Zaplanowałam dziś na obiad roladki z fetą i szpinakiem. Niestety, przechowywany kilka dni w lodówce szpinak z mojej działki okazał się już niezbyt „urodziwy”, stąd użyłam natki z pietruszki… efekt wizualny podobny, a w smaku inne, ale też dobre.
Składniki
4 małe piersi kurczaka /pojedyncze/
1/2 kostki fety
2 łyżki musztardy
spory pęczek „zieleniny”
/do wyboru – natka pietruszki, koperek, szczypiorek, szpinak/
1 jajko
bułka tarta
przyprawa do kurczaka
słodka papryka
pieprz
olej i masło do smażenia
maślanka lub kefir
Wykonanie
Oczyszczone piersi rozbić /w woreczku foliowym/, włożyć do naczynia, zalać maślanką tak, aby były całe zanurzone i odstawić do lodówki na kilka godzin /nawet na całą noc/. Po tym czasie wyjąć rozbite piersi zdy maślanki, osuszyć papierowym ręcznikiem, każdy płat posmarować musztardą, posypać obficie „zieleniną /szpinak ułożyć warstwami nie krojąc uprzednio liści/, z jednej strony ułożyć prostokącik fety i zaczynając od tej właśnie strony zwinąć ciasno roladki.
Jajko roztrzepać z dodatkiem 2 łyżek wody. Bułkę wymieszać z łyżką mąki, papryką słodką, pieprzem i przyprawą do kurczaka np. złoty kurczak. Roladki moczyć w jajku, panierować w bułce tartej, smażyć na oleju z dodatkiem łyżki masła.