Torcik tiramisu

Prosty, ale pyszny… z dedykacją dla wszystkich Mam z okazji Dnia Matki.

tortownica 21-22 cm

Biszkopt:

2 jajka L
1/3 szklanki* cukru (drobnego do wypieków)
1/3 szklanki mąki
1 czubata łyżka dobrego, ciemnego kakao

Krem:

500 ml śmietanki kremówki
250 g serka mascarpone
3 – 4 łyżki cukru pudru
2 opakowania śmietan fixu

Nasączenie + namoczenie biszkoptów:

1 filiżanka espresso
3 łyżki likieru amaretto

Dodatkowo:

125 g biszkoptów podłużnych
1 mały słoiczek dżemu (użyć raczej kwaskowatego np. z czerwonej porzeczki lub agrestu)
1 łyżka gorzkiego kakao


Wykonanie

Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić na sztywną pianę, dodać cukier i ubijać aż się rozpuści. Dodać żółtka i jeszcze chwilę razem ubijać.
Mąkę przesiać razem z kakao, dodać do masy jajecznej i wymieszać szpatułką do dokładnego połączenia składników (już nie miksować).
Gotową masę przełożyć do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia (wykładam tylko dno, boków formy niczym nie smaruję).
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec około 20 minut do tzw. suchego patyczka. Biszkopt wyciągnąć z formy, ostudzić na kratce.

Zaparzyć kawę, zostawić do wystudzenia, wlać do niej amaretto (ja nie dosładzam, ale nie jest to zabronione).

Serek ubić razem ze śmietanką, gdy masa będzie już w miarę gęsta dodać cukier puder wymieszany ze śmietan fixem.
1/4 kremu odłożyć do posmarowania boków i ozdobienia góry. Pozostały podzielić na dwie części.
Biszkopt ułożyć na paterze, nasączyć naparem z kawy i amaretto (nie za dużo, ale na tyle, aby nie był suchy).
Nasączony biszkopt posmarować dżemem.
Następnie wyłożyć na niego jedną część kremu.  Krem oprószyć gorzkim kakao (najlepiej przez drobne sitko).
Biszkopty zamaczać w kawie z amaretto (dosłownie na 2 sekundy, żeby za mocno nie nasiąknęły – bardzo szybko chłoną płyn). I ułożyć na kremie. Gdy już ułożymy całą warstwę biszkoptów, to przykryć ją drugą częścią kremu.
Boki posmarować odłożonym kremem i górę dowolnie udekorować.
Można zrobić obwódkę z kremu, a środek posypać gorzkim kakao.
/Pewnego razu najpierw posypałam kakao, a potem ozdabiałam kremem – nie polecam, bo krem „ślizga” się po kakao/.
Gotowy torcik schłodzić przynajmniej przez 2 godziny.

 źródło

Torcik tiramisu z truskawkami

Bardzo smaczny, lekki, wilgotny, a do tego ciekawie przygotowany, co zapewnia też efektowny jego wygląd.
   

tortownica śr. 26 cm

Składniki

Biszkopt:

3 duże jajka – osobno żółtka i białka
110 g cukru
80 g mąki pszennej (użyłam tortowej)
25 g kakao bez cukru
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
90 ml oleju

Do nasączenia:

140 ml zaparzonej, ostudzonej kawy
60 ml migdałowego likieru (można użyć innego alkoholu – u mnie pestkówka)

Krem:

500 ml schłodzonej śmietanki kremówki 30%
60 g cukru pudru – około 7 łyżek
2 łyżeczki cukru z wanilią
1 fix do śmietany (dałam 2 z uwagi na panujące upały)
500 g serka mascarpone
250 g umytych, pokrojonych truskawek
około 100 g podłużnych biszkoptów

Do ozdoby:

kakao do posypania
2 łyżki galaretki w proszku (użyłam bezbarwnej, można użyć innej)
około 70 ml gorącej wody
około 400 g umytych truskawek


Wykonanie

Biszkopt:

Piekarnik nastawić na 175-180 st.C funkcja góra-dół.

Białka ubić na sztywną pianę. Ciągle ubijając dodać cukier i mieszać, aż masa stanie się gęsta i lśniąca. Następnie dodać żółtka i dalej mieszać mikserem na jasną, kremową masę.
Do jajecznej masy dodać olej i wymieszać delikatnie szpatułką (mieszałam mikserem na najniższych obrotach).
W miseczce wymieszać mąkę z kakao i proszkiem. Następnie przesiać na jajeczną masę, wymieszać szpatułką na jednolite ciasto (za długo nie mieszać).
Ciasto przełożyć do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia (tylko dno), wyrównać i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec przez około 30 minut na II poziomie piekarnika.
Po wyjęciu z piekarnika odstawić do całkowitego ostudzenia.

