Czasem zdarza mi się, że kupię jakieś mięso, bo planuję zrobić coś na obiad, a gdy przyjdzie do realizacji zaczynam coś tak kombinować, że kończy się na zaniechaniu pierwotnego planu i zrobieniu zupełnie czegoś innego. Tak było właśnie tym razem. w ostatnim momencie wpadł mi do głowy zupełnie inny sposób przygotowania kurczaka i nie żałuję. Danie wyszło smaczne i kolorowe, co też nie jest bez znaczenia, kiedy za oknem raczej szaro i wiosna jakoś marudzi i nie śpieszy się z przyjściem.
Składniki
2-3 piersi z kurczaka /ok. 500 g/
1 czerwona papryka
1 zielona papryka
1 żółta papryka
2 cebule /biała i czerwona/
2 ząbki czosnku
50 ml octu balsamicznego lub z czerwonego wina
1 łyżka miodu lejącego się
sól, pieprz ziołowy, ostra papryka
tymianek, majeranek, bazylia
olej do smażenia
1/4 szklanki wody
natka pietruszki, kolendra
Wykonanie
Piersi umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem, pokroić w poprzek w grubsze paski, posolić, obsypać pieprzem ziołowym i ostrą papryką, odstawić do lodówki na 30 min.
Po tym czasie rozgrzać na patelni 3 łyżki oleju i obsmażyć mięso ze wszystkich stron. . Usmażone mięso odłożyć na talerz.
Na tą samą patelnię dodać teraz jeszcze 1 łyżkę oleju oraz ocet, czosnek
wyciśnięty przez praskę i mód, wymieszać wszystkie składniki do połączenia.
Dodać cebulę pokrojoną w piórka oraz paprykę pokrojoną w paski i smażyć. Gdy warzywa będą już lekko miękkie dodać do nich mięso, wymieszać, dodać przyprawy, podlać odrobiną gorącej wody /1/4 szklanki/ i dusić razem przez ok. 10 min.
Podawać z ryżem lub kaszą bulgur /lub z czym lubimy np. z ziemniakami/, posypane posiekaną zieleniną.