Mazurek kokosowy

W tym roku będą tradycyjnie 2 mazurki – jeden to mazurek wiśniowo-czekoladowy, a drugi kokosowy. Wybrałam do niego masę I, ale można też zrobić masę II – do wyboru.
Dekorować można też dowolnie.
mazurek kokosowy z masą I

Ciasto

30 dkg mąki /2 niepełne szklanki/ *)
10 dkg cukru pudru /niepełna szklanka/
10 dkg tłuszczu /8 dkg Palma i 2 dkg masła/
2 kopiate łyżki smalcu
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 żółtka
szczypta soli /ciasto będzie elastyczne/
na czubek noża amoniaku rozpuszczonego w 1 łyżce kwaśnej śmietany

*) możemy użyć mąki pszennej, bądź krupczatki, bądź też mieszanej
gdy użyjemy tylko mąki krupczatki, wówczas dać tylko 1 łyżkę smalcu i można pominąć amoniak, bo będzie zbyt kruche
mazurki

Wykonanie

Sypkie składniki połączyć, dodać zimne masło, margarynę i smalec – wysiekać w malakserze.
Dodać żółtka, śmietanę z amoniakiem – połączyć /w malakserze/. Włożyć do woreczka i schłodzić dobrze przez minimum 1 godzinę. Rozwałkować do grubości ok.0,5 cm, z resztek ciasta zrobić rulonik i ułożyć wokół, smarując białkiem  aby się przykleił, palcem lub widelcem zrobić wgłębienia, albo zrobić wężyki, albo inne dekoracyjne wałeczki – powstanie ornament. Przed pieczeniem ponakłuwać widelcem.
Upiec w temp. 160-170 st. C przez ok. 20 min – do zrumienienia.
Można też zrobić ciasto z dużym wyprzedzeniem /na zapas/, włożyć do woreczka i zamrozić, a gdy będzie potrzebne wyjąć,  rozmrozić i upiec.

I. Masa kokosowa
mazurek kokosowy z masą I

200 g wiórków kokosowych
350 ml śmietany 18%
3 łyżki cukru

dekoracja
2 białe czekolady (lub 2 polewy najlepiej białe)
5 dkg masła
2 łyżki mleka
100 g suszonych moreli
50 g kokosu

Wiórka gotować ze śmietaną i cukrem na wolnym ogniu ok. 5 minut, cały czas mieszając. Ciepłą masę rozsmarować na upieczonym spodzie. Dodatkowo można pod masę dać jakiś niskosłodzony dżem /ja tym razem dałam agrestowy/.

Białe czekolady rozpuścić z 5 dkg masła i 2 łyżkami mleka.
Polać nimi wystudzoną masę.
Mazurek ozdobić pozostałymi wiórkami kokosowymi /50 g/ i morelami lub według uznania.

II. Masa kokosowa

120 ml mleka
100 g masła
40 g cukru
1 ½ szklanki mleka w proszku
2/3 szklanki wiórków kokosowych

wiórka i czekolada do dekoracji

Do garnka wlać mleko, dodać cukier i chwilę pogotować. Dodać mleko w proszku i kokos, mieszać do połączenia składników.  Ciepłą masę wylać na upieczony spód ciasta i rozsmarować. Udekorować wg własnego pomysłu wiórkami kokosowymi i gorzkiej czekolady.
inspirację na masę I znalazłam tu a na masę II tu.

Kruche ciasto z pianą „olejową” i malinami

Robiłam już ciasto z pianą z dodatkiem oleju, a mianowicie szarlotkę. Dziś sobie  przypomniałam o niej i o podobnym cieście z malinami.
Mam maliny zamrożone,  więc upiekłam. Zapach jaki się roznosił w trakcie pieczenia był wprost nieziemski, cudownie malinowy, a w całych domu powiało latem.
Ciasto wyszło smaczne, ale nie tak urodziwe jak się spodziewałam… no cóż, maliny mrożone to jednak nie to co świeże. Moim zdaniem, do tego ciasta /i nie tylko do tego/ najlepsze są świeże maliny jesienne /odmiana Polan/. Są może mniej aromatyczne niż te letnie, ale za to są jędrne i tak szybko nie robi się z nich ciapa.
Zdjęcie niezbyt udane również, ale jest jakie jest. W sezonie malinowym zrobię ciasto ponownie i wtedy też wstawię lepsze zdjęcie… jak mi się uda, wszak fotograf ze mnie marny.
kruche z pianą i malinami