Ostudzony biszkopt wyjąć z blaszki, zdjąć papier do pieczenia,  z wierzchu wyrównać – odciąć z góry przypieczoną skórkę i umieścić w specjalnym rancie do składania tortów lub  z powrotem włożyć do tortownicy.
Składniki do nasączenia wymieszać i połową przygotowanego ponczu nasączyć biszkopt w blaszce.

Krem:

Schłodzoną śmietankę wlać do miski, dodać cukier puder, fix, wanilię i ubić, ale nie na bardzo sztywno.
Do ubitej śmietanki dodać serek mascarpone i wymieszać mikserem na średnich obrotach do połączenia składników.

Krem podzielić na dwie równe części i do jednej dodać truskawki, krótko wymieszać szpatułką.
Na biszkopt wyłożyć krem z truskawkami i wyrównać. Na wierzchu ułożyć warstwę biszkoptów i nasączyć je pozostałym ponczem.
Na biszkopty wyłożyć pozostały krem, ale tak żeby nie dotykał brzegu tortownicy – końcówki biszkoptów powinny być odsłonięte, widoczne.
Tort posypać troszkę kakao i wstawić do lodówki na co najmniej 8 godzin, najlepiej na całą noc.

Ozdabianie tortu:

Galaretkę zalać gorącą wodą i wymieszać, aż się rozpuści, odstawić do ostudzenia.

Tort ostrożnie wyjąć z blaszki (nożem oddzielić ciasto od brzegów blaszki) i ułożyć na paterze. Brzeg tortu można wyrównać nożem.
Truskawki pokroić na plastry (w poprzek, grubość ok. 5 cm) i wymieszać z galaretką (galaretka może być delikatnie ciepła; ważne, żeby nie była tężejąca).
Na wierzchu ułożyć pierwszą warstwę truskawek, następnie ułożyć drugą warstwę truskawek (starać się ułożyć je „dachówkowo”).
Tort jeszcze na chwilkę wstawić do lodówki.

źródło – Mała Cukierenka

Sernik gotowany przekładany ciemnym biszkoptem

Długo czekał w kolejce na zaprezentowanie, ale się doczekał. Dawniej serniki gotowane robiłam dość często, choćby dla przykładu:
Sernik gotowany przekładany ciastem kruchym lub herbatnikami
Sernik gotowany zamknięty w jasnym biszkopcie.
Ostatnio inne wersje wyparły te gotowane, ale w zamyśle jeszcze kilka mam. Dziś będzie w ciemnym cieście biszkoptowym. Biszkopt wyszedł mi bardzo puszysty, może nawet za bardzo, ale daje radę utrzymać masę serową. Warto upiec w miejsce tradycyjnego serownika, bo zawsze to inny smak i efekt końcowy również.

PS. Muszę dopisać ważne spostrzeżenie – sernik osiąga właściwe walory smakowe na trzeci dzień,a z każdym następnym jest coraz lepszy. Biszkopt również „przejmuje” część wilgoci z masy serowej i już nie jest taki przesadnie puszysty jak na drugi dzień.

Składniki

5 dużych jaj (lub 6 szt. mniejszych)
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka cukru /3/4 wystarczy, jeśli wolimy mniej słodkie/
2 łyżki ciemnego gorzkiego kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
1 łyżka octu
1 łyżka oleju
szczypta soli

Masa serowa

1 kg białego sera /zmielonego 3 razy lub dobrego z wiaderka/
200 g masła
1,5 szklani cukru
4 jajka
2 budynie jasne /każdy na 0,5 l mleka/
0,5 szklanki mleka
1 cukier waniliowy
sok z cytryny /jeśli duża to z połowy/
kilka kropli aromatu cytrynowego

Polewa z czekolady – podgrzać do rozpuszczenia
100 g czekolady deserowej lub gorzkiej
100 ml śmietanki 30%
1 łyżeczka masła


Wykonanie

Przygotować i upiec ciemny biszkopt zgodnie z przepisem podstawowym /klik/.

Budynie rozmieszać w mleku, dodać całe jajka i dokładnie roztrzepać.

Masło i cukier włożyć do rondla, rozpuścić na małym ogniu /na płytce/, dodać ser, podgrzewać ciągle mieszając, aż zacznie się gotować. Zdjąć z gazu, dodać mleko z roztrzepanym budyniem i jajkami, wymieszać i ponownie podgrzać, aż do zagotowania.

Biszkopt przekroić na 2 części /2 blaty/. Pierwszy blat posmarować cienko kwaśnym dżemem lub marmoladą, na to wyłożyć połowę jeszcze ciepłej masy serowej, przykryć drugim blatem, lekko docisnąć, po czym wyłożyć drugą część masy serowej, wyrównać i dobrze schłodzić. Udekorować polewą czekoladową wg uznania /np. kratka, kreski, esy floresy/.

