Rogaliki drożdżowo-różane z cukrem

Pyszne, o różanym smaku  i zapachu… czego chcieć więcej?

Składniki

500 g mąki tortowej
7 g drożdży instant /1 op./
250 ml ciepłego mleka
1 jajko
1 żółtko
4 łyżki cukru
70 g masła /1/3 kostki/
2 łyżki oleju
szczypta soli

konfitura z róży /zamiennie marmolada z dodatkiem róży ucieranej/
białko do posmarowania
woda różana
cukier drobny

Wykonanie

Do misy roboty przesiać mąkę, dodać wszystkie suche składniki, wymieszać.

W garnuszku podgrzać mleko, do gorącego dać masło, wymieszać do rozpuszczenia, ostudzić lekko /powinno pozostać ciepłe/.
Wlać do mąki, wymieszać, po czym dodać rozkłócone jajko i żółtko oraz olej.
Wyrobić ciasto przy użyciu haków.
Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia /na ok. 1 godz. – powinno podwoić swą objętość/.

Wyrośnięte ciasto przełożyć na stolnicę, odgazować, a następnie podzielić na 5-6 części, każdą wałkować na okrągły placek, dzielić za pomocą radełka na 8 trójkątów, nakładać konfiturę i zwijać rogaliki.
Posmarować rozkłóconym jajkiem z dodatkiem 1 łyżki wody różanej, po czym wierzch każdego zanurzyć w cukrze.  Piec w piekarniku nagrzanym do 150 st. C + termoobieg lub 170-180 st. bez termoobiegu przez ok. 10-12 minut.na środkowym poziomie.

Naleśniki budyniowe

Ależ mam zachcianki… dziś na naleśniki… takie z serem i owocami…Jednak by nie były to takie po prostu „naleśniki”, postanowiłam je zrobić na bazie budyniu, oczywiście w postaci proszku, nie już ugotowanego.
Zaletą tych naleśników, oprócz tego, że są mniej kaloryczne /może?/, jest to, że w zależności jaki budyń damy, otrzymamy naleśniki np. waniliowe lub malinowe lub czekoladowe. Czyż nie fajnie? a jaką radochę będą miały dzieci, jedząc takie kolorowe naleśniczki. U mnie dziś będą… czekoladowe, z białym serem i z owocami – borówka amerykańska i maliny.

Składniki

2 budynie – proszek – każdy po 40 g /smak dowolny/
4 kopiate łyżki mąki pszennej
1 płaska łyżka cukru /opcjonalnie – gdy mają być na słodko/
200 ml mleka
150 ml wody gazowanej
1 jajko
1-2 łyżki oleju
szczypta soli
szczypta proszku do pieczenia

Wykonanie

Wszystkie składniki włożyć do miski i dokładnie wymieszać za pomocą trzepaczki rózgowej lub miksera. Ciasto odstawić na kilkanaście minut, aby odpoczęło. Wtedy ciasto lekko gęstnieje i nabiera odpowiedniej konsystencji.
Uwaga – ciasto będzie bardzo rzadkie, ale takie ma być i wszystko jest ok. W trakcie smażenia naleśniki mają już odpowiednią konsystencję /budyń w czasie gotowania też przecież gęstnieje/.

Patelnię rozgrzać, wlewać porcje ciasta i smażyć naleśniki.
Usmażone układać jeden na drugim na płytkim talerzu, odwróconym do góry dnem, co zapobiegnie odwijaniu się brzegów do góry i wysychaniu.

Podawać z czym lubimy. U mnie tym razem z białym serem oraz dodatkiem owoców mrożonych – malina i borówka.

Półwieczna nostalgia


Człowiek żyje tak długo , jak długo trwa pamięć o nim.

A pamięć o mojej Mamie trwa, nie umarła. Mimo tego, że Mama odeszła pół wieku temu, pamięć o Niej jest nieśmiertelna, jest wieczna.
W moim sercu, w naszych sercach,  trwa i trwać będzie.

gify róże

Kwiecień od tamtej pory jest  dla mnie miesiącem pełnym zadumy, tęsknoty, nostalgii, wspomnień, czasem żalu.
Wspomnienia tamtych dni są ciągle żywe, jakby to było wczoraj, a rany nie mogą się zabliźnić.
Pamiętam 1 kwietnia, ręce bezradnie rozłożone przez lekarzy… nic się więcej nie da zrobić. W pierwszej chwili brzmiało to jak jakiś prima-aprylisowy żart.
Potem miesiąc czekania na cud… może się zdarzy, może jednak się zdarzy?!
I te krótkie momenty poprawy, te promyki światełka w tunelu niemocy, i ta nadzieja, która ciągle się tliła, wszak ona umiera ostatnia.
Ale cudu nie było… gdy 28 kwietnia wybiła godz. 21.00  nadzieja na cud umarła, zgasło wszystko, pstryk… ktoś wyłączył kontakt i wszystko się skończyło, nastała nieodwracalna ciemność, mój świat się zawalił, przestał istnieć, a wraz z nim ja prawie umarłam również.
Wokół nie było nic, bezkresna pustka, nicoś…
Coś, czego nie da się opisać w prostych słowach… coś, co nie pozwala żyć… ciężar, którego nie da się udźwignąć…

