Skrzydełka w powidłach zapiekane z marchewką

Dawno nie robiłam skrzydełek kurczaka, a przecież fajnie smakują i są stosunkowo tanie.
Dziś zatem polecam skrzydełka w powidłach, do tego jeszcze marchewka, wszystko razem zapieczone, a obok – ziemniaki też pieczone, spłaszczone/zgniecione. Super obiad, szybki i ekonomiczny.

Składniki

1 kg skrzydełek z kurczaka
4 marchewki
2 łyżki koncentratu pomidorowego
3 łyżki powideł śliwkowych
1 łyżka miodu
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka mielonego imbiru
szczypta cynamonu
szczypta słodkiej papryki
szczypta ostrej papryki
szczypta soli
2 łyżki oleju
4 łyżki wody


Wykonanie

Obraną i opłukaną marchewkę pokroić w plasterki.
Z umytych i osuszonych skrzydełek odciąć końcówki.
Do miski przełożyć koncentrat pomidorowy, powidła oraz miód, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, szczyptę cynamonu, słodkiej i ostrej papryki, wsypać imbir, wszystko posolić, na końcu wlać olej oraz wodę. Wszystkie składniki marynaty dokładnie  ze sobą połączyć. .
Marynatę podzielić na dwie części, do jednej  przełożyć skrzydełka i dokładnie je w niej obtoczyć, drugą część marynaty połączyć z marchewką.
Do naczynia posmarowanego tłuszczem przełożyć skrzydełka, na wierzchu ułożyć marchew.
Całość piec w piekarniku rozgrzanym do 180 st. C około 1 godziny pod przykryciem /II [poziom grzanie góra-dół/, a potem jeszcze ok. 30 min. bez przykrycia..

Marchewka duszona z czosnkiem niedźwiedzim

Czosnek niedźwiedzi to jedno z moich odkryć w ostatnich latach. Nabyłam go kiedyś na zielonym rynku od sprzedającej go jako …czosnek ozdobny. No, aż tak urodziwe jego skromne kwiatuszki nie są, stąd też nie dbałam o niego w ogóle, a ponieważ jakoś dziwnie rozsiewał się wszędzie, to nawet namiętnie go tępiłam. Wreszcie kiedyś koleżanka uraczyła mnie sporą garścią zielonych liści, które zresztą też dostała od kogoś, z informacją, że to czosnek niedźwiedzi i zachwalając jego walory smakowe i zdrowotne. I wtedy otworzyłam szeroko oczy – przecież to jest ta roślinka, którą tak sukcesywnie tępię. Pozbierałam wówczas wszystkie roślinki, które jeszcze się uchowały /wykopałam cebulki/ i z majestatem umieściłam na specjalnej grządce. Chyba nie bardzo mu spasowało to przymusowe „osiedlenie”, bo jakoś nie bardzo rośnie, nie mówiąc o rozrastaniu  /rozsiewaniu/, ale zobaczymy.
Tymczasem zaopatruję się w sklepie w suszony i dodaję do czego się tylko da.
Tym razem wykorzystałam go jako dodatek do marchewki.

Składniki

5 większych marchewek /moje ważyły 750 g/
2 szklanki bulionu
szczypta soli
50 g masła /1/4 kostki/
1 łyżka mąki pszennej
1 łyżka suszonego czosnku niedźwiedziego

Wykonanie

Marchew oczyścić, pokroić w większą kostkę, wrzuć do rondelka, zalać bulionem, przykryć i ugotować al dente, dodając pod koniec gotowania suszony czosnek niedźwiedzi oraz masło. Marchew powinna pozostać prawie przykryta, gdy płynu jest mniej należy go uzupełnić, dodając wodę.
Gdy marchew ma już odpowiednią miękkość, zagęścić całość mąką, rozmieszaną z odrobiną zimnej wody, doprawić do smaku, zagotować.

Marchewka do podania do mięs smażonych, szczególnie wszelkiego rodzaju kotletów mielonych /sznycli/, zamiast tradycyjnej marchewki z groszkiem.