Dawno nie robiłam kotletów, więc czas to nadrobić. Aby jednak nie było za nudno, postanowiłam je przygotować nieco inaczej, niż zwykle. Kotlety przed smażeniem będę marynować przez noc w jogurcie i kefirze z dodatkiem cebuli.
U mnie tym razem kotlety będą z piersi kurczaka, ale analogicznie można je przygotować także ze schabu.
Po całonocnym pobycie w marynacie /lodówka/ wyszły pysznie soczyste i kruchutkie.
Składniki
2 duże piersi z kurczaka /gdy ze schabu – 0,5-0,6 kg/
1 cebula
2 ząbki czosnku
1,5 szklanki jogurtu naturalnego
0,5 szklanki kefiru
sól, pieprz
mąka, 1-2 jajka i bułka tarta do panierowania
tłuszcz do smażenia /olej+masło/
Wykonanie
Umyte i osuszone piersi z kurczaka podzielić na części, natomiast schab pokroić na plastry o grubości około 1,5 cm. Zabezpieczając folią /przykryć/ rozbić je na kotlety.
Potrzepać z obu stron solą i pieprzem i dokładnie przyprawy wklepać, po czym kotlety przełożyć do miski. Cebulę pokroić w cienkie piórka, czosnek przecisnąć przez praskę i dodać do mięsa. Całość zalać mieszanką jogurtu i kefiru.
Tak przygotowane kotlety marynować przez kilka godzin /u mnie przez całą noc/, wkładając miskę pod przykryciem do lodówki.
Zamarynowane kotlety wyjąć z marynaty, panierować jak tradycyjne czyli kolejno w mące, jajku i bułce tartej.
Smażyć na rozgrzanym tłuszczu na rumiano z obu stron.
Odsączyć chwilę na papierowym ręczniku i podawać.