Ciasto

42 dkg mąki pszennej
25 dkg margaryny
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
6 łyżek cukru pudru
5 żółtek

Piana olejowa

5 białek
1 szklanka cukru
1 cukier waniliowy
2 budynie waniliowe lub śmietankowe /małe – na 1/2 l mleka każdy/
1/3 -1/2 szklanki oleju

1/2 kg świeżych malin
cukier puder do posypania
kruche z pianą i malinami

Wykonanie

Mąkę z proszkiem włożyć do misy malaksera, spulchnić. Dodać zimną margarynę pokrojoną w kostkę i krótko posiekać. Dodać pozostałe składniki i moment  zmiksować /tylko tyle, aby składniki się połączyły/.
Ciasto wyjąć z malaksera, podzielić na dwie części – 2/3 i 1/3, zapakować do woreczków foliowych i włożyć na zamrażarki /schłodzić w stopniu pozwalającym starcie go na tarce/.

Po schłodzeniu większą część ciasta /2/3/ zetrzeć na grubych oczkach na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.

Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli, dodać cukier i cukier waniliowy i nadal ubijać /piana powinna być sztywna i gęsta/.
Nie przerywając miksowania wsypać budynie, a następnie cieniutką strużką wlewać olej.
Teraz ubitą pianę wyłożyć na ciasto w blaszce, na pianie ułożyć gęsto maliny /otworami do góry/, zaś na wierzch zetrzeć pozostałą /1/3/ część zmrożonego ciasta.

Piec w temp. 160 st.C ok. 40-45 minut /ostatnie 10 min. można włączyć termoobieg – ładnie się przyrumieni/. Po upieczeniu posypać cukrem pudrem.

upiekłam w blaszce 24×36, ale lepiej 24×28 /będzie wyższe/

Ciasto kokosowo-śmietanowe /STYROPIAN/ w kilku odsłonach

Bardzo proste, bardzo szybkie, bardzo smaczne, bardzo…potocznie nazywane STYROPIAN.
Można go zrobić w wielu odmianach i zawsze będzie udane, niby to same, ale nie takie samo…
Ciasto może być jasne bądź ciemne, z owocami lub bez, z owocami świeżymi lub mrożonymi, z puszki /np. brzoskwinie/ lub ostatecznie nawet z dżemem.
Jeśli chodzi o owoce, bardzo dobrze komponuje z porzeczkami, ale maliny też są dobre.

Sezon porzeczkowy już uciekł, ale maliny są jeszcze, te jesienne, które najbardziej lubię do ciast, galaretek … wspaniałe są także do mrożenia, dzięki czemu zimą też możemy rozkoszować się ich smakiem w pysznych ciastach.
Tym razem zrobiłam ciasto kakaowe z malinami właśnie, a zamiast kokosu użyłam w zdecydowanej ilości płatków migdałowych…
tak to ze mną jest, że chwytam się za kilka spraw naraz i zawsze czegoś zapomnę. Tak było i tym razem…zabrałam się za ciasto, a okazało się, że kokosu jedynie 6 dkg, więc resztę uzupełniłam płatkami migdałowymi.
cisto śmietanowo-kokosowe z malinami tu w cieście kakaowym z malinami

Składniki

3 szklanki mąki tortowej
1 kostka masła /margaryny/
3/4 szklanki cukru
5 – 6 żółtek
2 łyżeczki proszku do pieczenia

