Cudo…..piękna, dostojna, no prawdziwa DAMA… biała beza i ciemne jeżyny….do tego te smaki… słodkość bezy przełamana dla kontrastu kwaskowatymi jeżynami….. delicja…..
Składniki
6 białek jaj /L/
300 g cukru
szczypta soli,
1 łyżka soku z cytryny,
1 łyżka mąki ziemniaczanej,
ok. 300 g śmietany 30 % /jeden kubek 330 ml/
2 garści jeżyn / inne owoce miękkie też dozwolone/
Wykonanie
Rozgrzać piekarnik do temperatury 150 st. C /grzanie góra-dół bez termoobiegu/.
Blachę z wyposażenia piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia, na środku narysować okrąg o średnicy ok. 20 cm /u mnie okrąg odrysowany przy pomocy talerzyka deserowego/.
Białka ubić na najniższych obrotach ze szczyptą soli do białości, a kiedy już zbieleją i zaczną sztywnieć, zwiększyć obroty na maksymalne i nie przerywając ubijania stopniowo dosypywać po 1 łyżce cukru /każdą następną porcję dodawać, gdy poprzednio dodana już się rozpuści w białkach/ – cały czas ubijać. Kiedy masa będzie już szklista i podwoi swoją objętość, dodać ocet. Jeszcze chwilę miksować do połączenia się składników. Dodać skrobię i lekko wymieszać szpatułką. Masa powinna mieć gęstą i sztywną konsystencję.
Ubitą masę wyłożyć na przygotowany już papier do pieczenia i uformować bezę. Włożyć bezę do nagrzanego już do 150 st.C piekarnika. Po około 10 minutach zmniejszyć temperaturę do 110 s.Ci i tak piec /suszyć/ bezę przez około 1,5 godziny /w zależności od piekarnika – może wystarczyć też troszkę krócej/. Piekarnik wyłączyć i jeszcze chwilę trzymać w nim bezę, uchylając delikatnie drzwiczki, niech wystygnie..
Schłodzoną śmietanę ubić na sztywno /można bez cukru, jeśli ktoś woli mniej słodką lub dodać 2-3 łyżki cukru pudru gdy wolimy słodszą/, część wyłożyć we wgłębienie blatu bezowego, na to parę jeżyn, następnie resztę ubitej śmietany i udekorować jeżynami. Dodatkowo można oprószyć jeszcze pokruszoną bezą.
Ciasto to piekłam już kilka razy /autorką jest niebieska-różyczka /, ale dotąd nie znalazło się na moim blogu. A warto je upiec, bo jest pyszne, a w sezonie jesiennym, kiedy w gronie owoców zaczynają królować śliwki, jest wręcz obowiązkowe. Zatem nadrabiam zaległości i prezentuję przepis na to cudowne ciasto. I moja uwaga – lepiej jednak dać do bezy kisiel jasny np. cytrynowy – moim zdaniem lepszy efekt wizualny.
forma 25×40 cm /u mnie 24×36 z wyjmowanym dnem/
Składniki
Ciasto
3 szklanki mąki /u mnie tortowa/
2 cukry waniliowe
1/2 szklanki cukru
1 margaryna np. Kasia lub tortowa 250g
6 żółtek
szczypta soli
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Blaszkę wysmarować lekko tłuszczem i wyłożyć papierem do pieczenia.
Piekarnik nagrzać do 170 st,C.
Z wymienionych składników zagnieść ciasto, rozwałkować je, wyłożyć dno formy i nakłuć widelcem.
Ułożyć wypestkowane śliwki przecięciem do góry., jedna obok drugiej, a nawet troszkę dachówkowo, żeby więcej się zmieściło.
Do białek dodać, szczyptę soli, ubić, dodać stopniowo cukier i dokładnie ubić, na końcu dodać kisiele. Wyłożyć na śliwki.