Ciasto KILIMANDŻARO

Ciasto to, tak powszechnie występuje w necie, że już nawet nie wiadomo, gdzie jego początek, czyli kto go wymyślił. Myślę, że to nic innego jak jabłecznik w ciemnym biszkopcie, tyle że wzbogacony jeszcze warstwą masy budyniowej.
Nazwa  nawet mi się podoba… KILIMANDŻARO*) – nazwa ciasta dość tajemnicza, ale budząca zarazem ciekawość nie byle jaką…
A samo ciasto?  trochę pracochłonne, ale efekt końcowy wart tego trudu.
Ciasto zrobiłam w dużej mierze wg własnego pomysłu, choć inspiracją były przepisy krążące w necie.

Skusiłam się na ciasto przekładane masą, żeby było tak bardziej uroczyście, wszak dziś 13 urodziny mojej Kochanej Wnuczki. Tort już zrobiła sobie sama, a ponieważ „koronka” nie pozwala się spotkać, to choć ciasto bardziej świąteczne babcia „popełniła”.  

forma 24×36 cm

Składniki

Biszkopt ciemny

5 dużych jaj (lub 6 szt. mniejszych)
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka cukru /3/4 wystarczy, jeśli wolimy mniej słodkie/
2 łyżki ciemnego gorzkiego kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
1 łyżka octu
1 łyżka oleju
szczypta soli

Masa jabłkowa

1,5 kg jabłek /waga już obranych i oczyszczonych/
2 galaretki cytrynowe
1 łyżeczka żelatyny /płaska/ – dałam trochę galaretki przezroczystej smak cytrynowy
1/4 kostki masła /50 g/
kilka łyżek wody + łyżka soku z cytryny

Masa budyniowa

500 ml mleka
2 żółtka
2 łyżki mąki ziemniaczanej /kopiate/
2 łyżki mąki pszennej /kopiate/
4 łyżki cukru zwykłego
200 g masła /kostka/ + 1 łyżka cukru pudru

Polewa czekoladowa

150 g czekolady /dałam 100 g mlecznej i 50 g deserowej/
50-70 g śmietanki kremówki 30 %

dodatkowo do dekoracji

płatki migdałowe do posypania lub
1/2 białej czekolady


Wykonanie

Biszkopt

Piekarnik nagrzać do temperatury 175-180 st. C.
Dno blaszki wyłożyć papierem do pieczenia, boki pozostawić wolne. Blaszki niczym nie smarować.

Ubić białka ze szczyptą soli, gdy zbieleją i zaczną sztywnieć, dodawać po łyżce cukru i ubijać, aż cukier się rozpuści.
Nie przerywając ubijania dodawać teraz po jednym żółtku i dalej ubijać, na końcu dodać ocet i olej..

Mikser odłożyć. Wymieszać mąkę, kakao, sodę i proszek, po czym przesiewać stopniowo do masy jajecznej i mieszać delikatnie szpatułką lub drewnianą łyżką.

Masę przełożyć na blaszkę i natychmiast wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec bez termoobiegu ok. 30 minut – do suchego patyczka.
Po upieczeniu biszkopt wyjąć z piekarnika i pozostawić do ostudzenia.
Lekko ciepły odciąć nożem od brzegów blaszki i odwrócić. Zdjąć papier
Po całkowitym ostudzeniu wyjąć z blaszki i przekroić na 2 blaty.

Masa jabłkowa

Jabłka obrać, zetrzeć na grubych oczkach.
Do rondla o grubym dnie wlać kilka łyżek wody z sokiem z cytryny, dodać masło, podgrzać, włożyć jabłka i dusić pod przykryciem ok. 10 min. mieszając od czasu do czasu. Na koniec wsypać obie galaretki i żelatynę, dokładnie mieszamy i już odstawiamy do wystygnięcia.

Masa budyniowa

Z 500 ml mleka odlać ok. 150 ml, dodać obie mąki i żółtka, dokładnie wymieszać.
W garnku zagotować pozostałe ok. 350 ml mleka z dodatkiem cukru.
Do gotującego się mleka wlać rozrobioną mąkę z żółtkami i ugotować budyń. Wierzch masy przykryć folią spożywczą tak, by dotykała masy i wystudzić całkowicie.

Miękkie masło utrzeć do białości, po czym ciągle ucierając dodawać po łyżce masy budyniowej i ucierać do uzyskania puszystego kremu.

Składanie ciasta

Biszkopt przekroić na dwa blaty.
Na dno formy wyłożonej papierem ułożyć:
– pierwszy blat biszkoptu
– zimną, tężejącą już masę jabłkową
– masę budyniową
– drugi blat biszkoptu.
Delikatnie docisnąć.

