Surówka z kapusty kiszonej z suszonymi pomidorami

Zrobiłam dziś pyszną surówkę z kapusty kiszonej do ryby…polecam, bo bardzo mi smakowała, to myślę, że może jeszcze komuś też przypadnie do gustu.

Składniki

0,5 kg kapusty kiszonej
1/2 słoiczka suszonych pomidorów /w oliwie/
1 jabłko
1/2 zielonej papryki
2-3 łyżki oliwy z pomidorów
1 łyżka miodu
pieprz

Wykonanie

Kapustę odcisnąć z nadmiaru soku i drobno pokroić.
Pomidory osączyć z oleju i pokroić w cienkie paseczki.
W podobne paseczki pokroić paprykę.
Jabłko zetrzeć na grubych oczkach.
Wszystkie składniki przełożyć do miski, dodać oliwę wymieszaną z miodem i przyprawioną do smaku pieprzem, wymieszać.
Odstawić na chwilę do lodówki, aby smaki się przegryzły.

Ryba panierowana z plastrem sera żółtego

Bardzo dawno nie było u mnie ryby smażonej w panierce. Pora nadrobić zaległości, jednak dziś ryba będzie w nieco odmienionej wersji, tzn. filet będzie wzbogacony o ser żółty. Skoro można podobnie przyrządzać np. schabowe, to dlaczego nie można ryby.
Powiem tak – wyszła zaskakująco smacznie, a z dodatkiem surówki z kapusty kiszonej wprost rewelacyjnie.

Składniki
/ilość filetów wg potrzeb, u mnie 3 filety/

3 filety rybne /u mnie mintaj/
3 plastry żółtego sera
sól, pieprz cytrynowy
przyprawa do ryb
szczypta kurkumy
1 jajko
bułka tarta
olej do smażenia

Wykonanie

Filety rozmrozić wykładając na sito lub papierowy ręcznik kuchenny, osuszyć, posolić i popieprzyć. Odstawić na ok. pół godziny.

Bułkę tartą wymieszać z przyprawą do ryb /1 łyżka wystarczy/ oraz szczyptą kurkumy.
Jajko rozbić z odrobiną mleka lub wody, dodać 1 łyżeczkę przyprawy, dokładnie roztrzepać widelcem.

Rybę panierować najpierw w bułce, następnie położyć plaster żółtego sera,
docinając go tak, aby nie wystawał poza rybę i przypiąć go wykałaczką, aby nie odpadał. Teraz rybę obtoczyć w jajku, a następnie jeszcze raz w bułce.
Smażyć na oleju na rumiano. Po usmażeniu wykałaczki usunąć.
Podawać z ziemniakami i surówką z kiszonej kapusty, idealnej w duecie z rybą.

Makaron smażony z warzywami i jajkiem

Przy okazji przygotowywania innych dań, pozostały mi końcówki różnych warzyw, które postanowiłam wykorzystać i połączyć z… makaronem. Makaron może być dowolny, jaki lubimy lub jaki np. pozostał z dnia poprzedniego. Aby wzbogacić wartość odżywczą dania wzbogaciłam go jeszcze przez dodanie jajka. I tak wyszło całkiem pyszne danie obiadowe, bezmięsne, ale bogate w składniki odżywcze, A objadłam się jak … jak co?

Składniki

200 g dowolnego makaronu

1 cebula /u mnie czerwona/
2-3 łodygi selera naciowego
1/2 małej cukinii
1 papryka /dałam po kawałku czerwonej, żółtej i zielonej/
pęczek zielonej cebulki lub czosnku /u mnie suszony czosnek niedźwiedzi/
1/2 łyżeczki czosnku granulowanego
1/4 łyżeczki płatków chili
sól, pieprz do smaku
natka pietruszki lub kolendry
2 jajka

Wykonanie

Ugotować makaron zgodnie ze wskazówką na opakowaniu.
Warzywa pokroić dowolnie w kostkę lub w paski.

Na patelni rozgrzać 2 łyżki oleju, dodać cebulę, zeszklić. Dodać pokrojone łodygi selera, dusić ok. 8-10 min. po czym dodać pozostałe warzywa i smażyć, aż trochę zmiękną i zaczną się rumienić. Dodać ugotowany makaron oraz przyprawy i razem chwilę smażyć – makaron też powinien nabrać nieco „rumieńców”. Teraz na patelnię wbić jajka, wymieszać i chwilkę razem przesmażyć, aby jajka się ścięły. Całość posypać posiekaną natką pietruszki lub kolendry i podawać.

