Były krokiety z ruskim farszem, będą i naleśniki, ale nie dać się zmylić, bo wydawałoby się że to brzmi podobnie, jednak nie, nie…to zupełnie co innego, bo i krokiety jako takie różnią się przecież od naleśników. Smakowały mi bardzo, a cały smaczek tkwi przede wszystkim w tym pachnącym boczusiu na wierzchu.
Ciasto
2 szklanki mąki
2 szklanki wody gazowanej
1 szklanka mleka
szczypta soli
szczypta proszku do pieczenia
Farsz
500-600 g ziemniaków /waga oczyszczonych/
300 g sera białego
1 duża lub 2 małe cebule
1 duży ząbek czosnku
1 płaska łyżeczka papryki słodkiej /w tym na czubek łyżeczki można dać papryki ostrej/
sól, pieprz /sporo/, przyprawa do ziemniaków
dodatkowo
ok. 100-150 g sera żółtego
ok. 150 g boczku
szczypiorek
Wykonanie
Naleśniki przygotować zgodnie z przepisem podstawowym.
Ziemniaki ugotować i pognieść lub przepuścić przez praskę.
Ser rozdrobnić widelcem.
Cebulę drobno pokroić i zezłocić na maśle, pod koniec dodając posiekany czosnek, po czym grzanie wyłączyć i dodać paprykę – szybko wymieszać.
Połączyć wszystkie składniki, doprawić do smaku przyprawą do ziemniaków, pieprzem i solą.
Na naleśniki nakładać farsz i zwijać w rulon.
Układać je w naczyniu żaroodpornym wysmarowanym masłem, posypać startym serem i zapiec ok. 15 min. w temp. 180 st. C.
Przed podaniem posypać je przesmażonym boczkiem /same skwarki, bez wytopionego tłuszczu/ oraz pokrojonym szczypiorkiem.
Można podać z ulubioną surówką lub po prostu z kefirem.