Jeszcze jedna propozycja podania naleśników, a inspiracją była zaprezentowana kilka dni temu gdzieś na stronach internetowych szarlotka z jabłek i aronii /muszę poszperać, może ją odnajdę, bo akurat aronia też „woła” o zerwanie/
Pomyślałam – skoro może być szarlotka to i naleśniki będą. No i były.
Składniki
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka mleka
0,5 szklanki wody mineralnej gazowanej
szczypta soli
szczypta proszku do pieczenia /będą mięciutkie/
1 łyżka oleju
farsz
1 kg jabłek
1-2 łyżki soku z cytryny /nie miałam cytryny, dałam 1 łyżkę octu/
garść rodzynek
garść aronii
1 łyżka miodu
cukier do smaku
2 szczypty cynamonu
Naleśniki przygotować zgodnie z przepisem podstawowym.
Do rondla wlać 2-3 łyżki wody, dodać 1-2 łyżki cukru, sok z cytryny, zagotować, dołożyć jabłka starte na grubych oczkach, rodzynki i aronię /wcześniej przemrożoną w zamrażalniku/ i smażyć do miękkości jabłek. Nadmiar płynu odparować, dodać miód i cynamon, ewentualnie jeszcze cukier.
Naleśniki można też przygotować tylko z jabłkami i rodzynkami.