Dawno nie było kurczaka pieczonego, a tak wszyscy lubimy. Mimo upałów, piekarnik włączyłam i jest, pyszny jak zawsze.
Składniki
ok. 1 kg części kurczaka jak udka, podudzia, skrzydełka
Marynata
1,5 łyżeczki soli
4-5 dużych ząbków czosnku, przeciśniętych przez praskę
1 łyżka miodu
2 płaskie łyżeczki słodkiej mielonej papryki
szczypta ostrej mielonej papryki
1 łyżeczka majeranku
3-4 łyżki oleju rzepakowego
Wykonanie
Wszystkie składniki marynaty dokładnie wymieszać i natrzeć nią kawałki kurczaka /u mnie tym razem pałki i skrzydełka/..
Przełożyć wszystko do zamykanego naczynia/pudełka/woreczka strunowego i odstawić do lodówki na 1-2 doby.
Następnie mięso przełożyć do żaroodpornego naczynia wraz z marynatą. Piec ok. 1 godziny w temperaturze ok. 170-175 st. C pod przykryciem, a potem przez kolejne 15 min. już odkryte /temperaturę można obniżyć – w razie gdyby mięso się zbyt rumieniło/. W ostatnim etapie pieczenia dołożyłam jeszcze ziemniaki, uprzednio ugotowane.