Piękna, dorodna, dostojna… patrzę na nią i patrzę, podziwiam jej misterne kwiatuszki i tylko u mnie i w tym miejscu taka wysoka, trochę jakby wyniosła, ale równocześnie… drapieżna.
Posadziłam dwie sadzonki w innym miejscu, nie zakwitły, a po roku zginęły całkowicie… marnie też rosną u sąsiadki.
a tu po przekwitnięciu, też fajnie wygląda
Krokosmia ogrodowa „Lucifer”
Odpowiedz