Jednoroczna, ale spadające na ziemię nasiona znakomicie zimują i w następnym roku znowu jest. I całe szczęście, bo bardzo lubię tą roślinę, zwłaszcza odmianą wysoką czyli pnącą się po czym się da. A ta gama kolorów…
Jednoroczne. Kiedy zaczynają kwitną, dla mnie kończy się lato, w powietrzu czuję nadchodzącą jesień, ogarnia mnie melancholia i w ogóle… zaczyna mi być … smutno?
Ale tak czy inaczej kwiaty są urocze.
Jednoroczna.
a tu nowy nabytek… nowa odmiana… cudo… wysoka, kwiat pełny, postrzępiony
Jednoroczny, ale się rozsiewa, stąd też pozostaje w ogrodzie wiele lat. Jest cudownie delikatny, w pięknych kolorach i co najważniejsze… rosły w moim ogródku, przy domu rodzinnym… jeszcze jedno ze wspomnień mojego okresu dzieciństwa…ach…
Roślina jednoroczna, ale…. raz wysiana w następnych latach pojawia się znowu.
Ja swoją posiałam wiele, wiele lat temu i w tym roku też jest…
a tu w kolorze unikatowym… białe… skąd się wzięły białe???
Jednoroczna roślina, zwana inaczej stroiczką… bo i jest strojna i to bardzo.
Jednoroczna, a jednak pozostaje wiele lat w ogrodzie, bo wiatr roznosi nasiona i orliki raz posadzone zachowują się jak rośliny wieloletnie, tyle, że każdego roku wyrastają przeważnie w nowych miejscach, a ponadto często w zmienionych kolorach.
Jednoroczny, cudowny kwiat, w dzień w pełni rozkwitu, wygląda jak miniatura słonecznika, a już pod wieczór płatki się zamykają, stulają, by znowu, kiedy zaświeci słońce, pięknie rozkwitnąć…
