Wraz z nadejściem chłodów wracam do pieczenia chleba. Nie, nie, nie otwieram piekarni, ale od czasu do czasu jakiś chlebuś upiekę /np. na weekend/, albo coś innego drożdżowego. Już nawet zrobiłam zapas drożdży świeżych i suszonych, bo kiedy na dworze zimno i plucha, zapach w domu ciasta drożdżowego jest bezcenny.
Dziś chleb z majonezem,,, przepis czekał na realizację bardzo długo. A sam chleb – z piekarni obok jednak lepszy. Ale ten jest „mój”. Upiekłam z mąki typ 680, może z zalecanej typ 750 byłby lepszy?
Składniki /keksówka 25×12 cm/
400 g mąki pszennej chlebowej /można ok. 1/3 dać żytniej
7 g drożdży instant /1 op./
1/2 łyżeczki cukru
1 łyżeczka soli
2 kopiate łyżki majonezu
2 łyżki oleju rzepakowego
1 szklanka ciepłej wody /letniej/
mak, kminek lub czarnuszka do posypania chleba
masło/olej + bułka tarta do wysmarowania keksówki
Wykonanie
Do miski wsypać wszystkie suche składniki czyli mąkę, sól, drożdże i cukier – wymieszać. Dodać wodę, majonez oraz olej. Wymieszać dokładnie do połączenia składników. Miskę przykryć folią spożywczą/ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 50-60 min. /powinno podwoić objętość/.
Keksówkę wysmarować masłem/olejem, można lekko obsypać bułką tartą, przełożyć do niej wyrośnięte ciasto, wierzch wyrównać, skropić wodą i posypać makiem lub innymi ziarnami. Odstawić jeszcze w ciepłe miejsce na 30 min.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st.C przez ok.40-45 min. /II poziom grzanie góra dół/.
Po tym czasie zostawić w wyłączonym już piekarniku przez 5 minut, następnie wyłożyć z formy i pozostawić do wystygnięcia na kratce.