Sałatka z selera naciowego, kukurydzy i żurawiny

Smaczna sałatka, z dodatkiem mojego ubiegłorocznego odkrycia, czyli z selerem naciowym. Podpatrzyłam ją u Ani, od razu wiedziałam, że muszę ją zrobić w najbliższym czasie.

Składniki

1 puszka kukurydzy konserwowej
kilka łodyg selera naciowego
20 – 30 dag szynki konserwowej /pominęłam/
1-2 garstki suszonej żurawiny
majonez
sól, pieprz

Wykonanie

Selera umyć i pokroić w paseczki. Szynkę pokroić w małą kosteczkę, a kukurydzę odsączyć z zalewy.
Wszystkie składniki wraz z żurawiną umieścić w misce, dodać majonez, sól i pieprz do smaku, wymieszać, przed podaniem schłodzić.

Placek drożdżowy nocny na oleju z owocami

To ciasto zostało przygotowane na bazie przepisu Ciasto drożdżowe bez wyrabiania – nocne, z pewnymi modyfikacjami, bowiem użyty został olej zamiast masła /nie wpłynęło to jakoś ujemnie na jakość i smak ciasta/, a poza tym porcja ciasta jest w sam raz na formę, w której zazwyczaj piekę ciasta z owocami /rozmiar 20×32 cm z wyjmowanym dnem/. Kruszonka została jednak przygotowane przy użyciu masła… bo jeśli kruszonka, to smak maślany obowiązkowy.
A ciasto… pyszota… i jest z nim tak, jak w powiedzeniu o rolniku, że rolnik śpi, a na polu mu rośnie, tu też – gospodyni śpi, a ciasto wyrasta, rano zamiesza i do pieca, a potem już tylko świeżutka drożdżówka może być zajadana.
 

Składniki /na formę 20×32 cm/

wieczorem
1/2 szklanki oleju
1 szklanka mleka /letniego/ – w pośpiechu dałam zimne i też wyszło
szczypta soli
1 szklanka cukru
2 jajka /gdy małe to 3/
50 g drożdży świeżych lub 1 opakowanie /7 g/ drożdży suszonych

na drugi dzień rano
1/2 kg mąki do ciast drożdżowych /typ 550-600/ – 3 pełne szklanki

owoce:
jabłka, śliwki, brzoskwinie, morele – ok. 1 kg przed oczyszczeniem/obraniem – pokrojone np. w kostkę
pozostałe owoce ok. 400-600 g /zależy od ich soczystości/

Kruszonka – zagnieść

1 szklanka mąki
1/2 szklanki cukru
1/2 kostki masła

Wykonanie

Do misy miksera wlać mleko i olej, dodać szczyptę soli, następnie wsypać cukier, dodać całe jajka rozkłócone lekko widelcem, a na koniec na wierzch pokruszyć drożdże świeże lub wsypać drożdże suszone.
Nic więcej nie robić czyli nie mieszać! Misę przykryć ściereczką i zostawić na blacie na całą noc.

Na drugi dzień do misy miksera dodać mąkę i za pomocą haków krótko wyrobić ciasto /właściwie tylko do czasu, by składniki ładnie się połączyły, a ciasto stało się gładkie i lśniące/.
Ciasto będzie stosunkowo rzadkie, ale takie ma być.

Wyrobione ciasto przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia, wyrównać, na wierzch wyłożyć owoce /bardzo soczyste oprószyć łyżką mąki/ – u mnie tym razem jabłka pokrojone w kostkę.
Ciasto odstawić na chwilę, aby trochę podrosło, a w tym czasie zrobić kruszonkę, po czym posypać nią ciasto.
Włożyć ciasto do zimnego piekarnika i piec ok.45-50 min. w temp.180 st.C.
/do suchego patyczka/. Czas pieczenia zacząć liczyć od momentu uzyskania przez piekarnik żądanej temperatury.

Po upieczeniu od razu wyjąć i umieścić na kratce do wystudzenia.

Zapiekanka ziemniaczana z cukinią i pomidorami

Kiedy nadchodzi okres jesienno-zimowy, wraz z nim radykalnie zmienia się menu.
Z dań lekkich, w których królują warzywa sezonowe, przechodzimy do dań bardziej  treściwych, sycących, a równocześnie bardziej czasochłonnych.
Aby jednak w kuchni nie było szoku, dobrą propozycją do jesienno-zimowego kucharzenia są zapiekanki. Tym razem będzie to zapiekanka lekka, bezmięsna, no i z warzywami aktualnie dostępnymi, czyli z cukinią i pomidorami.

