To już ostatnia porcja sałaty z mojego ogródka. Jakiś czas temu /będzie chyba z 10 dni/ będąc na działce zerwałam jeszcze posianą jesienią rukolę, a ponieważ jest stosunkowo dobra pogoda, świetnie przechowywała się na balkonie w pojemniku. I dziś właśnie wykorzystałam ją po raz ostatni do przygotowania tejże sałatki. Kolacja z jej udziałem była bardzo udana, tzn. smaczna.
Składniki
2 łodygi selera naciowego
spora garść sałaty rukoli
mała sałata rzymska /lub inna/
kilka łyżek tartej mozzarelli
kilka pomidorów suszonych /w oleju/
sos
3 łyżki oleju z suszonych pomidorów
2 łyżki soku z cytryny /u mnie ocet pigwowy/
1 łyżeczka musztardy miodowej
pieprz i sól do smaku
Wykonanie
Składniki sosu wymieszać dokładnie w zamykanym słoiku.
Łodygi selera oczyścić, umyć i pokroić w cienkie paseczki. Liście rukoli dać w całości, sałatę rzymską porwać na małe kawałki. Pomidory suszone pokroić na mniejsze części.
Składniki sałaty wymieszać, posypać serem. Przed podaniem polać sosem.