Zrobiłam pierwszy raz, ponoć z tym dodatkiem w postaci suchego ryżu wychodzą bardzo dobre, twarde i chrupiące. Przepis mam od Jagusi, mojej bratanicy, a w Jej ocenę wierzę… w ciemno. O swoich doznaniach smakowych napiszę kiedy spróbuję, czyli gdzieś za kilka miesięcy. Tymczasem zamieszczam przepis, bo skoro efekt taki doskonały, to może ktoś też się skusi i zrobi takie… ryż mamy wszak zawsze pod ręką.
Składniki
ogórki gruntowe średniej wielkości
na każdy litrowy słoik:
3-4 liście wiśni
1 baldach kopru
1 mały korzeń chrzanu /daję kilka małych kawałeczków/
2 ząbki czosnku
1 kopiata łyżka opłukanego ryżu
Zalewa /wystarcza na ok. 4 słoiki 1 l/:
2 l wody
10 dkg soli /daję kamienną/
1 łyżka cukru
Wykonanie
Umyte ogórki układać w słoikach wraz z dodatkami.
Składniki zalewy zagotować, gorącym płynem zalewać ogórki w słoikach i zakręcać wieczka.
I jak smakowaly?Bardzo ciekawy przepis,do zapisania i wykorzystania:)
Witam Małgosiu! W smaku różnicy nie dostrzegam, ale co do twardości to i owszem… są twardziutkie i chrupiące. Pozdrawiam.
Melduję, że został otwarty kilka dni temu słoik z ogórkami zrobionymi jeszcze w lipcu 2016 czyli 1,5 roku temu. Ogórki są nadal OK – twarde jak… kamienie… i chrupiące, może trochę zbyt kwaśne się zrobiły /jak dla mnie, inni tego nie stwierdzają/. Widać, że faktycznie ten ryż coś daje, choć nie mam pojęcia o co chodzi w tym wszystkim.