Ślimaczki z ciasta francuskiego z boczkiem

Super przekąska, szybka do zrobienia, smaczna i kusząco pachnąca boczkiem.

Składniki:

1 płat ciasta francuskiego
150-200 g boczku  /u mnie wędzony parzony/
1/2 cebuli
125 g serka śmietankowego /u mnie
zioła prowansalskie
czosnek granulowany
150-200 g tartej mozzarelli lub żółtego ser

Wykonanie

Płat ciasta francuskiego rozwinąć i posmarować serkiem, oprószyć ziołami prowansalskimi i granulowanym czosnkiem.

Boczek pokroić w kostkę, cebulę posiekać drobniutko.

Na całej powierzchni ciasta rozłożyć boczek, następnie cebulę oraz tarty ser. Całość
zwinąć w rulon zaczynając od krótszego boku.
Ciasto pokroić nożem na roladki grubości ok 2 cm. Z podanej porcji wychodzi ok. 10-12
ślimaczków.
Roladki układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i piec 20-25 minut do
ładnego zarumienia w temperaturze 180 stopni. grzanie góra-dół. środkowy poziom,

Roladki schabowe z boczkiem, papryką i ogórkiem kiszonym

Dawno u mnie nie było dania mięsnego w formie roladek, więc przyszedł czas na taki wariant. Robi się je szybko, a smakują wyśmienicie. Mogą być podane na obiad rodzinny czy po prostu niedzielny, co nie oznacza, że w ciągu tygodnia będą mniej smakowite.
Dodam, że ja przygotowałam je tym razem ze schabu, ale tak samo będą smakować z karkówki /a może nawet lepiej?/.

Składniki

500-600 g schabu w plastrach /6-7 plastrów/
2-3 łyżki musztardy
sól, pieprz
mąka do obtoczenia

garść suszonych grzybów /lub kilka pieczarek świeżych/
1,5 szklanki bulionu
ziele angielskie, liść laurowy
2-3 łyżki słodkiej śmietanki /procent obojętny/
1 łyżka mąki ziemniaczanej do zagęszczenia sosu
olej do smażenia

farsz

100 g boczku wędzonego
1 ogórek kiszony /jak małe to 2/
1 papryka czerwona
1 cebula
natka pietruszki


Wykonanie

Kotlety bardzo cienko rozbić, oprószyć solą i pieprzem, odstawić na chwilę.

W tym czasie przygotować farsz.
Boczek, paprykę, cebulę i ogórki kiszone pokroić w małą kostkę, natkę pietruszki posiekać. Wszystko wymieszać.

Teraz każdy plaster schabu posmarować łyżeczką musztardy, po czym nałożyć po 2 łyżki farszu /pozostały farsz będzie też wykorzystany/, zawinąć jak krokiety, obwiązać nitką lub spiąć wykałaczką.
Następnie każdą roladkę obtoczyć dokładnie w mące i obsmażyć na rumiano ze wszystkich stron.

Podsmażone roladki ułożyć w rondlu, dodać pokruszone grzyby, liść laurowy i ziele angielskie oraz pozostały farsz, zalać bulionem i dusić pod przykryciem na małym gazie do miękkości /ok. 50-60 min./.
Po tym czasie zagęścić sos, dodając mąkę ziemniaczaną rozpuszczoną w małej ilości wody, połączoną ze śmietanką, całość chwilę pogotować, doprawiając na koniec do smaku solą i pieprzem.
Podawać z czym kto lubi. U mnie z tłuczonymi ziemniakami i mizerią.

Placki ziemniaczane po myśliwsku

Kto nie lubi placków ziemniaczanych, chyba nie ma takich osób. Można je przygotować solo, jako po prostu placki ziemniaczane i podawać na słono lub słodko /są tacy/, ale można je też podawać z różnymi dodatkami, sosami, po prostu z czym kto lubi.
Ja dziś proponuję podać je po myśliwsku….

