Pyszny, chrupiący, rumiany, robi się w zasadzie sam.
Co więcej trzeba? Trzeba go po prostu zrobić.
A nazw ma ta potrawa co niemiara… pijany kurczak, siedzący kurczak, kurczak na tronie itp.
Dziś upiekłam go razem z ziemniakami i podałam z marchewką pikantną.
Składniki
1 świeży kurczak /ok.1,2-1,3 kg/
1 butelka piwa 0,5 l
bejca do natarcia kurczaka – wymieszać
2 łyżki oleju
2 łyżki wody
2 łyżki soli
2 łyżeczki papryki słodkiej
1/2 łyżeczki papryki ostrej
1 łyżeczka kolorowego pieprzu
Wykonanie
Kurczaka dokładnie wymyć, osuszyć papierowym ręcznikiem, szyję odciąć i wykorzystać np. do gotowania zupy. Teraz kurczaka dokładnie wysmarować bejcą – na zewnątrz i wewnątrz też. Włożyć do naczynia, przykryć folią i odstawić na całą noc do lodówki.
Na następny dzień z butelki piwa odlać 2/3 szklanki, uzupełnić piwo w butelce wodą tak, aby była napełniona całkowicie, nasadzić na nią kurczaka /szyjka ma wyjść otworem po usuniętej szyi/, wstawić butelkę do miski lub innego naczynia żaroodpornego /do tego naczynia będzie spływał tłuszcz z piekącego się kurczaka/, wlać do tej miski szklankę ciepłej wody i teraz miskę razem z kurczakiem wstawić do piekarnika nagrzanego do temp. 160 st.C przy włączonym termoobiegu, na dolny poziom. Piec tyle czasu ile waży kurczak, czyli w tym przypadku 1 godz.i 20-30 min. W czasie pieczenia polewać kurczaka odlanym do szklanki piwem /polewać co 20-25 min./.
tu pieczony razem z ziemniakami
Uwagi
– aby nogi kurczaka się nie rozjeżdżały, można je związać nicią bawełnianą
– aby skrzydełka za mocno się nie spiekły, można je w pierwszej fazie pieczenia zabezpieczyć np, folią aluminiową /potem ją ściągnąć/
– można też kurczaka przed pieczeniem tylko posolić i zrezygnować z jakichkolwiek przypraw
– można też kurczaka nasmarować majonezem wymieszanym z ulubionymi ziołami – majonez sprawi, że skórka będzie zawsze złocista
– ostatnio przeczytałam gdzieś, aby w połowie pieczenia wsypać do butelki z piwem 1/2 łyżeczki soli – zacznie się pienić i polewać kurczaka /można powtórzyć za jakiś czas znowu/