Wierzch ciasta polać polewą czekoladową /rozpuścić czekoladę i śmietankę w mikrofali lub kąpieli wodnej/ i dowolnie udekorować.
Ciasto schłodzić przez kilka godzin w lodówce.

Zamiast masy budyniowej można z powodzeniem zastosować krem z bitej śmietany 30-36% /500 ml/ + serek mascarpone /250 g/

*) Kilimandżarogóra w Tanzanii, leżąca przy granicy z Kenią. Jest najwyższą górą Afryki i jednym z najwyższych samotnych masywów. W jego skład wchodzą trzy szczyty będące pozostałością po trzech wulkanach:
–  Uhuru na wulkanie Kibo (Kilimandżaro) – 5895 m n.p.m.
– Mawenzi – 5150 m n.p.m.
– Shira – 3940 m n.p.m.

/źródło – Wikipedia/

Tort „Królewicz”

Dwa lata to już nie jeden roczek. Dwa lata to już wiek! nie ma co gadać, tylko życzenia składać.
No to składamy, zdrówka życzymy i ściskamy.

tortownica śr. 24-25 cm

Biszkopt

6 jajek /raczej średniej wielkości/
1 szklanka drobnego cukru
3/4 szklanki mąki tortowej
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
4 płaskie łyżki kakao /ciemne, gorzkie/
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka octu
szczypta soli

Krem

660 ml śmietany kremówki /30-36 %/ – 2 kubki po 330 ml
250 g serka mascarpone
150 g białej czekolady
4 płaskie łyżeczki żelatyny + 3 łyżki zimnego mleka /zamiennie wody/

Dodatkowo

zimna herbata lub przegotowana woda + sok z cytryny – do nasączenia /zalecane dodanie 1-2 łyżek spirytusu – gdy nie będą jadły dzieci/
1/2 tabliczki białej czekolady – do starcia na wierzch
inne ozdoby do dekoracji

Wykonanie

Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, boków nie smarować. Piekarnik nagrzać do 180 st. C.
Białka ubić ze szczyptą soli na sztywno. Dodawać stopniowo po łyżce cukru, cały czas ubijając, na koniec dodać ocet. Następnie, nie przerywając ubijania, dodawać po 1 żółtku i ubijać na puch.
Mąkę pszenną i ziemniaczaną oraz proszek i kakao wymieszać i przesiać, po czym dodać w trzech rzutach do ubitej masy i delikatnie wymieszać szpatułką. Przełożyć do przygotowanej tortownicy i wyrównać. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez około 30-40 minut /II poziom grzanie góra-dół/. Upieczony biszkopt wyjąć z piekarnika, spuścić na blat z wysokości ok. 30 cm i przestudzić. Dopiero teraz okroić nożem dookoła tortownicy, wyjąć biszkopt z tortownicy i wyłożyć na kratkę.
Najlepiej upiec go 1-2 dni wcześniej i dopiero wtedy przekroić.

Śmietanę dobrze podgrzać, gdy zacznie się gotować, dodać połamaną białą czekoladę i zestawić z ognia, ale cały czas mieszać do momentu, aż czekolada się rozpuści i wszystko ładnie połączy.
Wystudzić dobrze przez kilka godzin w lodówce, a najlepiej przez całą noc.

Żelatynę zalać zimnym mlekiem, odstawić do napęcznienia, po czym podgrzać mieszając do całkowitego rozpuszczenia. Ostudzić.

Schłodzoną śmietanę ubić. Zimny serek mascarpone wymieszać, dodać do niego ubitą śmietanę, wymieszać do połączenia. Teraz kilka łyżek kremu dać do ostudzonej już żelatyny /ale jeszcze płynnej/, wymieszać, po czym połączyć z całą masą /można mieszać trzepaczką rózgową/. Jeśli trzeba, krem chwilę schłodzić i ponownie pomieszać.

Zimny biszkopt przekroić na 3 blaty /jeden nieco grubszy/.
Krem podzielić na 3 równe części, odkładając ewentualnie kilka łyżek do dekoracji
Na paterze ułożyć ten grubszy blat, nasączyć dobrze, wyłożyć 1/3 kremu.
Przykryć drugim blatem, nasączyć i pokryć znowu 1/3 kremu. Przykryć trzecim blatem, nasączyć i pokryć ostatnią, trzecią częścią kremu. Wyrównać /boków nie smarować/.
Chwilę schłodzić. Na wierzch zetrzeć białą czekoladę, ewentualnie udekorować kremem.
Udekorować tort wg własnego pomysłu. Przed podaniem dobrze schłodzić.

