Wafel mojego dzieciństwa, był często, a na święta zawsze i to z podwójnej porcji, czyli dwa wafle. Stał więc na kuchni spory garnek mleka z cukrem i trwało bardzo długo, zanim w tym garnku zaczynało się coś dziać, czyli mleko zaczynało zmieniać kolor i gęstnieć. Wtedy uzbrojeni w łyżki, podkradaliśmy z bratem tą nabierającą właściwego, „krówkowego” smaku i wyglądu masę. Mama przepędzała nas ścierką dość skutecznie, bo jednak wafel miał być czym posmarowany, ale nasze brzuszki też nie narzekały, no chyba że z powodu lekkiego, chwilowego przesłodzenia organizmu.
Składniki
I.
1 l mleka 3,2% /4 szklanki/
0,5 kg cukru
0,5 kostki masła
II.
3 szklanki mleka 3,2%
0,25 kg cukru
0,5 kostki masła
sok z 1/2 cytryny
Mleko z cukrem gotować do momentu uzyskania konsystencji gęstej śmietany i słomkowego koloru – trwa to dość długo, pod koniec trzeba pilnować, bo lubi się przypalić. Dodać masło, mieszać do całkowitego rozpuszczenia. Po ostudzeniu smarować wafle.