Podpiec ciasto około 30 min. po czym temperaturę obniżyć na 150 st. ciasto delikatnie wyjąć i posypać kruszonką, wstawić dalej do piekarnika na ok. 20-30 min.. Czas pieczenia łączny 50-60 min. /II poziom grzanie góra-dół/.
ok. 1 kg wiśni /waga z pestkami/
1 kopiata łyżka mąki ziemniaczanej
ewentualnie 1-2 łyżki cukru
Wykonanie
Składniki na ciasto włożyć do misy robota i przy użyciu haka zrobić ciasto kruche.
Gotowe ciasto podzielić na dwie nierówne części – 2/3 i 1/3. Każdy kawałek zawinąć w folię spożywczą i włożyć do zamrażarki na ok 30 minut. lub nawet dłużej.
Wiśnie wypłukać, osuszyć., usunąć pestki.
Formę wyłożyć papieru do pieczenia. Na spód zetrzeć na dużych oczkach większą część ciasta, rozłożyć równo, lekko dociskając.
Na ciasto wyłożyć porzeczki wymieszana z mąką ziemniaczaną /można dodać również 1-2 łyżki cukru/.
Ubić białka ze szczyptą soli, gdy się spienią dodać cukier i ubić, aż cukier się rozpuści.
Pianę wyłożyć na owoce, wyrównać.
Na wierzch zetrzeć na grubych oczkach mniejszą część ciasta.
Ciasto wstawić do piekarnika nagrzanego do 160 stopni /II poziom, grzanie góra-dół/ i piec ok.40 minut., po czym obniżyć temperaturę do 120 st.C i piec jeszcze ok. 15 min.
Po upieczeniu pozostawić jeszcze ciasto w piekarniku przez 5 min. po czym lekko uchylić drzwiczki /włożyć drewnianą łyżkę/ i studzić jeszcze ok.15 min. Wyjąć ciasto, ostudzić całkowicie ustawiając formę na kratce.
Przed podaniem można posypać cukrem pudrem.
Na zakończenie sezonu rabarbarowego, bo już wkraczają truskawki, proponuję pyszne ciasto kruche, tym razem z dodatkiem płatków migdałowych. Ciasto z dodatkiem wiórków kokosowych również polecam /patrz Ciasto kruche z rabarbarem i kokosem pod bezową chmurką/.
Składniki /u mnie forma 20×32 cm/
Ciasto:
200 g mąki pszennej
50 g mąki ziemniaczanej
180 g zimnego masła
60 g cukru
szczypta soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
4 żółtka z jajek rozmiar L
Nadzienie:
4 łyżki konfitury z róży lub malinowej
500 g rabarbaru pokrojonego w kostkę
3 pełne łyżki mąki ziemniaczanej
1/2 łyżeczki cynamonu
2 łyżki płatków migdałowych
Beza:
4 białka z jajek rozmiar L
200 g drobnego cukru
2 łyżki płatków migdałowych
Wykonanie
Ciasto: Piekarnik nagrzać do 160 st.grzanie góra-dół.
Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia.
Do miski wsypać obie mąki, sól, proszek do pieczenia, cukier i krótko wymieszać łyżką. Do mąki zetrzeć na tarce z dużymi oczkami,schłodzone, podsypując mąką,, po czym dodać żółtka i wyrobić ciasto mikserem przy użyciu haków lub ręcznie zagnieść krótko.
Ciastem wyłożyć blaszkę, ponakłuwać widelcem i na czas przygotowania nadzienia wstawić do lodówki.
Nadzienie: Do pokrojonego rabarbaru dodać mąkę ziemniaczaną, cynamon i dokładnie wymieszać.
Schłodzony spód posmarować konfiturą i posypać płatkami migdałowymi. Na wierzchu rozłożyć gęsto przygotowany rabarbar.
Beza:
Ubić białka ze szczyptą soli na sztywno. Cały czas ubijając dodawać następnie po łyżce cukru, aż zużyjemy cały . Ubijać jeszcze przez około 5 minut, aż cukier się rozpuści. Gotową bezę wyłożyć na rabarbar i wyrównać. Na koniec dotykając bezę wypukłą stroną łyżki trochę jakby ją „powyciągać”. Wierzch posypać płatkami migdałowymi.