 Masa śmietanowo-kokosowa

5 – 6 białek
1 szklanka cukru
3 duże śmietany 18% /3x400ml/
20 dkg kokosu
2 budynie waniliowe /śmietankowe/lub 1 budyń i 2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
styropian z czerwoną porzeczką  w jasnym cieście z czerwoną porzeczką

opcjonalnie
– 2 kopiate łyżki kakao /gdy chcemy ciemne ciasto/
– 3 szklanki owoców /porzeczka czerwona, maliny/
– zamiast śmietany – jogurt naturalny lub śmietana 12%
– gdy jasne ciasto i bez owoców – na ciasto dżem np. morelowy, brzoskwiniowy
– zamiast lub do kokosu – płatki migdałowe lub drobno pokrojone brzoskwinie
– kokos można pominąć całkowicie

Wykonanie

Sypkie składniki wrzucić do malaksera, moment włączyć w celu wymieszania i spulchnienia, dodać masło pokrojone w mniejsze kostki, wysiekać, dodawać po 1 żółtku cały czas miksując /powinna zrobić się z ciasta kula/. Wyjąć ciasto, podzielić na 2 części, jedną włożyć do zamrażalnika, drugą wyłożyć dno blachy /24×32 cm/.

Białka ubić ze szczyptą soli na sztywno, dodać cukier – ubijać na wysokich obrotach. Następnie dodać kokos, budyń, mąkę ziemniaczaną i śmietanę – wymieszać na niskich obrotach. Masę wylać na wyłożony spód, na wierzch położyć owoce, a na to zetrzeć ciasto zamrożone.

Piec ok. 45-50 min. w temp. 150-160 st. C – przez pierwsze 25 min. termoobieg, potem grzałki góra-dół. Po zakończeniu pieczenia nie otwierać drzwiczek przez 30 min. potem lekko uchylić i trzymać ciasto jeszcze w piekarniku przez ok. 1 godz.

Szarlotka z „olejową” pianą

Pyszne ciasto, piana z dodatkiem oleju powoduje, że jest takie … inne, a dowodem na to, że jest smakowite niech będzie fakt, że niedługo po upieczeniu 1/3 ciasta już zniknęła… a miało być na weekend…
szarlotka

Ciasto

40 dkg mąki pszennej
20 dag masła
1 łyżka smalcu
2 łyżeczki proszku do pieczenia
5-6 łyżek cukru
5 żółtek
1 łyżka śmietany

Piana

5 białek
1 szklanka cukru pudru
1 cukier waniliowy
2 budynie waniliowe /małe/
1/2 szklanki oleju

1-1,5 kg jabłek

Wykonanie

Do malaksera wsypać mąkę, cukier i proszek do pieczenia, zamieszać w celu spulchnienia, dodać pokrojone w kostkę schłodzone masło i smalec, żółtka i śmietanę – wyrobić /przy użyciu noża będącego na wyposażeniu malaksera/.
Ciasto podzielić na 2 części – 2/3 schłodzić w lodówce, zaś 1/3 włożyć do zamrażalnika.

Schłodzonym w lodówce ciastem wyłożyć blachę /na spód papier do pieczenia/.
Jabłka obrać, pokroić w kostkę lub w ósemki, wyłożyć na ciasto.

Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli, dodać cukier i cukier waniliowy, ubijać dalej, stopniowo dodać budyń /proszek/ stale ubijając, na koniec powoli wlewać olej i dalej ubijać do połączenia składników. Pianę wyłożyć na jabłka.
Na wierzch zetrzeć na tarce ciasto z zamrażalnika.
Piec 45 min. w temp. 150 st.C /ostatnie 10 min. można włączyć termoobieg – ładnie się przyrumieni/. Po upieczeniu posypać cukrem pudrem.

Zamiast jabłek można użyć brzoskwiń lub moreli, a także malin jesiennych /ok.0,5 kg/.
Maliny układać na wierzchu piany, inne dowolnie.