Tort z kremem wafelkowym

Kamilku, mija roczek, odłóż smoczek… wszystkiego co najlepsze niech Cię w życiu spotyka i rośnij zdrowo ku radości Rodziców i Dziadków.

tortownica śr. 24 cm

Biszkopt jasny

2 jajka
1/2 szklanki cukru
1/2 szklanki mąki pszennej
1,5 łyżki mąki ziemniaczanej
1/2 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli

Biszkopt ciemny

4 jajka
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki pszennej
3 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżki kakao
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli

Krem

500 g serka mascarpone
660 ml śmietany kremówki 30%  /2 kubki po 330 ml/
3 pełne łyżki żelatyny rozpuszczonej w 1/3 szklanki mleka/wody
3 duże wafelki w czekoladzie o ulubionym smaku /np. Góralki, Princessa, Grześki/
1-2-3 łyżki cukru pudru /ilość wg upodobań, pamiętając, że wafelki są słodkie/

poncz – szklana wody z cukrem, sokiem z cytryny
dżem brzoskwiniowy mało słodki

do dekoracji – kilka pralinek

Wykonanie

Każdy biszkopt przygotować i upiec oddzielnie.

Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, boków nie smarować. Piekarnik nagrzać do 170 st. C.
Białka ubić ze szczyptą soli na sztywno. Dodawać stopniowo po łyżce cukru, cały czas ubijając. Następnie, nie przerywając ubijania, dodawać po 1 żółtku.
Mąkę pszenną i ziemniaczaną oraz proszek przesiać nad ubitymi jajkami i delikatnie wymieszać szpatułką. W wersji ciemnej dodać też kakao. Przełożyć do przygotowanej tortownicy i wyrównać. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez około 30 minut. Upieczony biszkopt wyjąć z piekarnika, spuścić na blat z wysokości ok. 30 cm i przestudzić. Dopiero teraz okroić nożem dookoła tortownicy, wyjąć biszkopt z tortownicy i wyłożyć na kratkę. Ostudzić, ciemny podzielić na 2 części.
Przed przełożeniem każdy blat dobrze naponczować i cienko posmarować dżemem.

Żelatynę rozpuścić w gorącej wodzie i lekko ostudzić.
Do misy miksera dać mascarpone i cukier puder i krótko zmiksować na gładko.
Dodać dobrze schłodzoną kremówkę i ubić na sztywno – ubijać przez kilka minut na wysokich obrotach.
Do rozpuszczonej, płynnej jeszcze żelatyny dodać 2-3 łyżki masy śmietanowej i dokładnie wymieszać, po czym dodać ją do reszty kremu i szybko zmiksować, aby ładnie połączyła się z masą.

Krem podzielić na 2 części – 3/4 i 1/4.
Mniejszą część odłożyć – będzie do posmarowania boków i góry oraz ewentualnie do dekoracji.
Do większej części dodać wafelki, pokrojone w małą kosteczkę i wymieszać.

Kremem z wafelkami przełożyć nasączone blaty biszkoptu, układając je naprzemiennie – ciemny, jasny, ciemny.
Odłożonym kremem /bez wafelków/ posmarować górę i boki tortu oraz zrobić dowolną dekorację. Boki obsypałam okruszkami ciemnego biszkoptu, na górze połówki pralinek o orzechowym smaku. Całość dobrze schłodzić.

Tort advocatowy

Tort przeznaczony dla osób dorosłych, no i nie planujących raczej siadać za kierownicą. Wygląda na skomplikowany, ale jest bardzo prosty i szybki  do wykonania.
W mojej ocenie tort sam w sobie jest elegancki i efektowny, że jakiekolwiek dodatkowe ozdobniki czy dekoracje są zbędne. Całe piękno zawarte jest w jego prostocie.
inspirację znalazłam u kiiri 
tort adwokatowy11  tort adwokatowy2 (2)

Składniki /tortownica 24-26 cm/

Biszkopt

3 jajka
szczypta soli
65 g cukru
40 g mąki pszennej typ 450
15 g mąki ziemniaczanej
15 g ciemnego kakao
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Krem

500 ml śmietany kremówki /u mnie 30%/
200 ml advocata
100 g masła /dobrego, bez dodatku oleju/
100 g cukru pudru
3 łyżeczki żelatyny

Polewa

150 ml advocata
1,5 łyżeczki żelatyny

Dodatkowo

2 opakowania rurek waflowych w połowie zanurzonych w czekoladzie /do kupienia w Lidlu, ale też bywają w Biedronce, Tesco…/
1/2 szklanki wody z cytryną i 1 łyżeczką spirytusu
tort adwokatowy3 (3)