Składniki

1-1,25 kg ziemniaków
1 średnia cebula
1 jajko
1 malutki ząbek czosnku
4 łyżki mąki w tym 3 łyżki pszennej lub grysiku i 1 łyżka ziemniaczanej
2-3 łyżki mleka /nie ściemnieją/
sól, pieprz

Sos myśliwski

250-300 g pieczarek
200 g boczku wędzonego
200 g kiełbasy
3-4 ogórki kiszone
1 cebula
2 kopiate łyżki koncentratu pomidorowego
sól, pieprz, jałowiec

Wykonanie

W pierwszej kolejności przygotować sos.
Cebulę i boczek kroimy w kosteczkę i podsmażamy. Dodajemy pokrojone drobno pieczarki oraz kiełbasę i ogórek kiszony pokrojone w kostkę, znów podsmażamy ok. 10 minut . Doprawiamy solą,  pieprzem, dodajemy jałowiec, koncentrat pomidorowy, podlewamy wodą i dusimy około 15 minut

Obrane ziemniaki, cebulę i czosnek ścieramy na tarce o najdrobniejszych oczkach /lub za pomocą odpowiedniej tarczy w malakserze/ – wskazane połowę ziemniaków zetrzeć na drobnych oczkach, a połowę na grubych.
Dokładnie mieszamy wszystkie składniki, przyprawiamy solą, pieprzem,  posypujemy mąką i dokładnie mieszamy.
Na patelni rozgrzewamy olej i kładziemy niewielkie ilości masy ziemniaczanej. Smażymy na złoty kolor z obu stron.

Placki podajemy z sosem myśliwskim.

 

Cukinia po węgiersku

Cukinia to moje ulubione warzywo. Kiedy nadchodzi lato, dania z niej króluję w moim jadłospisie i wyszukuję coraz to nowe kombinacje, czego dowodem jest mnogość przepisów na tymże blogu. Zawsze też dbam, by w moim ogródku rosło kilka krzaków cukinii, a najlepiej, by były to różne gatunki.
Tym razem zaserwuję cukinię po węgiersku.

Składniki

2-3 młode, niewielkie cukinie (lub jedna duża ogródkowa)
2-3 ulubione kiełbasy cienkie
10 dkg boczku wędzonego
1 cebula
1 czerwona papryka
1 papryczka chilli /zamiennie dałam płatki chilli/
2 pomidory
sól, pieprz, papryka słodka
1 łyżeczka koncentratu pomidorowego
1 łyżka posiekanej zieleniny /pietruszka, koperek lub bazylia/

Wykonanie

Pokroić:
– boczek wędzony w kostkę
– kiełbasę w plasterki
– cebulę w kosteczkę
– paprykę w kostkę
– papryczkę chilli w cienkie krążki
– pomidory w dużą kostkę
– cukinię zetrzeć na tarce o dużych oczkach

Na suchej patelni podsmażyć pierw plasterki kiełbasy, a kiedy kiełbasa się zrumieni z obu stron dodać boczek, wymieszać i smażyć przez chwilę.
Następnie dodać cebulę, smażyć, aż się zeszkli.
Dodać startą cukinię, wymieszać, dodać obie papryki oraz pomidory.
Wymieszać i pod przykrycie dusić na małym gazie przez około 10-15 minut, aż warzywa zmiękną. W trakcie duszenia na patelni wytworzy się sporo soku z warzyw i w tym dusić potrawę, inaczej podlać odrobiną wody.

Na koniec dodać koncentrat pomidorowy, wymieszać i doprawić do smaku solą, pieprzem i słodką papryką.
Przed podaniem posypać posiekaną zieleniną.
Najlepiej smakuje ze świeżym pieczywem.

inspiracja

Sos myśliwski

 

Sos do wszystkiego… dosłownie do wszystkiego, bo nada się do ziemniaczków, pyz, kaszy, makaronu czy klusek śląskich, a nawet można go zjeść z pieczywem. Robi się do tego niemal błyskawicznie i już można głodomorów nakarmić.
A przepis podpatrzony na blogu z apetytem.
W moim wykonaniu zamiast bulionu dałam sos słodko-kwaśny /patrz przepis Sos słodko-kwaśny/ , ale bez ananasa i kukurydzy, pominęłam też boczek.

Składniki

10 dkg boczku wędzonego
1 cebula
2 ząbki czosnku
2 dowolne kiełbasy
kilka pieczarek
2 ogórki kiszone
2 łyżki koncentratu pomidorowego
1 łyżka musztardy
1,5 szklanki bulionu warzywnego lub wody
1 łyżka mąki
Przyprawy: sól, pieprz, cukier, papryka słodka i ostra, liść laurowy, ziele angielskie

Wykonanie

Boczek i cebulę kroimy w drobną kostkę, kiełbasę i ogórki w krążki, a pieczarki w plasterki.

