Aby tradycji stało się zadość, były i pierniczki na święta, Ale że za piernikami jako takimi zbyt nie przepadam, wyszukałam przepis na pierniczki z miętą, bo miętę to ja lubię, nawet bardzo. Piekłam kiedyś ciasteczka kruche miętowe, były pyszne, ale przepis gdzieś mi się zapodział i już po ciasteczkach miętowych. Były więc pierniki miętowe.
Składniki
130 g kwaśnej gęstej śmietany 18%
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
200 g cukru
1 jajko
1 łyżka kakao
2-3 łyżeczki przyprawy do piernika
szczypta pieprzu
1 łyżka suszonej mięty
330 g mąki pszennej
Lukier
kilka łyżek gorącej wody (około 5-6 łyżek)
2 szklanki cukru pudru
10-15 kropli miętowych (aptecznych)
Wykonanie
Do miski wbić jajko, dodać cukier, sodę oraz śmietanę. Mieszać rózgą kuchenną. Gdy składniki się połączą dodać mąkę przesianą z kakao, szczyptą pieprzu, przyprawą do piernika oraz miętą (roztartą dodatkowo w moździerzu na puder). Wymieszać ponownie do połączenia.
Dłonie lekko oprószyć mąką i formować z ciasta kulki wielkości orzecha włoskiego. Układać je, zachowując odstępy, na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec przez około 10-12 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Cukier puder utrzeć z gorącą wodą i kroplami miętowym. Powstałym lukrem dekorować ciepłe jeszcze pierniczki, wykonując esy-floresy lub pokrywając nim wierzch pierniczków w całości.