Wykonanie

Biszkopt

Dno tortownicy /u mnie 24 cm/ wyłożyć papierem do pieczenia, boków nie smarować. Piekarnik nagrzać do 180 st. C.
Białka ubić ze szczyptą soli na sztywno. Dodawać stopniowo po łyżce cukru, cały czas ubijając. Następnie, nie przerywając ubijania, dodawać po 1 żółtku.
Mąkę pszenną i ziemniaczaną oraz proszek i kakao przesiać nad ubitymi jajkami i delikatnie wymieszać szpatułką. Przełożyć do przygotowanej tortownicy i wyrównać. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez około 20 minut. Upieczony biszkopt wyjąć z piekarnika, spuścić na podłogę lub blat stołu z wysokości ok. 30 cm i przestudzić. Dopiero teraz okroić nożem dookoła tortownicy, wyjąć biszkopt z tortownicy i wyłożyć na kratkę.

Całkowicie zimny biszkopt umieścić ponownie w obręczy tortownicy lub specjalnej obręczy do przekładania tortów.
Naponczować wodą z cytryną i spirytusem. Teraz na biszkopcie wzdłuż całej ścianki obręczy ustawić naprzemiennie rurki waflowe /raz jasnym końcem ku górze, raz ciemnym/, dokładnie jeden obok drugiego.

Krem

Miękkie masło zmiksować dokładnie z cukrem pudrem na puszystą, gładką masę. Nie przerywając miksowania dodawać po łyżce advocata i dalej miksować.
I tu uwaga! masa może się zwarzyć, ma taką tendencję…wówczas włożyć miskę z masą do naczynia z gorącą wodą i miksować dalej, aż zrobi się gładka.

Żelatynę rozpuścić w niewielkiej ilości wrzącej wody.
W osobnej misce ubić śmietanę.
Rozpuszczoną żelatynę wlać teraz do masła, zmiksować, po czym dodawać po łyżce do ubitej już śmietany i połączyć powoli – wmiksować w ubitą śmietanę.

Gotowy krem przełożyć do tortownicy, wyrównać i wstawić do lodówki do zastygnięcia – 2-3 godz.

Polewa

Żelatynę rozpuścić w małej ilości cieplej wody, wymieszać z advocatem i wylać na wierzch zastygniętej masy. Znowu odstawić do stężenia – min. 2 godz.

Tort kajmakowy

Urodziny mojej najstarszej wnuczki i tort z tej okazji to dla babci nie lada wyzwanie. Lubi tylko torty czekoladowe, a do tego nie toleruje w nich żadnych dodatków typu owoce czy galaretki. Największy problem babcia jednak miała z dekoracją… nie mógł być przecież zbyt poważny, trzeba było wymyślać jakieś elementy kolorowej dekoracji, żeby go ożywić, choć osobiście lubię dekoracje stonowane, w pastelowych kolorach i im mniej tym lepiej. Ale dzieci mają swoje prawa i swoje wymagania, więc trzeba im sprostać, a kto ma to zrobić, jak nie babcia?

100 lat Wnusiu!
tort kajmakowy2 (2)

Składniki /tortownica śr. 24 cm/

Biszkopt

6 dużych jaj /gdy średnie dać 7/
3/4 szklanki cukru
1 szklanka mąki pszennej tortowej
1/3 szklanki ciemnego kakao
szczypta proszku do pieczenia

Krem

500 g serka mascarpone
250 ml śmietany kremówki 30%
250 g masy kajmakowej /dobra z Gostynia/
2 śmietan-fixy

Poncz

mocna herbata z odrobiną soku z cytryny
/gdy tylko dla dorosłych – z dodatkiem alkoholu/

dodatkowo
słoik konfitury z czarnej porzeczki
/lekko podgrzać i przetrzeć przez sito/

do wyłożenia na wierzch
100 g masy kajmakowej
25 g masła
gdy chcemy kajmak ciemny, dodać kopiatą łyżkę kakao i całość lekko podgrzać

do dekoracji
200 g posiekanych orzechów włoskich/migdałów lub
wiórki czekoladowe lub
pałeczki czekoladowe
tort kajmakowy   tort kajmakowy1

Wykonanie

Biszkopt

Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, boków nie smarować. Piekarnik nagrzać do 170 st. C.
Białka ubić ze szczyptą soli na sztywno. Dodawać stopniowo po łyżce cukru, cały czas ubijając. Następnie, nie przerywając ubijania, dodawać po 1 żółtku.
Mąkę pszenną oraz proszek i kakao przesiać nad ubitymi jajkami i delikatnie wymieszać szpatułką. Przełożyć do przygotowanej tortownicy i wyrównać. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez około 30 minut. Upieczony biszkopt wyjąć z piekarnika, spuścić na blat z wysokości ok. 30 cm i przestudzić. Gdyby wyszedł nierówny, spuścić na blat też z wysokości ok. 30 cm, ale dnem do góry i tak wystudzić.
Dopiero teraz okroić nożem dookoła tortownicy, wyjąć biszkopt z tortownicy i wyłożyć na kratkę.
Przekroić na 3 blaty po całkowitym ostygnięciu, a najlepiej na drugi dzień.

