Co zrobić jak się nagle dostanie „smaka” na coś? Nie ma wyjścia, trzeba zrobić i zapewnić rozkosz swemu podniebieniu. Mnie tak nagle przyszła ochota na coś na słodko. Długo kombinowałam co to ma być… a może to? a może tamto? wreszcie padło na jabłka w cieście, ale przygotowane trochę inaczej. Od razu przypomniałam sobie, że kiedyś dostałam od córki taki przyrząd do usuwania gniazd nasiennych z jabłek, a który chyba nigdy jeszcze nie był użyty. Zatem do dzieła!
Po krótkim czasie talerz był już wypełniony pysznymi, rumianymi placuszkami-krążkami, z dziurką w środku, przypominającymi jako żywo „oponki”.
Polecam również Jabłka w cieście oraz Jabłka w cieście na jogurcie greckim.
Składniki
1 szklanka mąki pszennej
3/4 szklanki maślanki/jogurtu/mleka /u mnie nawet mieszanka jogurtu truskawkowego, mleka i wody gazowanej/
1 jajko
szczypta soli
na czubek łyżeczki proszku do pieczenia
3 duże jabłka
masło klarowane i olej do smażenia
Wykonanie
Składniki ciasta włożyć do miski i dokładnie wymieszać przy pomocy trzepaczki rózgowej. Odstawić na 20 min. aby ciasto odpoczęło. Ciasto wychodzi dość gęste i takie ma być /konsystencja trochę jak na lane kluski/.
W czasie kiedy ciasto odpoczywa, za pomocą specjalnego urządzenia /widoczne na zdjęciu/ usunąć z jabłek gniazda nasienne, obrać je ze skórki i pokroić w plastry /plastry nieco grubsze niż 0,5 cm, ale nie za grube – z jednego jabłka wychodziło mi 5 plastrów/.
Teraz zanurzać plastry w cieście tak, aby dokładnie je oblepiło, wyjąć i chwilę potrzymać na widelcu, aby nadmiar ciasta spłynął, po czym smażyć na średnim ogniu z każdej strony na rumiano. Wyjmować na talerz wyłożony ręczniczkiem papierem, odsączyć.
Podawać wg własnych upodobań i smaków. Ja dziś podałam z jogurtem greckim i wiśniami z konfitury, ale można po prostu posypać cukrem pudrem lub polać syropem klonowym.