Zrobiłam na obiad polędwiczki wieprzowe z konfiturą z czerwonej cebuli… dziwne? że co? że konfitura z cebuli? może i dziwne, ale smaczna wielce. Spotkałam się z nią /z konfiturą znaczy/ wiele lat temu na forum „smaczny”, potem o niej zupełnie zapomniałam… aż do teraz…
Pomyślałam też, że może warto przepisy na jej przygotowanie wyodrębnić w osobnej pozycji, bo podawane przy okazji szybko zginą „w tłumie”. A taka konfitura z cebuli ma uniwersalne zastosowanie – nadaje się jako dodatek do mięsa i ryb do dań obiadowych, ale także do ryb, mięs i wędlin podawanych na zimno, do pasztetów, serów, a nawet do położenia na kromce chleba i spałaszowanie ze smakiem, tak po prostu!
I oto są, w kilku wersjach.
1. Konfitura z czerwonej cebuli
6 czerwonych cebul /większych/ pokrojonych w plasterki
3 łyżki brązowego cukru lub miodu
6 łyżek oleju i 2 łyżki masła klarowanego
4 łyżki octu balsamicznego
1 łyżeczka granulowanego czosnku
100 ml wina czerwonego
sok z 1/2 cytryny
sól, pieprz
Cebulę obrać i pokroić w cienkie piórka.
W rondlu o grubym dnie rozgrzać masło i olej, dodać cebulę i dusić na małym ogniu, aż cebula zmięknie /przez ok. 10-15 minut/, dodać brązowy cukier i jeszcze kilka minut dusić, po czym dodać wino, ocet balsamiczny, sok z cytryny, sól i pieprz i dusić na średnim ogniu, często mieszając, aż do uzyskania gęstej, lekko ciągnącej się konsystencji.
2. Konfitura z czerwonej cebuli – na skróty
3. Konfitura z białej lub czerwonej cebuli wg Lajana
1/2 kg cebuli
2 łyżki koncentratu pomidorowego
2 goździki
imbir / do smaku – mielony /
10 dkg cukru
szczypta soli
15 dkg rodzynek /namoczyć przed dodaniem/
2 łyżki octu winnego / lub jabłkowego- zdrowszy/
Cebulę obrać, pokroić w plasterki, podsmażyć na wolnym ogniu ciągle mieszając,
dodać koncentrat pomidorowy, zmiażdżone goździki, imbir, cukier /puder/, sól, ocet winny lub jabłkowy, dodać namoczone rodzynki.
Przykryć naczynie i wolno smażyć przez 15 min, przełożyć do słoików.
4. Konfitura cebulowa z octem balsamicznym i tymiankiem wg beszamel pl.
1 kg czerwonej cebuli
3 ząbki czosnku
6 łyżek octu balsamicznego
3 łyżki oliwy z oliwek
3 łyżki miodu
0,5 łyżeczki suszonego tymianku
sól i pieprz
Cebulę obrać i pokroić w piórka lub półkrążki. Czosnek obrać i drobno posiekać lub przecisnąć przez praskę.
W garnku lub na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić cebulę i czosnek i smażyć na małym ogniu, aż cebula będzie miękka.
Dodać miód, przyprawić i podgrzewać przez chwilę, na koniec wlać ocet. Smażyć aż ocet wyparuje, a konfitura zgęstnieje.
Przełożyć do czystych słoików, ostudzić, przechowywać w lodówce.
Uwaga:
Konfiturę można zużyć natychmiast /na ciepło bądź na zimno/ lub też przechowywać w lodówce /moja w lodówce stała ok.7-10/…na dłuższe przechowywanie poddać pasteryzacji.