Krem

Śmietanę kremówkę ubić na sztywno z dodatkiem śmietan-fixu.
Serek mascarpone krótko zmiksować z kajmakiem. Dodać ubitą śmietanę i delikatnie wymieszać szpatułką. Masę przed użyciem do przekładania blatów troszkę schłodzić.

Składanie tortu

Odłożyć część kremu do posmarowania boków i ewentualnie do zrobienia dekoracji na górze tortu. Pozostały krem podzielić na pół.
Na paterze położyć jeden blat biszkoptu, naponczować, posmarować połową przetartej konfitury porzeczkowej oraz wyłożyć 1/2 kremu kajmakowego.
Położyć kolejny blat biszkoptu, lekko docisnąć, naponczować, posmarować resztą przetartej konfitury porzeczkowej i wyłożyć resztę kremu.
Położyć ostatni blat biszkoptu, lekko docisnąć, naponczować.
Odstawić do schłodzenia, po czym odłożonym kremem wysmarować boki, a na wierzchu równomiernie rozsmarować masę kajmakową.
Udekorować. Schłodzić.

Uwagi:
= moja pierwsza propozycja dekoracji – boki obsypać posiekanymi orzechami, zaś górę posmarować masą kajmakową /bez dodatku kakao/ i ładnie „wyczesać” specjalnym grzebieniem do robienia dekoracji np. robiąc fale; taka dekoracja jest moim zdaniem skromna, ale bardzo efektowna i elegancka
= druga propozycja /ja ta zrobiłam, bo tort przeznaczony był na urodziny dla dziecka/ – górę posmarować masą kajmakową z dodatkiem kakao, boki obsypać płatkami czekoladowymi, dodatkowo przybrać kolorowymi czekoladowymi m&m’s.

Tort wiśniowy Ikar – urodzinowa niespodzianka

Tort przygotowany w wielkiej tajemnicy, dla mojej „psiapsiółki”, która nie znosi mówić o swoim wieku, a tym bardziej świętować swoich urodzin. Musiałam zatem załatwiać wszystko w olbrzymiej konspiracji –  pierw zdobyć jej tajemniczą datę urodzenia /rok urodzenia poznałam wiele lat temu też podstępem/, a potem zabrać się do dzieła.
Tort przygotowany jest do transportu…będzie przesłany „gołębiem” … dekoracja nie taka jak planowałam, ale chęć zrobienia ozdób w postaci różyczek wykonanych własnoręcznie z białej czekolady zakończyła się… fiaskiem /muszę poćwiczyć, bo to było moje pierwsze podejście/.

Wypada tylko życzyć Jubilatce 100 lat!   e, tam… 200 lat!
tort IKAR

Składniki /tortownica śr. 24 cm/

Biszkopt ciemny

4 jajka
2/3 szklanki mąki tortowej
2/3 szklanki cukru
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki kakao
2 łyżeczki octu
2 łyżki oleju
szczypta soli

Biszkopt jasny

2 jajka
1/3 szklanki mąki tortowej + 1 łyżka
1/3 szklanki cukru
2/3 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka octu
1 łyżka oleju
szczypta soli

Masa

0,7 l mleka 3,2%
4 łyżki cukru
1 budyń waniliowy – duży na 0,7 l mleka
2 łyżki mąki pszennej /krupczatki/

1,5 kostki dobrego masła /300 g/
1 pełna łyżka cukru pudru
3 batony IKAR /najlepiej z nadzieniem wiśniowym/
sok z cytryny
tort Ikar (3)

Polewa na wierzch /podgrzać mieszając, do połączenia składników/

50 g gorzkiej czekolady
50 ml śmietany kremówki 30%

Poncz – wymieszać:
1/2 szklanki ciepłej wody
3 łyżki cukru pudru
2 łyżki soku z cytryny /gdy bez alkoholu dać więcej soku/
1-2 łyżki alkoholu

dodatkowo

1 słoik wiśni w syropie /ok. 750 ml/
1 słoik dżemu/konfitury wiśniowej nisko słodzonej z całymi owocami /450 g/
wstążeczka /ok. 1,5 m/
rurki waflowe z kremem /zużyłam prawie 2 op./
tort Ikar (4)

Wykonanie

Biszkopty wykonać i upiec zgodnie z przepisami podstawowymi – ciemny tu, a jasny tu, uwzględniając oczywiście podaną wyżej ilość składników.
Biszkopty upiec raczej dzień wcześniej.
Ciemny przekroić na 2 blaty, zaś jasny pozostawić w całości.