Na patelni wytapiamy boczek, dodajemy kiełbasę i całość podsmażamy przez chwilę. Dodajemy cebulę i posiekany czosnek, mieszamy i smażymy jeszcze chwilkę.
Następnie dokładamy pieczarki i smażymy wszystko, aż się zrumienią.
Całość zalewamy bulionem lub wodą, zagotowujemy i doprawiamy delikatnie paprykami. Dodajemy także liść laurowy oraz dwie kulki ziela angielskiego Dusimy pod przykryciem przez około 5-6 minut. Po tym czasie dodajemy koncentrat pomidorowy oraz musztardę.
Następnie dokładamy pokrojone w plasterki ogórki kiszone, mieszamy.
W szklance mieszamy mąkę z wodą (ok 1/3 szklanki wody).
Wodę z mąką wlewamy do gotującego się sosu, całość mieszamy i gotujemy na wysokim ogniu do czasu, aż sos zgęstnieje. Całość doprawiamy do smaku solą, pieprzem i cukrem.

 

 

 

Roladki z mięsa mielonego nadziane boczkiem, porem i suszonymi pomidorami

Pyszna odmiana potraw z mięsa mielonego, godne zastępstwo kotletów mielonych, klopsików czy też pulpetów. Do tego smakowity sosik. Można je podać zarówno z ziemniakami, jak też kaszą.


Składniki

500 g mielonego mięsa wieprzowego /u mnie łopatka/
1 czerstwa bułka /namoczona w mleku/
1 cebula
3 ząbki czosnku
1 jajko
sól, pieprz, majeranek, papryka słodka i ostra
liść laurowy, ziele angielskie
mąka do obtoczenia roladek

1 szklanka bulionu lub wody
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżka koncentratu pomidorowego
1 łyżeczka musztardy /u mnie miodowa/
po 1 łyżce mąki pszennej i ziemniaczanej do zagęszczenia sosu

Farsz

150 g boczku wędzonego
kawałek pora /ok. 10 cm/
4-5 suszonych pomidorów z zalewy olejowej
natka pietruszki

Wykonanie

Pierw przygotować farsz.
Boczek pokroić w kostkę i na suchej patelni podsmażyć do wytopienia tłuszczu.
Dodać por drobno pokrojony i chwilę razem podsmażyć.
Odstawić do ostudzenia.
Suszone pomidory odsączyć z oleju i pokroić w kosteczkę.
Natkę pietruszki drobno posiekać.
Na koniec połączyć wszystkie składniki farszu i wymieszać.

Mięso mielone przełożyć do miski, dodać odciśniętą i rozdrobnioną bułkę, jajko oraz przyprawy wg własnego smaku. Wszystko razem dokładnie wyrobić.
Mięso podzielić teraz na porcje /u mnie 10/, zrobić kulki, a te następnie rozpłaszczyć na dłoni na placek.
Na każdy taki placek nakładać łyżką farsz /ok. 1 łyżki na 1 porcję/, a następnie formować roladki, obtaczać je w mące i smażyć na rumiano ze wszystkich stron.

Obsmażone roladki przełożyć do rondla, podlać bulionem/wodą, dodać 1 liść laurowy i 3 kulki ziela angielskie, zagotować.
Następnie dodać sos sojowy i na małym ogniu dusić całość pod przykryciem przez około 30 minut. W międzyczasie raz obrócić roladki.
Teraz do powstałego sosu dodać koncentrat pomidorowy i musztardę, wymieszać, doprawić do smaku solą, pieprzem oraz papryką, na koniec zagęścić sos mąką rozpuszczoną w niewielkiej ilości zimnej wody. W razie potrzeby można dodać szczyptę cukru /gdyby sos wydawał się zbyt kwaśny/.

