Łazanki z kiszoną kapustą

A jakby tak łazanki z kiszoną kapustą? To potrawa zapamiętana z mojego dzieciństwa, przygotowywana właśnie w okresie zimowym. Pamiętam, jak Mama pierw robiła makaron-łazanki, a kiedy ten był gotowy i „leżakował” już sobie na stolnicy, aby troszkę się podsuszyć, zaczynała gotować kapustę. A potem… no tak jak się gotuje tą potrawę… Te moje zapamiętane łazanki były bez dodatków typu kiełbasa, boczek, nie mówiąc już o pieczarkach /teraz też wolę bez dodatku grzybów, ale można je dodać/, ale za to były pachnące przysmażoną cebulką, bardzo pieprzne i bardzo pyszne.
Dziś prezentuję łazanki w moim wydaniu, może nie są takie same, ale smakują podobnie.

Składniki

250 g makaronu łazanki

500 g kapusty kiszonej
1-2 cebule /zamiennie można dać cebulę prażoną/
250 g boczku wędzonego /kiełbasy/
250 g pieczarek /nie muszą być/
liść laurowy, kilka ziaren ziela ang.
sól, pieprz, słodka papryka, kminek mielony
smalec do smażenia

Wykonanie

Kapustę – gdy jest zbyt kwaśna – wypłukać, odcisnąć, pokroić na drobniej i wrzucić na patelnię/do rondla na rozgrzany smalec /ostatecznie może być olej/, chwilę podsmażyć.
Dodać liść laurowy i ziele angielskie, podlać niewielką ilością wody, aby tylko przykryć kapustę i dusić na małym ogniu do miękkości /wskazane podłożenie pod spód płytki zabezpieczającej przed przypaleniem/. Na koniec odparować nadmiar płynu.

Boczek pokroić w kostkę i przesmażyć na patelni, dodać posiekaną cebulę /i ewentualnie pieczarki/ i usmażyć na złoty kolor. Teraz połączyć zawartość patelni z gotową już kapustą i razem chwilę podsmażyć, doprawiając do smaku solą, pieprzem i papryką.

Makaron łazanki ugotować w lekko osolonej wodzie z dodatkiem oleju, odcedzić.
Połączyć z kapustą, wymieszać i ewentualnie jeszcze doprawić do smaku /również kminkiem/.

Zupa z kapustą pekińską

Zupa powstała w związku z ekonomicznym spojrzeniem na wykorzystanie wszystkich surowców w kuchni, czyli jak mówi przysłowie – potrzeba matką wynalazków. U mnie /z reguły/ nic się nie marnuje, niczego się nie wyrzuca, bo wszystko można zagospodarować. Trzeba tylko chcieć i trochę czasem pogłówkować.
Zupa okazała się bardzo dobra, nawet powiem pyszna, więc dzielę się stworzoną recepturką /przepisem/.

Składniki

3 l bulionu /może być z kostki/
3 spore garście włoszczyzny pokrojonej w słupki /może być mrożona/
kawałek żółtej lub zielonej papryki
1 mała cebula
1 słoiczek przecieru pomidorowego /dałam 210 ml/
1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
1/2 łyżeczki ostrej słodkiej papryki
1 łyżeczka słodkiej papryki
1 łyżeczka czosnku granulowanego
1/2 szklanki zielonego groszku /świeży lub mrożony, ale nie z puszki/
kawałek kapusty pekińskiej z grubszej strony /ok.15 cm/
śmietana słodka
sól, pieprz, cukier – do smaku
koperek
opcjonalnie – makaron łazanki /małe/

Wykonanie

W garnku zagotować 3 l bulionu.

Na patelni rozgrzać 2 łyżki masła klarowanego, dodać pokrojoną w kostkę cebulę oraz włoszczyznę – podsmażyć, dodać kapustę pekińską pokrojoną w paski lub w kostkę – znowu przesmażyć, na koniec dodać paprykę pokrojoną w paski i chwilę smażyć.
Zawartość patelni przełożyć do gotującego się bulionu, patelnię wypłukać małą ilością wody, aby zebrać wszystkie smaki, dodać do garnka.
Całość zagotować, po czym dorzucić groszek – gotować ok. 15 min.
Dodać przecier pomidorowy, przyprawy i łazanki /dałam 3 małe garstki/, chwilkę gotować, zabielić słodką śmietanką.
Doprawić jeszcze do smaku solą, cukrem i pieprzem. Dodać zielony koperek.

Zupa fasolowa z łazankami

Ależ się rozszalałam ostatnio z fasolą… zupy też nie będę jadła, obejdę się smakiem, ale choć powspominam dawne czasy.
To była jedna z wielu tzw. zimowych zup.
Kiedy pod wieczór Mama wchodziła na strych i spędzała tam parę chwil, wiadomo było, że łuska fasolę albo groch na zupę. Tam bowiem składowane były wysuszone strąki fasoli, bo podobno tak się lepiej ziarna przechowywały.
Potem fasola była dokładnie myta, a następnie zalewana zimną wodą i odstawiana na całą noc, aby mogła odzyskać swą pierwotną żywotność. Samej zupy fasolowej, tej domowej, już jakoś nie pamiętam.
Ale za to bardzo dobrze pamiętam tą zupę ze stołówki zakładowej… talerz gorącej, parującej jeszcze zupy fasolowej z łazankami… tak, koniecznie z łazankami… co za zapach… i ten smak /zapewne człowiek był wygłodzony po całym dniu pracy, stąd smakowała nieziemsko/.
zupa-fasolowa

Składniki

250-300 g fasoli Jasiek
250 g chudego boczku wędzonego
1-2 marchewki
1 pietruszka
kawałek selera i pora
3-4 ziemniaki
gałązka lubczyku
1-2 ząbki czosnku lub w granulkach
liść laurowy
ziarenka smaku, pieprz, majeranek /dużo/
natka pietruszki

makaron łazanki /u mnie ze sklepu/
zupa-fasolowa-2

Wykonanie

Fasolę dokładnie umyć, wypłukać i zalać na noc zimną wodą.
Na drugi dzień uzupełnić wodę do ok. 3 l, dodać boczek pokrojony w kostkę, warzywa pokrojone w słupki /lub wg uznania/ oraz przyprawy i gotować całość do miękkości fasoli.
Dodać pokrojone w kostkę ziemniaki – gotować, aż ziemniaki będą miękkie. Teraz do gotującej się zupy wrzucić łazanki i gotować w czasie zalecanym dla użytego makaronu. Dodać też lubczyk i majeranek. Na koniec doprawić jeszcze do smaku, dodać natkę pietruszki.

Łazanki z młodą kapustą

Naszło mnie dziś na łazanki. Ochota była tak wielka, że zamiast z makaronem typu „łazanki”, których akurat nie miałam w domu, zrobiłam je ze „świderkami”. Wyszło i tak pysznie.
łazanki z młodą kapustą

Składniki

1/2 paczki makaronu „łazanki” /ok. 250 g/
1 mała główka młodej kapusty
2 cebule
laska kiełbasy podwawelskiej
sól czosnkowa, pieprz, kminek mielony /szczypta/

Wykonanie

Makaron ugotować na pół miękko z dodatkiem kilku kropli oleju, odcedzić.

Kapustę poszatkować i ugotować w małej ilości lekko posolonej  wody.

Cebulę i kiełbasę pokroić w kostkę lub półplasterki i podsmażyć na rumiano na oleju, po czym dodać odciśniętą z wody kapustę, przyprawić do smaku solą czosnkową i pieprzem /pieprzu sporo, ma być pikantne/, przesmażyć jeszcze razem. Połączyć z makaronem.