Danie powstało na specjalne zamówienie mojego syna, a prawdę mówiąc prawie pod jego dyktando. Bo to on wymyślił w jakiej postaci chciałby zjeść fileta z kurczaka, z jakimi dodatkami, a ja wprowadziłam tylko w życie – opracowałam recepturę, zrobiłam danie i prezentuję go tutaj, bo wyszło smacznie.
Składniki
4 małe pojedyncze piersi z kurczaka
marynata:
4 pełne łyżki miodu
4 płaskie łyżki musztardy
4 łyżki oleju
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka przyprawy do kurczaka
1 przeciśnięty ząbek czosnku lub łyżeczka czosnku granulowanego
1 łyżeczka papryki słodkiej
1/2 łyżeczki papryki ostrej
1 łyżeczka oregano
½ łyżeczki bazylii
Wykonanie
Umyte i osuszone filety z kurczaka oprószyć solą i włożyć do naczynia żaroodpornego.
W kubku wymieszać wszystkie składniki marynaty i zalać nią filety. Przykryć i odstawić do lodówki /ja odstawiam na całą noc/.
Po tym czasie wstawić naczynie do piekarnika nagrzanego do temp. 160 st. C przy włączonym termoobiegu i piec pod przykryciem ok. 1 godz. /pod koniec pieczenia można na kilka minut odkryć/.