Gołąbki z kaszą gryczaną i mięsem po lwowsku

Z wczesnych lat mego dzieciństwa to ja pamiętam właśnie gołąbki z kaszą gryczaną, czasem były też z kaszą jaglaną, ale z ryżem jakoś nie zapamiętałam. Ryż w gołąbkach pojawił się znacznie później… a może tylko nie pamiętam.
Gołąbki z kaszą gryczaną i mięsem znane są podobno we Lwowie, a Lwów to przecież niedaleko stąd, więc i gołąbki lwowskie u nas znane być musiały.
Mogą być duszone na gazie, ja jednak przygotuję je w piekarniku, takie wolę.
A przepis podpatrzyłam u bahusa.

Składniki

1 główka kapusty
400 g mielonej wieprzowiny /dałam 500 g/
200 g boczku
500 g kaszy gryczanej
2 jajka /zapomniałam dać/

1 szklanka śmietany
2 szklanki bulionu
2 łyżki koncentratu pomidorowego

Wykonanie

Kapustę, po uprzednim wycięciu głąba, parzyć w osolonym wrzątku , z dodatkiem 2 łyżek oleju i 2 łyżek octu , stopniowo usuwając liście. Po ostygnięciu wyciąć zgrubiałe części /tzw. nerwy liścia/.

Kaszę ugotować.
Boczek pokroić w drobną kostkę.
Mięsa, jaja i kaszę połączyć i dobrze wymieszać. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Na przygotowanych liściach kapusty ułożyć nadzienie. Założyć brzegi kapusty do środka, zawinąć w rulon, ułożyć w naczyniu wyłożonym liśćmi kapusty /największe liście ułożyć na spodzie/.
Zalać bulionem z koncentratem pomidorowym i śmietaną. Przykryć dużymi liśćmi. Dusić na małym ogniu do miękkości (ok. 35 min); u mnie – zapiekam w piekarniku nagrzanym do 150 st.C. przez ok. 1 godz. Odcedzić wywar i zagęścić mąką.
Gołąbki polać lekko sosem, resztę podać w sosjerce. Podawać z pieczonymi lub smażonymi ziemniakami.
Nie robiłam sosu, wolimy z dodatkiem kwaśnej śmietany.

Biała kiełbasa zawijana w ser i boczek

Miała być na Wielkanoc, ale nie zmieściła się już w menu, a w zasadzie w realizacji. Zrobiłam zatem już po świętach, a przepis… może przyda się w następnym roku? przecież święta będą jeszcze nie jeden raz.

Składniki

2-3 cebule
1 łyżka oliwy/oleju
pieprz
ostra papryka w proszku
1/2 łyżeczki oregano
1/2 łyżeczki majeranku
6 kawałków białej kiełbasy
6 plastrów wędzonego boczku
6 plastrów ostrego żółtego sera
1/2 litra bulionu

Wykonanie

Cebulę pokroić w piórka, poddusić na oliwie/oleju, aż stanie się szklista, dobrze doprawić.

Plastry boczku rozłożyć, na każdym ułożyć po plasterku sera, a na nim porcję cebuli.
Na koniec na każdej przygotowanej porcji ułożyć po jednej kiełbasce, mocno zwinąć, spiąć wykałaczką.

Tak przygotowane kiełbaski ułożyć w żaroodpornym naczyniu i zalać bulionem – na początek wlać ok. 1 szklanki, dodać w trakcie pieczenia gdy zajdzie potrzeba.

Piec ok. 30-40 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st.C, aż staną się rumiane. Na koniec można na chwilę włączyć termoobieg.
Podawać z chrzanem lub z czym kto lubi.

źródło – Aganiok

Pierogi ruskie z maggi…czną nutą

W tych pierogach najpierw zachwyciła mnie ich nazwa, a potem dopiero zgłębiłam sam przepis, autorstwa Mantu, a w zasadzie jak podaje Jej babci. Ciasto wykonam jednak wg mojej recepturki, zaś farsz u mnie będzie w zwiększonej 2-krotnie masie, bo ja lubię dużo farszu w cienkim cieście. A pierogi? nie wymagają komentarza, najadłam się jak… bąk /tak się to mówi?/,

Składniki

Ciasto

0,5 kg mąki pszennej / 3 szklanki/
1/2 szklanki wrzącej wody + 1/2 szklanki śmietany/mleka/
1 łyżka masła /oleju/
½ łyżeczki soli

Farsz

500 g sera twarogowego
400 g ugotowanych ziemniaków
2 duże cebule
6-10 dag wędzonej słoniny /boczku/
MAGGI – kieliszek 50 gram minimum
pieprzu czarnego, grubo mielonego do smaku

Okrasa :
5-10 dag wędzonej słoniny /boczku/
1 mała cebulka
1 łycha kremówki z solą i świeżą pietruszką – wymieszać

Wykonanie

Przygotować ciasto zgodnie z przepisem podstawowym Ciasto na pierogi.

