Czasem plączą się w lodówce jakieś końcówki/resztki, z którymi nie wiadomo co zrobić. Tak było u mnie – opakowanie ciasta francuskiego z kończącym się terminem ważności, 3 pieczarki, połówka papryki świeżej, kawałek sera….
Co by tu wykombinować z tego? Wtedy mój wzrok spotkał jeszcze świeżo zakupione cienkie parówki z szyki… i już miałam pomysł…
Składniki
1 opakowanie ciasta francuskiego /można kupić w Lidlu lub Biedronce/
2 cienkie parówki
3 świeże pieczarki
1/2 papryki czerwonej
1/2 czerwonej cebuli
ser żółty
przyprawy: słodka papryka, oregano, pieprz
Wykonanie
Parówki pokroić na pół wzdłuż, a potem jeszcze w poprzek /z każdej otrzymamy 4 części/. Pozostałe składniki przewidziane do wypełnienia „łódeczek” pokroić w paski /słupki/, cebulę w cieniutkie piórka /można zeszklić/.
Płat ciasta rozłożyć i pokroić na 8 części, wskutek czego otrzymamy 8 kwadratów. Teraz na 2 przeciwległych rogach zrobić nacięcia / w podobny sposób jak przy fińskich ciasteczkach – tu klik, tyle że tylko na 2 rogach/.
Na każdym z nich ułożyć po przekątnej kawałki parówki, papryki, pieczarek i cebuli, na wierzchu położyć pasek sera żółtego, posypać przyprawami, po czym złączyć 2 naprzeciwległe zewnętrzne rogi i skleić je. Układać w pewnych odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piec w piekarniku nagrzanym do temp. 180 st. C ok. 20-25 min. /aż będą rumiane/.