Ciasto kruche z porzeczkami zatopionymi w bezie

Wiele lat temu przymierzałam się do upieczenia tego ciasta, ale tak jakoś wyszło, że nigdy go nie zrobiłam, a do tego przepis się zawieruszył i zapomniałam o nim.
Wczoraj przyniosłam z działki porzeczki i kiedy tak stały już umyte przypomniało mi się to ciasto.
Poszperałam, pokombinowałam i zrobiłam. Użyłam porzeczek czerwonych z dodatkiem niewielkim czarnych /żeby był taki mały akcencik/.
Ciasto wyszło rewelacyjne w smaku, kwaśne porzeczki i słodka beza…lekkie, orzeźwiające, no cudo!!! Po zjedzeniu jednego kawałka wracałam natychmiast po następny… ciekawe ile odłożyło się w biodrach… ale co tam…
porzeczkowe

Składniki

3 szklanki mąki krupczatki lub tortowej
200 g masła
50 g smalcu
5 żółtek + 1 łyżka zimnej wody
3 łyżki cukru pudru
szczypta soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia

beza

5 białek
szczypta soli
1,5 szklanki cukru /30 dkg/ – 1 szklanka też wystarczy
0,4-0,5 kg porzeczek czerwonych lub mieszanych
/dałam 1/4 czarnej/
2 łyżki mąki ziemniaczanej
porzeczkowe

Wykonanie

Schłodzone masło i smalec /można użyć ostatecznie 250 g margaryny/ połączyć z mąką wymieszaną z proszkiem do pieczenia, cukrem pudrem i szczyptą soli /wysiekać szerokim nożem lub rozetrzeć w palcach lub zrobić to za pomocą malaksera/, dodać żółtka, wyrobić ciasto, a następnie schłodzić je ok. 30 min. owinięte w folię.
Ciasto wyłożyć na spód blachy /23×34 cm wyłożonej papierem do pieczenia/, nakłuć widelcem i podpiec przez 10-15 min. w temp. 160 st. termoobieg /lub 180 st. C bez termoobiegu/, lekko ostudzić. Temperaturę piekarnika obniżyć teraz do 150 st. C.

Schłodzone dobrze białka ubić na sztywno ze szczyptą soli, dodać cukier, ubić. Porzeczki potrzepać mąką ziemniaczaną i włożyć do ubitej piany, delikatnie wymieszać, wyłożyć na podpieczone ciasto. Blaszkę włożyć znowu do piekarnika /temp. obniżona już do 150 st. C/ i piec na dolnej grzałce ok. 40 min. Jeśli chcemy, aby beza nie była biała, ale lekko przyrumieniona, ostatnie 5 min. można włączyć termoobieg.
porzeczkowe

Placek z rabarbarem w masie budyniowej

Ciasto wg mnie tak pyszne, że w sezonie rabarbarowym musi być upieczone.
Jak wszystkie inne ciasta tego typu, można je oczywiście zrobić z innymi owocami, ale u mnie jest zarezerwowane tylko dla rabarbaru. Rabarbar w nadzieniu jest tak pyszny, że mogłabym go wcinać łyżkami.
placek z rabarbarem

Ciasto:

3 szklanki mąki
1 margaryna lub masło
4 żółtka
1 łyżka proszku do pieczenia ( można dodać amoniaku „na szpic noża”)
1/2 szklanki dobrej kwaśnej śmietany
1 cukier waniliowy + ewentualnie 1 płaska łyżka cukru (ja nie dodaję)

Nadzienie

1,5 kg rabarbaru
40 dag cukru (można dać 35 dag ale nie mniej, bo będzie za kwaśny)
3 budynie śmietankowe małe  /na 1/2 l każdy/

1- 2 łyżki bułki tartej lub (jeszcze lepiej) pokruszonych biszkoptów

Wykonanie

Dzień wcześniej pokroić rabarbar w kostkę, zasypać cukrem i zostawić co najmniej na 12 godzin, najlepiej na noc.
Po tym czasie odcedzić, a na soku ugotować budyń, nie dodając już cukru.
/Budyń ugotować na soku uzupełnionym wodą do 1 l/-  należy odlać szklankę zimnego soku i wymieszać w nim budyń, a resztę soku z rabarbaru zagotować i do wrzącego wlewać budyń wymieszany z odlanym sokiem/.
Do jeszcze ciepłego budyniu dodać rabarbar, wymieszać i nadzienie gotowe.