Sera nie mielić na drobno, lecz po prostu wymieszać go ze świeżo ugotowanymi i utłuczonymi na pure ziemniakami.
Cebulkę pokroić jak najdrobniej i mocno przesmażyć na kosteczkach wędzonej słoniny, aż do zbrązowienia !

Do masy ziemniaczano-serowej dodać cebulkę z patelni i kieliszek Maggi, dodać też  świeżo zmielony , ale na grubo pieprz, ewentualnie trochę soli.

Ciasto rozwałkować, wycinać kółka, nakładać farsz i lepić pierogi. Gotować we wrzątku z dodatkiem soli. Wyławiać pierożki jak tylko wypłyną.
Polewać je stopioną słoninką z cebulą i śmietaną.

Kamienna zupa – Sopa de Pedra

Zupa o wielu możliwościach, bo można do niej dodać różne różności, które zalegają w lodówce. Ponadto zupa znana pod wieloma nazwami. Nadałam jej nazwę tajemniczo – bo „obcojęzycznie” brzmiącą. Zawsze to ciekawiej brzmi, gdy powie się domownikom, że dziś na obiad Sopa de Pedra niż zupa kamienna czy znana mi z opowieści w czasach dzieciństwa zupa z… gwoździa. W długie, zimowe wieczory Tata często opowiadał nam /mieliśmy wówczas z bratem po kilka lat/ o wędrowcu, który chodził od wsi do wsi, nie chciał wprost prosić o jedzenie, to prosił o możliwość ugotowania zupy z gwoździa. Wiadomo, ciekawość ludzka nie zna granic, więc zapraszano go do domu i pozwalano ugotować tą zupę. A on pierw prosił o garnek i wodę, wkładał do niego gwóźdź i zaczynał gotować zupę, potem zagadywał gosposię, że zupa byłaby znacznie lepsza gdyby do niej dorzucić coś jeszcze, a to kawałek słoninki, a to ziemniaka, a to kaszy i tak dalej, w garnku pojawiały się różne dodatki,  aż w końcu kończył gotowanie, wszyscy przyglądali się z zaciekawieniem jaką to smaczną i pachnąca zupę ugotował, a on… wyjmował gwóźdź, zjadał zupę i szedł dalej.

Sopa de Pedra powstała na kanwie podobnej opowieści, z tym, że znana jest w Portugalii, a zamiast gwoździa bohaterem jest … kamień.

Moja zupa będzie bez gwoździa i bez kamienia, ale też taka… co się nawinie, A tym razem nawinęły się składniki jak niżej.
A zupa wyszła bardzo sycąca, bardzo smaczna, a z dodatkiem pajdy razowego chleba wystarczająca jako pełny posiłek obiadowy /przynajmniej mi wystarczyła/.

Składniki

ok. 2 l bulionu
kawałek dobrej cienkiej kiełbasy /może być boczek/ – ok. 250 g
kilka ziemniaków /4-5 szt./
1-2 marchewki
plaster białej kapusty
1 cebula
2 ząbki czosnku
kilka pieczarek /4-5 szt./
łodyga selera naciowego
kilka łyżek pęczaku /lub innej kaszy/
sól, pieprz, papryka wędzona, płatki chilli, majeranek
dodatki zielone – u mnie lubczyk i koperek /mrożone/

Wykonanie

W garnku rozgrzać olej, dodać pokrojoną w plasterki kiełbasę/boczek, a po chwili dorzucać kolejno cebulę pokrojoną w kostkę, pieczarki pokrojone w plasterki, marchew pokrojoną w plasterki, posiekaną drobniej kapustę, ziemniaki pokrojone w kostkę, kaszę i posiekany czosnek – po dodaniu każdego nowego składnika całość mieszać i chwilkę przesmażać. Na koniec zalać zawartość w garnku bulionem , dodać przyprawy i ugotować do miękkości. Dodać zieleninę.