Ten sernik miał był upieczony jeszcze w r. ub. ale jak to zwykle bywa, czas porzeczek się skończył i sernik musiał czekać cały długi rok na zrobienie. A szkoda, bo wypiek szybki, tani stosunkowo, łatwy do przygotowania, a że smaczny nie muszę przekonywać.
Kiedy kilka dni temu wypatrzyłam już dojrzałą czarną porzeczkę na jednym krzaczku od razu o tym serniku, uzbierałam owoców /nawet udało mi się trafić wagowo/ i upiekłam. Warto było.
tortownica śr. 24-25 cm
Ciasto
2 szklanki mąki pszennej /dałam tortową/
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 szklanki cukru pudru
1/2 szklanki oleju
dodatkowo
1 łyżka kwaśnej śmietany
1 płaska łyżka kakao
Ser
1 kg sera twarogowego tłustego
1 szklanka cukru pudru
2 jajka
1 budyń waniliowy lub śmietankowy
300 g czarnych porzeczek
Wykonanie
Piekarnik nastawić na 160 st.C na funkcji góra – dół.
Składniki na ciasto włożyć do miski, wymieszać pierw dużą łyżką, następnie wyrobić ręcznie na luźną kruszonkę. Małą część odłożyć do miseczki, zaś do pozostałej części dodać kakao i śmietanę, wyrobić /kruszonka ma być nadal/.
Składniki na masę serową włożyć do malaksera i utrzeć na jednolitą masę.
Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia.
Na spód wysypać tą większą część kruszonki /ciemną/, delikatnie wyrównać. Na ciasto wyłożyć masę serową, a na nią delikatnie wyłożyć porzeczki. Wierzch posypać pozostałą /jasną/ kruszonką.
Blaszkę wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec przez około 60-70 minut
/I poziom piekarnika grzanie góra-dół/. Po upieczeniu zostawić jeszcze na chwilę w piekarniku, przy uchylonych lekko drzwiach.
Po wyjęciu z piekarnika odstawić do ostygnięcia, potem sernik można już wstawić do lodówki na parę godzin.