Czas leczy rany – tak się mówi… ile w tym prawdy? może niezupełnie, jednak wraz z upływem czasu krwawią coraz mniej, zabliźniają się powoli, już mniej boli, ale nostalgia pozostaje… i pamięć…i dokładny przebieg ostatnich dni, godzin, minut…

Cóż można powiedzieć dziś, po 50 latach? w dniu kolejnej rocznicy pożegnania?
chyba to samo, co każdego roku w tym dniu… chyba napisać po raz kolejny list…
Słowa piosenki Violetty Villas – List do matki  chyba najwierniej oddadzą stan mojej duszy dzisiaj.

Mamo, smutno tu i obco
drzewa inne rosną
i ciszy nikt nie zna tu.

Mamo, nie myśl, że się skarżę
żal mi tylko marzeń
dziecięcych dni, moich dni.

Widzę znów nasz dom,
ciebie, Mamo, w nim.
Wspominam stary klon,
ciemny i wysoki jak dym.

Mamo, wołam Twoje imię,
znowu jesteś przy mnie,
jak za dawnych lat.
……………………………….
Mamo w sercu Cię kołyszę,
list do Ciebie piszę,
ciemny jak ta noc.

To nieprawda Mamo,
jutro wyślę list.
I będzie Mamo, tak jak miało być.
A ty Mamo śpij
jeszcze noc, dobrze śpij
o ! Mamo !!!

Śpij spokojnie, Mamo…   
Znalezione obrazy dla zapytania bezpłatne obrazki- gify znicze
zdjęcie – źródło internet

 

Pierogi w lanym cieście – smażone

Przepis na te pierogi spotkałam na podkarpackim blogu kulinarnym „Trzeci Talerz”, a ponieważ nigdy wcześniej z taką wersją tej potrawy się nie spotkałam, musiałam go zgłębić /przepis/ i potem wykonać. To taka wersja na skróty pierogów ruskich.
Cytując za autorką bloga – „Przepis na pierogi w lanym cieście pochodzi z Przedmieścia Dubieckiego (gmina Dubiecko). Zaprezentowano go w ciekawej regionalnej publikacji pt. „Podkarpackie tradycje kulinarne. Informator z przepisami”.

Przepis podaję za autorką bez jakichkolwiek zmian, od siebie dodałam jedynie do ciasta szczyptę proszku do pieczenia /zawsze dodaję do ciasta naleśnikowego, aby było pulchniejsze/. Na przyszłość inaczej też ukształtuję farsz, by kształtem przypominał pierogi… u mnie wyszły pierogi okrągłe jak … kotleciki. Robiłam bowiem z farszu kulki i spłaszczałam je, zamiast spłaszczać od razu kształt nadany już przez łyżkę. Ale… pierwsze koty za płoty… A pierogi? pyszniutkie, oj pyszniutkie, a i szybciutkie…

Składniki

Farsz:

1 kg ugotowanych ziemniaków
1 średnia cebula
1 łyżka masła
500 g sera białego
sól i pieprz do smaku

Ciasto:

3/4 szklanki mleka
1/2 szklanki mąki pszennej
2 jajka
1 płaska łyżeczka soli
1 szczypta cukru
szczypta proszku do pieczenia /dodałam/

dodatkowo olej do smażenia

Wykonanie

Cebulę siekamy i podsmażamy na maśle. Ziemniaki i biały ser przeciskamy przez praskę. Składniki łączymy i doprawiamy do smaku solą i pieprzem.

Wszystkie składniki na ciasto miksujemy. Powinno mieć konsystencję gęstej śmietany.

Farsz nabieramy łyżką, uzyskaną kulę spłaszczamy na grubość 1 cm i wrzucamy do ciasta naleśnikowego. Pierogi w cieście przekładamy na rozgrzany tłuszcz i smażymy z obu stron na złoty kolor. Podajemy gorące.

Kruszonkowiec z owocami pod bezową chmurką

Proste ciasto, w sam raz jako wypiek po świętach, gdy już mamy dosyć ciast z masami, mazurków, serników czy babek. Tym razem z mieszanką owoców z dodatkiem czarnej porzeczki, by nadała mu lekkiej kwasowości i złamała słodycz bezy.

