Schab w ostrym sosie paprykowym

Kilka świątecznych dni zmusza do ruszenia głową, aby przygotować coś nowego do zaserwowania. Po długim zastanawianiu się padło na schab w sosie, bo to zawsze potem większa swoboda i możliwości jego podania, można bowiem tradycyjnie z ziemniakami, ale też np. z ulubioną kaszą.

Składniki

5 plastrów schabu
2 łyżki smalcu lub oliwy
1 duża cebula
sól i pieprz
500 ml gorącego bulionu warzywnego
2 łyżki sosu sojowego
3 łyżeczki słodkiej papryki
1/2 łyżeczki ostrej papryki
szczypta płatków chilli
2 łyżeczki suszonego czosnku niedźwiedziego
1 liść laurowy
2 ziarenka ziela angielskiego
1 łyżka koncentratu pomidorowego
po 1 łyżce mąki pszennej i ziemniaczanej – do zagęszczenia sosu

Wykonanie

Schab lekko rozbić /mniej niż na tradycyjne kotlety schabowe/, przyprawić solą i pieprzem i usmażyć na rumiano z obu stron. Na chwilę odłożyć na talerzyk.
Na tej samej patelni zeszklić posiekaną cebule, po czym wlać bulion, dodać usmażony schab oraz wszystkie pozostałe dodatki wymienione w składnikach, za wyjątkiem koncentratu pomidorowego i pod przykryciem dusić do miękkości mięsa.
Na koniec dodać koncentrat pomidorowy oraz obie mąki wymieszane w małej ilości zimnej wody, doprawić ewentualnie do smaku i zagotować.

2 komentarz do “Schab w ostrym sosie paprykowym

  1. Robiłam wielokrotnie już. Pomijam dodatek koncentratu pomidorowego z tego względu, że robiąc po raz pierwszy zapomniałam o nim i nie dodałam,a że bardzo smakowało nam w tej postaci,więc tak zostało. Jednak kiedyś zrobię dokładnie tak jak jest w przepisie, bo jestem ciekawa tej potrawy także w jej prawidłowej odsłonie. Sos oczywiście blenduję😉

  2. Dodatek koncentratu do ciemnych sosów to moje ostatnie odkrycie. W mojej ocenie płaska łyżka koncentratu nie zmienia zasadniczo smaku sosu, ale jednak nadaje mu ciut wyrazistości, no a zdecydowanie poprawia jego koloryt. Ale oczywiście można go pominąć i też nie będzie to ze szkodą dla efektu końcowego.
    Dziękuję za komentarz, a cenne uwagi z pewnością są do wykorzystania przez innych. Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*