Składniki

1 cebula czerwona /może być też biała/
2-3 ząbki czosnku
1-2 mniejsze cukinie /zalecana żółta i zielona/
3 pomidory /Lima lub śliwkowe/
4 ziemniaki
świeże lub suszone zioła /u mnie bazylia i tymianek/
sól, pieprz, przyprawa do ziemniaków

10 dkg sera żółtego
masło do wysmarowania formy
 



Wykonanie

Ziemniaki obrać i pokroić w plasterki. Cukinię /razem ze skórką/ pokroić również w cienkie plasterki /można pokroić wszerz lub wzdłuż/. Pomidory pokroić w plasterki.
Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na oleju razem z czosnkiem.

Naczynie żaroodporne wysmarować masłem, na dno wyłożyć cebulę, następnie ułożyć naprzemiennie plasterki cukinii, ziemniaków i pomidorów.  Oprószyć przyprawami.
Naczynie przykryć.
Zapiekać przez ok. 40 min. w temp. 180 st. C. /pod przykryciem/, następnie odkryć, posypać startym żółtym serem i zapiec jeszcze chwilę – do rozpuszczenia sera /ok. 15 min. już odkryte/.

Surówka z pora – z jabłkiem i orzechami

Surówka z pora jest jednym z moich ulubionych dodatków do obiadu. Ta będzie wyjątkowa, bo z dodatkiem orzechów włoskich, które będą fajnie chrupać w czasie jedzenia, a poza tym dodatek koperku… ten to robi dobrą robotę też. Ja tym razem nie miałam go za dużo, ale kiedy będzie lato i będzie go pod dostatkiem, wtedy surówka będzie też w pełnej okazałości smakowej i wizualnej.

Składniki

1 średni por /jasna część/
garść orzechów włoskich
3-4 średnie jabłka
1 łyżka soku z cytryny
1/2 szklanki kwaśnej śmietany
koperek
sól, vegeta, pieprz

Wykonanie

Jasną część pora umyć, przekroić wzdłuż na pół i pokroić w cienkie plasterki. Posypać delikatnie vegetą, wymieszać i odstawić na chwilę, aby zmiękł.
Jabłka obrać, zetrzeć na tarce o grubych oczkach i skropić cytryną.
Orzechy posiekać na drobniejsze cząstki.
Wszystkie składniki wymieszać, doprawić do smaku solą i pieprzem, dodać śmietanę i posiekany koperek, wymieszać.

Roladki z szynki wieprzowej z kolorowym nadzieniem

Chętnie wracam do mięsa przygotowywanego w formie roladek. Zawsze można coś pokombinować z farszem i za każdym razem otrzymać coś innego, acz smacznego i efektownego.
Dziś roladki zrobię z mięsa szynki wieprzowej, którą nabyłam już w formie pokrojonej na plastry, choć oczywiście może to być mięso w kawałku, do pokrojenia we własnym zakresie. Znakomicie też sprawdzą się w tej wersji roladki ze schabu.

Składniki

ok.0,5 kg szynki wieprzowej /zamiennie schabu/
pół średniej czerwonej papryki
pół średniej żółtej papryki
pół pora – zielona część
100 g boczku wędzonego
1 kulka sera mozzarella
300 ml bulionu
1 płaska łyżka koncentratu pomidorowego
1 łyżka sosu sojowego
sól, pieprz, słodka i ostra papryka mielona
opcjonalnie: mąka lub śmietanka do zagęszczenia sosu

mąka – do obtoczenia roladek
olej do smażenia

Wykonanie

Mięso pokroić w plastry, cienko rozbić, przyprawić solą i pieprzem /u mnie 5 roladek/.

Paprykę i pora pokroić w kosteczkę. Boczek również pokroić w drobną kosteczkę. Wymieszać.

Ser mozzarella odsączyć z zalewy i pokroić na tyle części, ile mamy kotletów.