Ciasto wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec w 160°C na funkcji góra-dół przez około 50 minut. Piekłam na drugiej od dołu półce piekarnika., przy czym po 30 min. obniżyłam nawet temperaturę do 150 st.C. Po wyjęciu z piekarnika odstawić do ostudzenia.
Podobny już serwowałam /przepis tutaj/, ale ten ma krem dwu-smakowy … pychota.
Składniki
Bakalie do bezy i kremu:
120 g orzechów pekan lub włoskich 70 g daktyli suszonych
Beza:
6 białek (z jajek rozmiar L) / miałam mrożone 250 g 300 g cukru /do moich białek dałam 375 g tj. waga x 1,5/ 1 łyżka skrobi ziemniaczanej 1 łyżka soku z cytryny/octu 1/3 porcji posiekanych bakalii
Krem z mascarpone:
500 ml schłodzonej śmietanki 30-36% /u mnie 36%/ 250 g mascarpone 2 łyżeczki Pasty waniliowej Dr. Oetkera /dałam cukier z wanilią/
Krem kawowy:
1/2 porcji kremu z mascarpone 1 czubata łyżeczka kawy mielonej lub rozpuszczalnej 1 łyżka cukru pudru
Krem kajmakowy:
1/2 porcji kremu z mascarpone 170 g masy kajmakowej 2/3 porcji posiekanych bakalii
Dodatkowo:
Ciemne kakao do oprószenia
Wykonanie
Beza
Rozgrzać piekarnik do temperatury 120 st. C /dodatkowo włączyć termoobieg, dzięki czemu upieczemy od razu 2 krążki bezy/.
Orzechy i daktyle posiekać.
2 blachy wyłożyć papierem do pieczenia i na środku każdej narysować okrąg o średnicy ok. 23 cm /najlepiej odrysować od dna tortownicy, talerza lub pokrywki/.
Białka ubić razem z cukrem na sztywną, lśniącą pianę. Pod koniec ubijania wmiksować do masy skrobię i sok z cytryny. Na koniec dodać 1/3 posiekanych bakalii i wymieszaj dokładnie.
Z masy bezowej uformować dwa blaty o średnicy około 23 cm i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec przez około 60-70 minut. Po upieczeniu pozostawić w wyłączonym piekarniku z uchylonymi drzwiczkami do wystudzenia.
Krem
Schłodzoną śmietankę ubić razem z mascarpone i pastą waniliową na gęsty krem. 1/2 kremu mascarpone wymieszać z kawą i cukrem pudrem. Blat bezowy ułożyć na paterze, a na nim rozłożyć równomiernie krem kawowy, przykryć drugim blatem bezowym.. Do drugiej połowy kremu z mascarpone dodać kajmak i wymieszać. Na koniec wymieszać także z bakaliami./pozostałe 2/3 porcji/. Krem kajmakowy wyłożyć na wierzch /na drugi blat bezowy/. Udekorować połówkami daktyli i orzechów. Przed podaniem oprószyć ciemnym kakao.
Ciasto z rabarbarem w masie budyniowej piekłam już wiele razy /patrz Placek z rabarbarem w masie budyniowej /, ale ten, choć na pierwszy rzut oka wydaje się podobny, jest zupełnie inny, no i ta beza na wierzchu …
tortownica śr. 24 cm
Ciasto kruche
1 i 1/3 szklanki mąki pszennej /u mnie tortowa/
1/4 szklanki cukru
100 g masła
3 żółtka /białka odłożyć do bezy/
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Nadzienie rabarbarowe
500-600 g rabarbaru
300 ml mleka
1 budyń waniliowy lub śmietankowy /40 g/
1-2 łyżki cukru – do rabarbaru, gdy bardzo kwaśny /lepiej pominąć/
Z podanych składników na ciasto zrobić ciasto kruche, wykleić nim dno tortownicy i trochę rant, nakłuć widelcem i podpiec w piekarniku nagrzanym do 170-180 st.C przez ok. 12-15 min. Lekko ostudzić.
Rabarbar oczyścić i pokroić na mniejsze kawałki. Gdy kwaśny zasypać 1-2 łyżkami cukru i odstawić.