Tłuszcz posiekać z mąką, dodać resztę składników i zarobić ciasto. Podzielić na pół.
Wyłożyć jedna część do formy, posypać bułką tartą, następnie dać rabarbar i na wierzch drugą część ciasta.

Ciasto piec w temp. 150-160 C przez ok. 50 min.(podobnie jak szarlotkę).
Czas i temp. pieczenia zależy od piekarnika  –  ja piekę na termoobiegu w temp. ok 150 C. Po upieczeniu posypać cukrem pudrem lub polukrować.
/przepis pochodzi stąd/

Mazurek wiśniowo-czekoladowy

To następny pyszny mazurek – ulubiony przez … wszystkich.
mazurek wiśniowo-czekoladowy

Ciasto

30 dkg mąki /2 niepełne szklanki/ *)
10 dkg cukru pudru /niepełna szklanka/
10 dkg tłuszczu /8 dkg Palma i 2 dkg masła/
2 kopiate łyżki smalcu
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 żółtka
szczypta soli /ciasto będzie elastyczne/
na czubek noża amoniaku rozpuszczonego w 1 łyżce kwaśnej śmietany

*) możemy użyć mąki pszennej, bądź krupczatki, bądź też mieszanej
gdy użyjemy tylko mąki krupczatki, wówczas dać tylko 1 łyżkę smalcu i można pominąć amoniak, bo będzie zbyt kruche
mazurki

Masa wiśniowo-czekoladowa

1 słoik dżemu lub konfitury wiśniowej /może być malinowy niskosłodzony –  bez pestek!/
1 duży słoik wiśni bez pestek /w soku własnym lub z nalewki/
5 łyżek rumu /gdy wiśnie z nalewki to go nie trzeba/
200 g czekolady truflowej lub 100 g gorzkiej i 100 g deserowej
8 łyżek śmietanki 30%
50 g białej czekolady
1 łyżka kakao

Wykonanie

Sypkie składniki połączyć, dodać zimne masło, margarynę i smalec – wysiekać w malakserze.
Dodać żółtka, śmietanę z amoniakiem – połączyć /w malakserze/. Włożyć do woreczka i schłodzić dobrze przez minimum 1 godzinę. Rozwałkować do grubości ok.0,5 cm, z resztek ciasta zrobić rulonik i ułożyć wokół, smarując białkiem  aby się przykleił, palcem lub widelcem zrobić wgłębienia, albo zrobić wężyki, albo inne dekoracyjne wałeczki – powstanie ornament. Przed pieczeniem ponakłuwać widelcem.
Upiec w temp. 160-170 st. C przez ok. 20 min – do zrumienienia.
Można też zrobić ciasto z dużym wyprzedzeniem /na zapas/, włożyć do woreczka i zamrozić, a gdy będzie potrzebne wyjąć,  rozmrozić i upiec.

Wiśnie ze słoika odsączyć z soku i zalać rumem na godzinę, potem odsączyć /wiśnie z nalewki tylko odsączyć/.
Na wystudzone ciasto nałożyć konfiturę lub dżem, rozsmarować, na dżem położyć odsączone wiśnie.
W rondelku zagotować śmietankę, dodać do niej posiekaną czekoladę i rozpuścić w gorącej kąpieli /nad parą/, wymieszać do uzyskania gładkiej masy, dodać rum od moczenia wiśni lub troszkę nalewki i wymieszać razem.
Masę wyłożyć na wiśnie i zostawić do zastygnięcia. Teraz zetrzeć na  wierzch wiórka z białej czekolady i posypać kakao używając sitka.
Jeżeli użyjemy 2 czekolad /deserowa i gorzka/, rozpuścić je osobno, a potem wyciskać paski na przemian,jedne obok drugich. Wiórki z białej czekolady i posypka kakaowa jak poprzednio.

tu z czekoladą białą i deserową

Mazurek pomarańczowy

To ulubiony mazurek mojej córki. Też go lubię, z uwagi na jego orzeźwiający smak i lekką goryczkę, co przy tylu świątecznych słodkościach jest atutem i pewną odmianą.

