Wiosna jakoś nieśmiało kręci się po opłotkach, to błyśnie promieniem słoneczka, to znów zakręci piruet i dmuchnie wiatrem i chłodem. Taka pogoda nie nastraja dobrze, ale na zjedzenia dobrego śledzia zawsze jest pora, to i nastrój się poprawi.
Dziś propozycja śledzia z ananasem, jednak w odmiennym wydaniu niż prezentowane już na blogu Śledzie z ananasem. Tamte bardzo wszystkim smakowały, więc mam nadzieję, że te również przypadną do gustu.
Składniki
1 słoik śledzi marynowanych w oleju /u mnie wiejskie 650 g/
1 puszka kukurydzy lub groszku
1 puszka ananasa
1 opakowanie sera feta
2 małe cebule czerwone i 2 białe
4 kopiate łyżki jogurtu naturalnego /np. greckiego/
1 łyżka śmietan 18%
1 łyżeczka musztardy stołowej
sól i pieprz – do smaku
opcjonalnie – gdy użyjemy groszek zielony dodać trochę ziarenek granatu, wtedy też tylko biała cebula /wizualnie wg mnie lepiej/
Wykonanie
Cebulę pokroić w półkrążki, sparzyć na sicie.
Śledzie pokroić w paski, a ananasy i ser feta w kostkę. Kukurydzę/groszek odsączyć.
Jogurt wymieszać ze śmietaną i musztardą, doprawić pieprzem, można dodać też troszkę soku z ananasa. Uwaga na ewentualny dodatek soli – feta jest już słona.
Wszystkie składniki połączyć, jeśli trzeba jeszcze doprawić do smaku. Schłodzić.