Ugotować budyń na 300 ml mleka. Gorący wymieszać z rabarbarem i od razu wyłożyć na podpieczony i lekko ostudzony spód.
Foremkę włożyć do piekarnika nagrzanego już do 170-180 st.C i podpiec ok. 20 min.
W tym czasie ubić białka na bezę, dodając stopniowo cukier. Na koniec dodać mąkę ziemniaczaną.
Bezę wyłożyć na podpieczone ciasto, temperaturę piekarnika obniżyć do 140-150 st.C i dalej piec przez 20 minut. Piekarnik wyłączyć, po 3 min. wyjąć ciasto i postawić na kratce do ostygnięcia.
Kroić gdy już całkowicie ostygnie /zimne/.
Proste ciasto, w sam raz jako wypiek po świętach, gdy już mamy dosyć ciast z masami, mazurków, serników czy babek. Tym razem z mieszanką owoców z dodatkiem czarnej porzeczki, by nadała mu lekkiej kwasowości i złamała słodycz bezy.
5 białek
+ 1/2 szklanki cukru
budyń 40 g /u mnie malinowy/ lub 2 łyżki mąki ziemniaczanej
owoce /około 400 g/
Wykonanie
Do misy miksera dać żółtka, masło/margarynę, mąkę, proszek do pieczenia i cukier. Przy użyciu haków zrobić kruszonkę – ciasta nie zagniatać tradycyjnie.
Na dno formy wyłożonej papierem do pieczenia wysypać 1/2 porcji przygotowanej kruszonki, wyrównać.
Podpiec przez około 10 minut w piekarniku nagrzanym do 150-160 st.C.
W tym czasie ubić białka ze szczyptą soli i 1/2 szklanki cukru na sztywną, lśniącą pianę.
Dodać proszek budyniu, delikatnie wymieszać.
Na podpieczony spód wyłożyć owoce /można wcześniej potrzepać spód 1 łyżką bułki tartej/, na owoce pianę z białek, wierzch posypać pozostałą kruszonką.
Blaszkę włożyć ponownie do piekarnika i piec w niezmienionej temperaturze przez około 50 minut.
Piekarnik wyłączyć, pozostawiając jednak przez 30 min. zamknięty, po czym drzwiczki lekko uchylić i tak wystudzić całkowicie ciasto.
Lubię wracać do starych, często już zapomnianych przepisów. To ciasto pochodzi właśnie ze starych zapisów. Kiedyś często gościło u mnie, a na marmoladę/powidło wykładałam dodatkowo oprócz orzechów różności z własnych przetworów, choćby np. „daktyle” z zielonych pomidorów. Dziś nie dysponuję już takimi cudeńkami, jako że zakres mojego przetwórstwa zmniejszył się do niezbędnego minimum. W tym przypadku wykorzystałam resztki marmolady owocowej, do której dodałam konfiturę z róży oraz z wiśni. To akurat miałam pod ręką. A ciasto, no cóż… taka retro pychotka, kruchutka i przypominająca dawne czasy. Ciasto można z powodzeniem piec ze świeżymi owocami, ale niezbyt miękkimi.
Kruszonkę zrobiłam tym razem używając mieszadła do ubijania piany – taki sposób podpatrzyłam kiedyś w tv u jakiegoś cukiernika.
forma 20×32 cm
Składniki
1,5 szklanki mąki krupczatki
1,5 szklanki mąki tortowej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 szklanki cukru
250 g masła/dobrej margaryny /pokrojona w kostkę, schłodzona/
3 żółtka
orzechy włoskie,
marmolada/powidło z różą
owoce kandyzowane, żurawina, rodzynki, daktyle
lub
owoce świeże np. śliwki, wiśnie. brzoskwinie, morele
Wykonanie
Zrobić kruszonkę.
Do misy miksera wsypać obie mąki, cukier i proszek do pieczenia, wymieszać.
Dodać zimne masło pokrojone w kostki i zmiksować przy pomocy końcówki do ubijania piany na bardzo wysokich obrotach. Uwaga : zabezpieczyć górę misy /przykryć/, bo sypkie składniki na początku „fruwają”.