Składniki /forma 20×32 cm/

Ciasto

5 żółtek
1 kostka masła/dobrej margaryny /250 g/
3 szklanki mąki pszennej tortowej
1/4 szklanki cukru pudru
2 łyżeczki proszku do pieczenia

Beza

5 białek
+ 1/2 szklanki cukru
budyń 40 g /u mnie malinowy/ lub 2 łyżki mąki ziemniaczanej

owoce /około 400 g/

Wykonanie

Do misy miksera dać żółtka, masło/margarynę, mąkę, proszek do pieczenia i cukier. Przy użyciu haków zrobić kruszonkę – ciasta nie zagniatać tradycyjnie.
Na dno formy wyłożonej papierem do pieczenia wysypać 1/2 porcji przygotowanej kruszonki, wyrównać.
Podpiec przez około 10 minut w piekarniku nagrzanym do 150-160 st.C.

W tym czasie ubić białka ze szczyptą soli i 1/2 szklanki cukru na sztywną, lśniącą pianę.
Dodać proszek budyniu, delikatnie wymieszać.

Na podpieczony spód  wyłożyć owoce /można wcześniej potrzepać spód 1 łyżką bułki tartej/, na owoce pianę z białek, wierzch posypać pozostałą kruszonką.

Blaszkę włożyć ponownie do piekarnika i piec w niezmienionej temperaturze przez około 50 minut.
Piekarnik wyłączyć, pozostawiając jednak przez 30 min. zamknięty, po czym drzwiczki lekko uchylić i tak wystudzić całkowicie ciasto.

Kotlety mielone drobiowe po lwowsku

Kotlety lwowskie znane w Galicji to nic innego jak kotlety mielone z mięsa drobiowego, podobne nieco do Kotlety pożarskie, jednak różni je od innych dodatek do masy mięsnej sera żółtego i gałki muszkatołowej, przez co uzyskują specyficzny, niepowtarzalny smak. Usmażone, jeszcze ciepłe bardzo dobre – smaczne, wilgotne i mięciutkie.

Składniki

400-500 g mięsa mielonego z kurczaka /lub indyka/
200 g żółtego sera – startego na drobnych oczkach /np. Gouda/
1 bułka kajzerka namoczona w mleku /lub wodzie/ i odciśnięta
1 mała cebulka szalotka – drobniutko posiekana
1 łyżka miękkiego masła
2 żółtka /zamiennie 1 całe jajko/
sól, pieprz, gałka muszkatołowa

bułka tarta do panierowania
masło klarowane do smażenia /zamiennie masło świeże+łyżka oleju/

Wykonanie

Wszystkie składniki włożyć do miski, wyrobić. Z masy formować podłużne kotlety, obtaczać w bułce tartej i smażyć na złoty kolor na wolnym ogniu /po ok. 7-8 min. z każdej strony/.

Zupa z selerem naciowym

Nie miałam dziś pomysłu na zupę, ale nasunął mi go nabyty właśnie seler naciowy… jest zatem zupa z selerem naciowym. Całkiem smaczna i taka inna...

Składniki

2 l bulionu warzywnego
4-5 łodyg selera naciowego
4 większe ziemniaki
2 marchewki
1 cebula
2 łyżki masła
1 łyżka przecieru pomidorowego
1 liść laurowy
5 ziarenek ziela angielskiego
szczypta płatków chilli
1 łyżka suszonego czosnku niedźwiedziego
sól, pieprz mielony
posiekany koperek i lubczyk
opcjonalnie – 3 łyżki kaszy manny /dla zagęszczenia zupy/

Wykonanie

Ziemniaki obrać i pokroić w kostkę.
Łodygi selera oczyścić i pokroić w plasterki. Marchew pokroić w półplasterki.

W garnku, w którym będzie się gotować zupę rozgrzać masło i zeszklić na nim cebulę. Dodać seler i marchewkę, chwilę dusić. Dodać ziemniaki i jeszcze kilka minut przesmażyć.
Teraz warzywa zalać gorącym bulionem, dodać liście laurowe i ziele angielskie, gotować pod przykryciem do miękkości na niewielkim gazie.
Pod koniec gotowania dodać łyżkę przecieru pomidorowego, szczyptę chilli, łyżkę suszonego czosnku niedźwiedziego oraz posiekanego lubczyku /również kaszę, gdy tą opcję wybierzemy/. Zagotować.
Doprawić do smaku solą i pieprzem. Gaz wyłączyć, dodać posiekany koperek.