Na każdym plastrze mięsa ułożyć porcję sera oraz po 1-2 łyżki mieszanki papryki, pora i boczku /do nadziewania nie będzie wykorzystany cały farsz/. Zwinąć ciasno w roladkę.
Roladki obtoczyć dokładnie w mące i obsmażyć na rumiano ze wszystkich na rozgrzanym oleju.
Mięso zdjąć na chwilę na talerz, a na patelnię włożyć pozostały farsz i podsmażyć przez chwilę, po czym ponownie włożyć roladki, podlać bulionem i dusić pod przykryciem na małym ogniu do miękkości – ok. 45-50 minut, co jakiś czas obracając mięso.
W razie potrzeby uzupełnić wodą ilość płynu.
Gdy mięso jest już odpowiednio miękkie dodać koncentrat pomidorowy oraz sos sojowy, doprawić do smaku mieloną papryką, solą oraz pieprzem.
W razie potrzeby sos jeszcze zagęścić.

Tatar ze śledzi

Robiłam już kiedyś tatar ze śledzi, pamiętam, że był z dodatkiem, dekoracją raczej, z granatu…muszę odkopać ten przepis. Dziś będzie tatar w innej wersji nieco, a to dlatego, że muszę wykorzystać różne końcówki składników, jakie mi pozostały po przygotowaniu innych dań. A ponieważ nic nie może się zmarnować, będzie tatar.

2 porcje tatara – 2 obręcze o średnicy 8-9 cm

Składniki

3 płaty śledzi w oleju
2 kawałki papryki konserwowej
pół słoiczka grzybków marynowanych /cały słoik miał poj. ok. 450 ml/
1 mała cebula biała lub czerwona
1/2 jabłka  /zalecane czerwone gdy damy białą cebulę/
1 mały ogórek konserwowy
1 łyżeczka musztardy francuskiej
pieprz
sok z cytryny /1 łyżeczka wystarczy, można też pominąć, gdy całość kwaśna/

Wykonanie

Pokroić /posiekać/ w drobniutką kostkę wszystkie składniki /jabłko ze skórką/,
wymieszać, dodać musztardę, doprawić solą, pieprzem i sokiem z cytryny, schłodzić dobrze w lodówce, podawać najlepiej w porcjach ułożonych wg własnego pomysłu.

Żur z grzybami

Kiedy zbliżają się święta BN obserwuję, że niektórzy mieszkańcy mego pięknego już dziś grodu /dziś, bo dawniej, kiedy tu przybyłam … przymusowo, to … to lepiej spuścić kurtynę milczenia/… no więc niektórzy kupują spore ilości żurku. I przypomniałam sobie, jak w początkowym okresie mojego tu pomieszkiwania, wiodłyśmy spory z koleżankami z pracy, co powinno się serwować na kolację w Wigilię – jedne /w tym ja/ twierdziły, że obowiązkowo barszcz czerwony czysty z uszkami, inne, że żurek z uszkami, a jedna – rodowita mieszkanka grodu – miała jeszcze inną propozycję, a mianowicie żur z grzybami, a do tego ziemniaki.
Z jej opowieści wynikało, że żur jest obowiązkowym daniem w czasie kolacji i co ważne, grzyby w nim to całe kapelusze… hm, takie grzybowe „uszy”.
W moim domu rodzinnym Mama serwowała z takimi właśnie całymi kapeluszami, ale zupę grzybową.
Skoro jednak już tyle lat tu mieszkam, to chyba wypada „popełnić” taki żur. Wprawdzie nie zdecydowałam się nigdy, by serwować go na Wigilię, ale już po, czemu nie.

Nie miałam aż tyle kapeluszy grzybowych, więc u mnie po prostu są borowiki – różne części grzyba, stąd mało widoczne w zupie. Poza tym podałam go z dodatkiem sera feta, który bardzo dobrze komponuje mi się smakowo z żurkiem, ziemniaki pominęłam.
Jak widać na zdjęciu, mój żur to trochę uproszczona wersja, ale w przepisie jest .receptura taka, jak być powinna…po rzeszowsku.

Składniki

1 słoiczek żurku /najlepszy z PSS poj. 450 ml/
2,5 l wody
1 szklanka suszonych kapeluszy
1 cebula
2 łyżki masła
maggi w płynie, sól, pieprz ziołowy

Wykonanie

Umyte kapelusze zalać zimną wodą i odstawić na kilka godzin /nawet na całą noc/. Po tym czasie ugotować w wodzie, w której się moczyły, dodając całą cebulę /cebula w całości, najwyżej lekko nadcięta/. Kiedy grzyby będą już miękkie cebulę usunąć, zaś do wywaru grzybowego wlać gotowy zakwas /żurek/, doprawić do smaku maggi, solą i pieprzem ziołowym, dodać masło i zagotować. Podawać z całymi lub pogniecionymi ziemniakami, dodanymi do talerza z żurem.

tu na drugi dzień z ziemniakami