Ciasto

30 dkg mąki /2 niepełne szklanki/ *)
10 dkg cukru pudru /niepełna szklanka/
10 dkg tłuszczu /8 dkg Palma i 2 dkg masła/
2 kopiate łyżki smalcu
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 żółtka
szczypta soli /ciasto będzie elastyczne/
na czubek noża amoniaku rozpuszczonego w 1 łyżce kwaśnej śmietany

*) możemy użyć mąki pszennej, bądź krupczatki, bądź też mieszanej
gdy użyjemy tylko mąki krupczatki, wówczas dać tylko 1 łyżkę smalcu i można pominąć amoniak, bo będzie zbyt kruche

Masa pomarańczowa

3-4 spore pomarańcze
2 cytryny
40 dag cukru
1/8 l wody
10 dag płatków migdałów
troszkę suchej galaretki pomarańczowej
mazurek pomarańczowy

Wykonanie

Sypkie składniki połączyć, dodać zimne masło, margarynę i smalec – wysiekać w malakserze.
Dodać żółtka, śmietanę z amoniakiem – połączyć /w malakserze/. Włożyć do woreczka i schłodzić dobrze przez minimum 1 godzinę. Rozwałkować do grubości ok.0,5 cm, z resztek ciasta zrobić rulonik i ułożyć wokół, smarując białkiem  aby się przykleił, palcem lub widelcem zrobić wgłębienia, albo zrobić wężyki, albo inne dekoracyjne wałeczki – powstanie ornament. Przed pieczeniem ponakłuwać widelcem.
Upiec w temp. 160-170 st. C przez ok. 20 min – do zrumienienia.
Można też zrobić ciasto z dużym wyprzedzeniem /na zapas/, włożyć do woreczka i zamrozić, a gdy będzie potrzebne wyjąć,  rozmrozić i upiec.

Wyszorowane i sparzone cytrusy otrzeć na tarce o grubych oczkach ze skórki,  miąższ pokroić usuwając pestki i nadmierną ilość albedo, dodać cukier i smażyć w rondlu o grubym dnie, często mieszając na gęstą, przejrzystą masę. Do  gorącej masy dodać troszkę galaretki /zależnie od potrzeby – ok. 2 łyżek/.
Gotową masę wymieszać z płatkami migdałowymi i rozsmarować na kruchym spodzie szerokim nożem, zanurzonym wcześniej w gorącej wodzie. Udekorować płatkami migdałów i „sieczką” czekoladową lub wg własnego pomysłu np. pomarańczą kandyzowaną, przygotowaną wg przepisu niżej.
Można też dodać całą galaretką rozpuszczoną uprzednio w 2/3 szklanki gorącej wody i ostudzonej. Wówczas raczej pominąć już dodatek płatków migdałowych do masy, a ogranczyć je tylko do dekoracji. No i zmniejszyć ilość cukru do ok. 10-15 dag, bowiem galaretka jest słodka.

Kandyzowane plasterki pomarańczy

1 pomarańcze
1/2 szklanki cukru
3/4  szklanki wody

Do szerokiego garnka wsypać cukier, wlać wodę. Zagotować. Dodać plasterki wyszorowanej i sparzonej pomarańczy i gotować ok. 1 godziny, aż skórka stanie się miękka, a całość szklista. Wyjąć i osuszyć na papierowym ręczniku kuchennym.

