To ciasto znałam już „z widzenia” od bardzo dawna. Początkowo rzucałam od niechcenia okiem i omijałam szerokim łukiem, potem czasem zatrzymywałam się nad nim w krótkiej zadumie, aż wreszcie dojrzałam żeby też takie upiec. W necie jest dużo przepisów na podobne ciasto, ale pomyślałam, że mogę sama coś pokombinować, wszak piekłam już takie „warzywne” ciasta, jak choćby marchewkowe czy cukiniowe.
Tak też zrobiłam. To ciasto jest taką wypadkową dwu przepisów znajdujących się już na blogu – Murzynek cukiniowy i Wilgotny torcik czekoladowo-cukiniowy z bitą śmietaną.
Można go upiec w dwu wersjach – bez dodatków, podobnie jak murzynek, bądź z kremem np. śmietanowym jak w/w torcik. Obie wersje są pyszne, bo i samo ciasto jest smaczne – czekoladowe i bardzo wilgotne.
/na moich fotografiach nie jest zbyt czekoladowe, bo…zapomniałam dodać kakao… no taka głowa… już… a kakao zostało obok na blacie… będzie na następny raz hihihi/.
forma 11×35 cm lub tortownica 24 cm
wszystkie składniki w temperaturze pokojowej
Ciasto
350-400 g ugotowanych i obranych buraków ćwikłowych
300 g mąki pszennej
100 g miękkiego masła /1/2 kostki/
100 ml oleju roślinnego
100 ml gęstego jogurtu naturalnego /daję grecki/
250 g cukru /dobrze jest dać cukier trzcinowy/
szczypta soli
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3 jajka /L/
3 łyżki kakao
Polewa
100 g czekolady /deserowa lub gorzka/
1 łyżeczka oleju
lub … lukier z dodatkiem soku z buraka
Wykonanie
Buraki pokroić na mniejsze kawałki i przy użyciu blendera rozdrobnić na gładką masę /można zetrzeć na drobnych oczkach, jak na placki ziemniaczane/.
Do miski miksera dać miękkie masło /w temp. pokojowej/ i cukier, chwilę je miksować, po czym nie przerywając miksowania dolewać olej. Gdy masa będzie już spulchniona i „puszysta”, dodać jajka oraz pulpę buraczaną, ponownie dokładnie zmiksować.
Teraz – cały czas miksując na niskich już obrotach – dodawać naprzemiennie w 2-3 rzutach mąkę wymieszaną z solą, sodą i proszkiem do pieczenia oraz jogurt, krótko jeszcze zmiksować – tylko do połączenia składników.
Ciasto przełożyć do wyłożonej papierem do pieczenia formy, wyrównać, „przejechać” wzdłuż nożem /jakby przeciąć/ i wstawić do rozgrzanego już do 170 st. C piekarnika. Piec na drugiej półce od dołu, w funkcji grzanie góra-dół przez 60-70 minut /do suchego patyczka/. W przypadku pieczenia w tortownicy ustawić temp. na 160 st.C.
Upieczone ciasto wyjąć z piekarnika i zostawić w formie do wystygnięcia.
Całkowicie ostudzone polać polewą czekoladową z rozpuszczonej w kąpieli wodnej czekolady z dodatkiem oleju lub polukrować.