Szybkie, a pyszne, takie – rzec by można,  na „ostatni dzwonek”.
Ciastka wpadły mi w oko w ostatniej chwili, tuż przed świętami, a wypatrzyłam je na blogu DOMOGRÓD. Miałam wszystkie składniki pod ręką, więc upiekłam i dobrze, bo to prawdziwy przysmak na święta Bożego Narodzenia.

Składniki na 24 ciastka

1 ciasto francuskie ok. 300 g
2 jabłka starte na tarce lub pokrojone w drobniejszą kostkę
garść żurawiny suszonej
kilka śliwek suszonych pokrojonych na mniejsze kawałeczki
1 łyżeczka masła
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej (opcjonalnie)
1 łyżeczka cukru lub miodu (opcjonalnie, gdy nadzienie nieco mniej słodkie
przyprawy zmielone jak do szarlotki: szczypta cynamonu, gałki muszkatołowej, goździków i ciut cukru waniliowego lub inny aromat

Wykonanie

Jabłka podsmażyć na umiarkowanym grzaniu, często mieszając, aż zmiękną – w razie potrzeby, można dodać ciut wody, by się nie przypalały. Po chwili dodać śliwki, żurawinę , przyprawy, masło, cukier w razie potrzeby. Mieszać i podsmażyć jeszcze chwilę, na koniec wyłączyć już grzanie. Dodać do masy trochę mąki ziemniaczanej, mniej nawet niż łyżeczka z brzuszkiem – jeśli masa jest gęsta można całkowicie pominąć mąkę ziemniaczaną. Wymieszać i zestawić do wystudzenia.

Ciasto francuskie prostokątne podzielić – przeważnie na 4 pasy wzdłuż i 6 pasów w poprzek, ale to kwestia wymiarów ciasta. Na powstałe kwadraty rozłożyć porcyjki farszu, starając się przeciwległe rogi dobrze nakleić na siebie. Przy sklejaniu może pomóc odrobina roztrzepanego białka lub ciut mleka.

Piekarnik rozgrzać do temp. ok. 185 stopni C., środkowa półka, grzałka góra-dół. Piec ciastka rozłożone na papierze do pieczenia ok. 20 minut na rumiano.