Przy okazji robienia dziś obiadu, zachciało mi się rogalików. Jakieś dziwne mam zachcianki ostatnio, nigdy dotąd takich nie miewałam, ale myślę, że to szukanie sobie zajęcia na siłę, jako że myślami to ja już jestem w moim ogrodzie, a że fizycznie nie jestem w ogrodzie tylko w kuchni, to szaleję. Mam jednak nadzieję, że już niedługo zamienię kuchnię na grządki kwiatowe i będę wniebowzięta.
Póki co są rogale.
Składniki
3,5 – 4 szklanki mąki
5 łyżek cukru
szczypta soli
5 dkg drożdży
25 dkg margaryny
1 łyżka smalcu
0,5 szklanki mleka lub śmietany
po kilka kropli olejku śmietanowego i waniliowego
miękka marmolada lub konfitura
cukier puder
Do misy miksera włożyć miękką margarynę, smalec, cukier, śmietanę /mleko/ oraz pokruszone drożdże i za pomocą końcówek do ubijania piany utrzeć masę na gładko. Teraz wymienić końcówki na spiralki i mieszając na wolnych obrotach, wsypywać przesianą mąkę. Kiedy już ciasto jest mniej więcej wyrobione wyłożyć je na deskę, chwilkę jeszcze zagnieść, po czym podzielić na 4-6 równych kawałków. Każdą część ciasta wałkować na okrągły placek i za pomocą radełka kroić na 8 części/trójkątów.
Na szerszej części każdego trójkąta kłaść marmoladę, a następnie zwijać rogale.
Układać na blasze wyłożonej papierem, odstawić na 10-15 min. do wyrośnięcia, po czym piec 25-30 min. w temp. 170-180 st.C.
Posypać cukrem pudrem.