Kiedy już zrobi się kruszonka /raczej przypomina na tym etapie piasek/, dodać żółtka i jeszcze zmiksować.
Teraz już wymieszać ręką, zagniatając trochę i kruszonka gotowa.
Formę wyłożyć papierem do pieczenia. Na dno formy wysypać ok. 3/4 kruszonki, lekko uklepać ręką.
Teraz wyłożyć nasze dodatki czyli posmarować miękką marmoladą, rozrzucić inne dodatki i pokrojone na drobniej orzechy lub tylko owoce świeże.
Z białek ubić sztywną pianę z dodatkiem cukru, dodać mąkę ziemniaczaną, wyłożyć na ciasto.
Na wierzch wysypać resztę kruszonki.
Piec w piekarniku nagrzanym do 150-160 st.C przez ok.45-55 min. na jasno złoty kolor /II poziom grzanie góra-dół/. Po wyłączeniu piekarnika uchylić drzwiczki i odczekać chwilę, żeby lekko przestygł.
Po wyjęciu z piekarnika wyłożyć na kratkę, potrzepać cukrem pudrem.
250 g serka mascarpone
250 g śmietanki 30%, dobrze schłodzonej
3-4 łyżki cukru pudru
ok. 1,5 szklanki malin mrożonych
Wykonanie
Rozgrzać piekarnik do temperatury 150 st. C.
Blachę z wyposażenia piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia, na środku narysować okrąg o średnicy ok. 20 cm /u mnie okrąg odrysowany przy pomocy talerzyka deserowego/.
Białka ubić na najniższych obrotach ze szczyptą soli do białości, a kiedy już zbieleją i zaczną sztywnieć, zwiększyć obroty na maksymalne i nie przerywając ubijania stopniowo dosypywać po 1 łyżce cukru /każdą następną porcję dodawać, gdy poprzednio dodana już się rozpuści w białkach/ – cały czas ubijać. Kiedy masa będzie już szklista i podwoi swoją objętość, dodać ocet. Jeszcze chwilę miksować do połączenia się składników. Dodać skrobię i lekko wymieszać szpatułką.
Masa powinna mieć gęstą i sztywną konsystencję.
Ubitą masę wyłożyć na przygotowany już papier do pieczenia i uformować bezę.
Włożyć bezę do nagrzanego już do 150 st.C piekarnika, od razu obniżyć temperaturę do 100 st.C, włączyć dodatkowo termoobieg i piec 15 min. po czym zmniejszyć temperaturę do 80 st. C /termoobieg nadal włączony/ i dalej piec przez 2 godziny /po upływie godziny termoobieg można wyłączyć i drugą godziną suszyć już tylko na grzałkach góra-dół/.
Po tym czasie piekarnik już wyłączyć, pozostawiając jednak bezę w zamkniętym piekarniku przez 10 min. a następnie uchylić minimalnie drzwi piekarnika /drewniana łyżka/ i pozostawić tak bezę do całkowitego wystudzenia /najlepiej na całą noc/.
Do miski miksera włożyć serek, śmietanę i cukier i zmiksować na sztywny krem.
Zmrożone maliny włożyć do woreczka i pokruszyć przy pomocy wałka na drobno.
Połowę pokruszonych malin dodać do kremu, wymieszać i wyłożyć na bezę.
Resztą malin posypać wierzch /udekorować/. krem – inspiracja
Ten tort to takie 3 w 1….. podwójne 3 w 1, trzy rocznice i trzy smaki. Trzy rocznice – tak się jakoś składa, że następują w tych dniach jedna po drugiej, bo 16, 23 i 24 sierpnia. Tort zatem musiał też być w trzech smakach – słodka beza, słony karmel i kwaśny dżem z czarnej porzeczki. Taki misz-masz, kogel-mogel…..w konsekwencji cała JA, bo i też mam ścisły związek z tymi wszystkimi rocznicami.