Mazurek krówkowy

Wielkimi krokami zbliża się Wielkanoc, a co za tym idzie czas pomyśleć o mazurkach. W moim rodzinnym domu nie było zwyczaju pieczenia mazurków, owszem były ciasta kruche, czyli takie mazurko-podobne. Jeszcze podczas studiów, kiedy mieszkałam z koleżanką w wynajmowanym pokoju przy rodzinie, gospodyni już na długo przed świętami wyliczała mazurki, jakie zamierza zrobić. Była tego cała masa, może nawet tylko tego rodzaju ciasto królowało na stole, ale nigdy ich nie widziałam, bo na święta to wyjeżdżałyśmy, a po powrocie było już po mazurkach. Sama też długo ich nie piekłam, a to z prostej przyczyny – moje starsze koleżanki w pracy, które były wzorem do naśladowania,  również ich nie robiły. Ale od dobrych paru lat już je piekę obowiązkowo.
A ten „krówkowy” jest dla mnie numerem 1 – najpyszniejszy.

W tym roku do masy krówkowej dałam rodzynki, orzechy oraz owoce po nalewkach – wiśnie, czarną porzeczkę a nawet aronię.
mazurek krówkowy

Ciasto

30 dkg mąki /2 niepełne szklanki/ *)
10 dkg cukru pudru /niepełna szklanka/
10 dkg tłuszczu /8 dkg Palma i 2 dkg masła/
2 kopiate łyżki smalcu
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 żółtka
szczypta soli /ciasto będzie elastyczne/
na czubek noża amoniaku rozpuszczonego w 1 łyżce kwaśnej śmietany

*) możemy użyć mąki pszennej, bądź krupczatki, bądź też mieszanej
gdy użyjemy tylko mąki krupczatki, wówczas dać tylko 1 łyżkę smalcu i można pominąć amoniak, bo będzie zbyt kruche

Masa krówkowa

50 dkg kruchych krówek
10 dkg masła
4 łyżki śmietanki lub mleka
10 dkg sparzonych lub zalanych alkoholem i odsączonych rodzynek
10 dkg orzechów
lub wg uznania:
owoce z nalewek – preferowana czarna porzeczka i wiśnie
suszone owoce – żurawina, wiśnie, morele, śliwki
mazurek krowkowy

Wykonanie

Sypkie składniki połączyć, dodać zimne masło, margarynę i smalec – posiekać w malakserze.
Dodać żółtka, śmietanę z amoniakiem – połączyć /w malakserze/. Włożyć do woreczka i schłodzić dobrze przez minimum 1 godzinę. Rozwałkować do grubości ok.0,5 cm, z resztek ciasta zrobić rulonik i ułożyć wokół, smarując białkiem  aby się przykleił, palcem lub widelcem zrobić wgłębienia, albo zrobić wężyki, albo inne dekoracyjne wałeczki – powstanie ornament. Przed pieczeniem ponakłuwać widelcem.
Upiec w temp. 160-170 st. C przez ok. 20 min – do zrumienienia.
Można też zrobić ciasto z dużym wyprzedzeniem /na zapas/, włożyć do woreczka i zamrozić, a gdy będzie potrzebne wyjąć,  rozmrozić i upiec.

Krówki rozpuścić z masłem i śmietanką ,dodać pozostałe składniki, wymieszać, rozsmarować na spodzie i udekorować.

 

Aby kruche było kruche

Jakich zasad należy przestrzegać? Najważniejsze z nich to:

– masło do zrobienia ciasta kruchego musi być mocno schłodzone; najlepiej pokroić go w mniejsze kawałeczki i dobrze schłodzić w lodówce, a jeśli się śpieszymy, włożyć nawet na min. 20-30 min. do zamrażarki
– jestem wielką zwolenniczką dodawania do ciasta kruchego 1-2 łyżki smalcu – daje wspaniałą kruchość /tak robiła moja Mama/
– do ciast kruchych dobrze jest używać mąki krupczatki albo wymieszanej z normalną pół na pół
-pierwszą czynnością jest „wysiekanie” masła i mąki – mają utworzyć się mikroskopijne grudki masła otoczone mąką /to sprawia jego kruchość/
– żółtka dodawane do ciasta /wysiekanej mąki z masłem/ dobrze jest utrzeć z połową cukru, drugą połowę cukru dać już bezpośrednio do ciasta i wówczas zlepić wszystko szybko w kulę.
– ciasto, po dodaniu pozostałych składników, wyrabiać szybko, niezbyt dokładnie i  możliwie krótko, tak, aby nie zdążyło się ocieplić od naszych rąk
– przy wyrabianiu ciasta nie chodzi o to, aby się dokładnie połączyło czyli było gładkie i lśniące, lecz tylko o to, aby składniki zlepić „do kupy”
– wyrobione /w zasadzie zlepione w całość/ ciasto zawinąć w folię i schłodzić w lodówce min. 0,5 godz.
dobrze jeśli poleży nawet całą noc /tą formę praktykuję zwłaszcza wtedy, gdy mam więcej czynności do wykonania następnego dnia/
– ciasto kruche wyśmienicie się zamraża, zatem można go przygotować z dużym wyprzedzeniem, czy też tak na wszelki wypadek;  potem albo zamrożone zetrzeć na tarce, albo rozmrozić rozwałkować lub poskubać na blachę
– jeżeli wykorzystujemy ciasto w formie jednolitej czyli rozwałkowanego placka, dobrze jest ponakłuwać je widelcem i dopiero wtedy nakładać co tam mamy w planie
– jeśli będziemy piec ciasto z mokrym nadzieniem np. jabłkami, można ciasto pierw podpiec ok. 15 min. i dopiero wykładać nadzienie….. ja tego nie praktykuję z czystego lenistwa, w razie zagrożenia, że coś będzie przeciekać, pod owoce daję bułkę tartą/posypuję surowe ciasto/

Sposoby posiekania masła z mąką:
– na stolnicę przesiać mąkę, wrzucić zimne kawałki masła, tasak lub inny duży nóż i siekamy /chyba najbardziej mozolny sposób/
– schłodzone masło, pokrojone w kostkę, dodać  do mąki, następnie rozcierać opuszkami palców na drobne kawałeczki, aż będą otoczone w mące
– schłodzone /zmrożone/ masło ścierać na tarce – grube oczka, wprost do mąki, przesypując poszczególne partie mąką, potem wymieszać, aby wszystkie wiórka masła były otoczone mąką /sposób prosty i szybki/
– sposób preferowany przeze mnie – do malaksera wsypać mąkę, aby ją spulchnić, dodać kosteczki zimnego masła i znowu  bzzzz, a gdy mąka zostanie już posiekana z masłem, dodać resztę składników i jeszcze moment bzzzz – gdy zrobi się kula ciasta, wyłączyć i gotowe….

Przepisów na ciasto kruche jest niezliczona ilość – podstawowa zasada /też jej nie zawsze przestrzegam/ jest taka, aby proporcje mąki, masła i cukru były 3:2:1 czyli np. 300 g mąki, 200 g masła i 100 g cukru pudru, do tego 1 jajko /jeszcze lepiej samo żółtko, wówczas 2 żółtka/.
Do ciasta kruchego w zasadzie nie ma potrzeby dodawać proszku do pieczenia, bo chodzi w nim o kruchość, a nie o to, żeby wyrastało wysokie /dotyczy to zwłaszcza ciasta jako bazy do mazurków czy tarty/.
Jeśli jednak ciasto kruche ma służyć jako spód pod bardziej obciążające nadzienie, np, ser, jabłka – można, a nawet trzeba dodać odrobinę proszku do pieczenia czy szczyptę amoniaku.
Można też zrobić wówczas ciasto półkruche – z dodatkiem śmietany. W tej sytuacji proszek do pieczenia dodać do śmietany.

oto np. przepis na ciasto kruche Magdy Gessler /nie wiem skąd go mam/
350 g mąki
170 g masła zimnego
60 g cukru pudru
2 żółtka + 4 łyżki zimnej wody
Ciasto po zrobieniu na 20 min. do lodówki. Piec 30 min. 180 st. C