Śledzie z przyprawą „Suszone pomidory”

Wiosna tego roku zimna jak nigdy, stąd też mój sezon śledziowy przedłużony nieco. Uwielbiam śledzie, ale zazwyczaj przygotowuję je w okresie jesienno-zimowym, wtedy najlepiej mi smakują. Tym razem zrobiłam wyjątek, jako że aura momentami przypomina nawet początek okresu zimowego.
Przygotowałam zatem śledzie, ale w odmiennej wersji, bo z dodatkiem przyprawy „Suszone pomidory” i powiem krótko – bardzo mi smakowały.

Składniki

5-6 płatów śledziowych /u mnie „wiejskie”/
1 cebula średnia
1 łyżka przyprawy Suszone pomidory z oliwkami
1 łyżka przyprawy Suszone pomidory z chilli
2 łyżki suszonego czosnku niedźwiedziego
5-6 łyżek oleju rzepakowego /można dać więcej/

Wykonanie

Śledzie osączyć z zalewy i pokroić na mniejsze kawałki /ok.2-3 cm/.
Cebulę pokroić na cienkie ćwierć plasterki.
Olej wymieszać z przyprawą i czosnkiem.

W słoiku układać warstwami śledzie i cebulę, każdą warstwę polać olejem z przyprawami. Wierzch można dodatkowo polać olejem, gdy w naszej ocenie śledzie będą za suche.
Odstawić do lodówki na 24 godz. aby składniki się „przegryzły”.

Schabowe „pierogi” z pieczarkami w cieście francuskim

Mogą być pierogi tradycyjne gotowane, mogą być smażone, mogą być pieczone z ciasta drożdżowego, to chyba nic nie stoi na przeszkodzie, by były też z mięsa, a ściślej schabowe i do tego jeszcze w cieście francuskim… ot, takie wymyślanki szalonej gospodyni.

A’propos gospodyni…
Przypomniało mi się, jak to kiedyś w wielu kuchniach, gospodynie wieszały takie różne makatki wyszywane /w moim domu rodzinnym chyba nie wisiały… chyba kuchnia była zbyt mała i nie było wolnej ściany???/. Takie makatki kuchenne były zawsze wyszywane na białym płótnie lnianym niebieską nicią.
A brzmiały mniej więcej tak /przykładowo/:
„Dobra gospodyni dom wesołym czyni”,,,
„Dobra żona tym się chlubi, że gotuje co mąż lubi”

Teraz trochę się zmieniło, często jest odwrotnie, mąż gotuje co żona lubi lub… żona gotuje to co sama lubi….A takie „pierogi” to ja lubię…
   

Składniki

4 kotlety schabowe /grube na ok. 1 cm/
200 g pieczarek
1 kopiata łyżka czosnku niedźwiedziego /u mnie suszony/
1 łyżka masła/oleju
sól, pieprz
2 łyżki startego sera parmezan lub żółtego
1-2 łyżki majonezu
pół pęczka posiekanej natki pietruszki
1 rolka ciasta francuskiego



Wykonanie

Pieczarki pokroić na drobno i podsmażyć na łyżce masła, dodać czosnek niedźwiedzi, doprawić solą i pieprzem, wymieszać i ostudzić.
Do ostudzonych dodać starty ser, majonez i natkę pietruszki, wymieszać.

Kotlety rozbić bardzo cienko, nałożyć farsz pieczarkowy na środek, mięso złożyć tak jak składamy pierogi, brzegi lekko przyklepać tłuczkiem.*)

Ciasto francuskie lekko rozwałkować, przeciąć na 4 części. Na każdej części z jednej strony położyć „pieróg” schabowy, ciasto złożyć na pół, brzegi zlepić np. widelcem jak w pierogach.
Gotowe „pierogi” ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia /lub w naczyniu żaroodpornym/ i piec w piekarniku nagrzanym do temp. 180 st.przez ok. 30-40 minut.
/I poziom grzanie góra-dół/

*) na tym etapie można już zakończyć dalsze przygotowanie potrawy, czyli „pierogi” opanierować i upiec w piekarniku lub usmażyć analogicznie jak kotlety schabowe.

Sałatka /po/wielkanocna – jajeczno-groszkowa-porowa

Sałatka w sam raz na Wielkanoc – lekka, szybka, w kolorach wiosny. No, smaczna też, to już poza dyskusją. Ale po Wielkanocy też smakuje. A skoro wcześniej inna wypchnęła ją z kolejki, to jest teraz.

Składniki

5 jajek ugotowanych na twardo
mała puszka groszku konserwowego
1/2 małego pora
1 mała czerwona cebulka
sól, pieprz
majonez

Wykonanie

Jajka pokroić w kostkę.
Por i cebulę pokroić bardzo drobno.
Groszek odsączyć z zalewy.
Wszystkie składniki połączyć w misce, dodać majonez oraz pieprz i sól do smaku, wymieszać i schłodzić.