Z mleka, cukru, proszku budyniowego i mąki ugotować budyń, odstawić do ostudzenia, zakrywając na ten czas naczynie folią spożywczą /nie zrobi się skorupa na wierzchu/.
Batony rozpuścić w kąpieli wodnej /nad parującą wodą/ lub w mikrofali i ostudzić.

Masło utrzeć z cukrem pudrem na puszystą masę. Dodać porcjami ostudzony budyń i utrzeć.
Masę podzielić na 2 części – do jednej dodać roztopione batoniki, a do drugiej sok z cytryny.

Wiśnie w syropie odsączyć na sicie. Dżem lekko podgrzać.
tort IKAR (2) 
Składanie tortu:
Na paterę wyłożyć 1 blat ciasta ciemnego, naponczować, posmarować cienko dżemem z wiśniami, na to masa czekoladowa. Przykryć jasnym biszkoptem, naponczować, na to wiśnie i masa jasna, na wierzch ciemny biszkopt, naponczować i cieniutko posmarować dżemem.
Tak poskładany tort schłodzić, po czym boki wysmarować resztkami kremu /obojętnie którym, można oba mieszać, bowiem chodzi tylko o to, aby uzyskać „przyczepność” dla rurek/, zaś górę oblać polewą czekoladową. Teraz bok tortu obłożyć rurkami z kremem /rurki puste w środku nie nadają się, bo bardzo rozmiękają/ i dowolnie udekorować. Obwiązać wstążką.

Ciasto „Pawełek”

Osobiście nie przepadam za ciastami przekładanymi masą, ale muszę też uwzględniać preferencje innych. Od czasu do czasu nie zaszkodzi się poza tym trochę „zasłodzić” i uzupełnić ewentualnie utracone kalorie. Szczególnie jeśli są to święta. A co sobie żałować…
ciasto Pawelek3

Składniki /forma 24×36 cm/

Biszkopt

5 dużych jaj (lub 6 szt. mniejszych)
1 szklanka mąki pszennej
3/4 szklanki cukru
2 łyżki ciemnego gorzkiego kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
1 łyżka octu
1 łyżka oleju
szczypta soli

Krem

1/2 szklanki mleka
3-4 batoniki Pawełki o smaku toffi
1/2 gorzkiej czekolady
1/2 szklanki cukru
1 kostka masła lub margaryny tortowej /250 g/
2 łyżki spirytusu /wg uznania, ale konieczny moim zdaniem/
opcjonalnie – kwaśny dżem na ciasto pod masę

do nasączenia

4 łyżki kawy rozpuszczalnej
1/2 szklanki przegotowanej wody

dodatkowo na wierzch
1/4 tabliczki gorzkiej czekolady
kilka rurek waflowych bez kremu
ciasto Pawelek4

Wykonanie

Biszkopt najlepiej upiec dzień wcześniej.
Piekarnik nagrzać do temperatury 175-180 st. C.
Dno blaszki  wyłożyć papierem do pieczenia, boki pozostawić wolne. Blaszki niczym nie smarować.
Mąkę  wymieszać z proszkiem do pieczenia, sodą i kakao, przesiać przez sito z wysokości ok. 20 cm, żeby napowietrzyć.

Białka ubić na sztywną pianę z odrobiną soli. Stopniowo dodawać po łyżce cukru. Piana z cukrem musi być bardzo dobrze ubita.
Do piany dodawać po jednym żółtku i miksować na wysokich obrotach. Dodać ocet i olej – krótko zmiksować.
Wsypywać stopniowo mąkę z dodatkami delikatnie mieszając łyżką, zagarniając od brzegu miski do środka.
Masę przełożyć na blaszkę  i natychmiast wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec bez termoobiegu ok. 30 minut – do suchego patyczka.

Po upieczeniu biszkopt wyjąć z piekarnika i pozostawić do ostudzenia.
Lekko ciepły odciąć nożem od brzegów blaszki i  odwrócić. Zdjąć papier.

Składniki na krem, oprócz oczywiście masła i alkoholu, zagotować i ostudzić.
Masło utrzeć na puszystą masę, po czym nie przerywając ucierania dodać ostudzoną masę, krótko zmiksować, na koniec bardzo powoli wlać 2 łyżki alkoholu.

Ostudzony biszkopt /najlepiej na drugi dzień/ przekroić na 2 części, oba blaty nasączyć rozpuszczoną w wodzie kawą rozpuszczalną.
Na jeden placek wyłożyć ok. 3/4 masy, przykryć drugim, lekko docisnąć, posmarować resztą masy. Na wierzch zetrzeć czekoladę i pokruszyć rurki waflowe.