Beza
250 g białek /miałam zamrożone, ilości nie znałam/ 250 g cukru drobnego 250 g cukru pudru 2 łyżki soku z cytryny/octu różanego
Krem serkowo-waniliowy
2 serki mascarpone 250 g /podobno najlepiej ubijają się te z Lidla/ 50 g cukru pudru 1/2 łyżeczki ziarenek wanilii
Solony
karmel
100 g cukru ½ szklanki wody 100 ml śmietany 30% 50 g masła ½ łyżeczki soli
dodatkowo 1 słoik dżemu z czarnej porzeczki
Wykonanie
Rozgrzać piekarnik do temperatury 100 st. C /dodatkowo włączyć termoobieg, dzięki czemu upieczemy od razu 2 krążki bezy na dwóch poziomach piekarnika/. 2 blachy z wyposażenia piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia i na każdej narysować okrąg o średnicy ok. 20 cm /najlepiej odrysować od dna tortownicy, talerza lub pokrywki/.
Beza
Białka ubić na najniższych obrotach ze szczyptą soli do białości, a kiedy już zbieleją i zaczną sztywnieć zwiększyć obroty i nie przerywając ubijania stopniowo dosypywać po 1 łyżce cukru zwykłego drobnego /każdą następną porcję dodawać, gdy poprzednio dodana już się rozpuści w białkach/ – cały czas ubijać do chwili, aż masa zacznie błyszczeć, a w pianie nie będą wyczuwalne nawet ślady po kryształkach cukru /sprawdzimy to, rozcierając odrobinę piany między palcami/. Piana powinna być gęsta i mieć sztywną konsystencję. Teraz do piany dodać sok z cytryny/ocet i delikatnie wymieszać. Zmniejszyć obroty miksera i powoli dodać cukier puder /można to również zrobić ręcznie/.
Masę wyłożyć na blaszki z odrysowanymi okręgami, wyrównać /krążki mają być podstawą do tortu, zatem nie potrzeba jakichś fantazyjnych zdobień na blatach/.
Blaszki z bezami wstawić do piekarnika /nagrzany już do temp. 100 st.C + termoobieg – II i III poziom i piec /suszyć/ ok. 1,5 – 2 godz. Po upieczeniu zostawić bezy w lekko uchylonym piekarniku do całkowitego wystygnięcia.
Krem waniliowy z serka mascarpone
Oba opakowania serka mascarpone ubić na najwyższych obrotach miksera do konsystencji kremu. Dodać cukier i wanilię, krótko zmiksować.
Solony karmel
Do rondelka wsypać 100 g cukru, zalać ½ szklanki wody, postawić na gazie i czekać, aż cukier się rozpuści. Karmelu nie mieszamy łyżką! /inaczej płynny karmel zamieni się w bryłę przypalonego cukru… karmel można jedynie mieszać, wykonując koliste ruchy rondelkiem/. W trakcie przygotowania karmel będzie się pienił, ale to normalne. Należy gotować go na średnim ogniu przez około 10-15 minut, do czasu, aż stanie się pierw żółty, a potem brązowy. Ciągle podgrzewając dodać masło, energicznie mieszać. Gdy cukier połączy się z masłem dodać stopniowo śmietankę, cały czas energicznie mieszając łyżką. Nie przerywając mieszania podgrzewać jeszcze kilkanaście sekund, aż całość się połączy. Na koniec do karmelu dodać sól i zdjąć go już z kuchenki. Ilość soli należy dostosować do własnych upodobań. Najlepiej dodać na początek 1/2 płaskiej łyżeczki i próbować, potem ewentualnie jeszcze dodać /nie więcej raczej niż 1 płaską łyżeczkę/.
Składanie tortu
Na paterę położyć jeden blat bezowy, wyłożyć na niego solony karmel /ok. 2/3 porcji/, na to krem waniliowy z mascarpone /też ok. 2/3 porcji/ i na wierzch dżem porzeczkowy /prawie cały słoik – uprzednio lekko podgrzać i ostudzić/. Na wierzch położyć drugi blat bezy, lekko docisnąć, posmarować resztą kremu i udekorować fantazyjnie resztą dżemu i karmelu.