Sałatka z kozim serem

Kozi ser, a zwłaszcza ten w formie roladek, to moje ostatnie odkrycie i zakochanie. Brzmi nieźle… można się zakochać w serze? widać można, nie tyle w serze jako takim, ile w jego smaku. Dodaję go do wszystkiego do czego się da, ale ostatnio odkryłam również sałatkę z jego udziałem /u Ani oczywiście, bo Ania to też moje ostatnie odkrycie/ i to ona była inspiracją do przygotowania mojej.. Sałatka nie dość, że pyszna, to jeszcze lekka, mało kalorii, dużo wszelkich dobroci, tylko odpowiednio komponować i zajadać.


Składniki

1/2 paczki mixu sałat z roszponką /zamiennie szpinak, rukola/
100 g koziego sera w roladce – pokroić w półplastry
100 g winogron – u mnie ogrodowe ciemne /zamiennie gruszka lub owoce granatu/
garść orzechów włoskich
garść natki pietruszki – pokroić grubo
2 łyżki soku z cytryny lub limonki
3-4 łyżki delikatnej oliwy/oleju
sól i pieprz do smaku /na czubek łyżeczki/

Wykonanie

Wszystkie składniki włożyć do miski i delikatnie wymieszać.
Sok z cytryny, olej, sól i pieprz wymieszać /ja daję je do słoiczka, chwilę potrząsam i sos gotowy/, sosem polać sałatkę. Chwilkę odczekać i ….zajadać.
Sałatka może stanowić z powodzeniem samodzielne danie.

Ciasto Bujalskiego

Jestem bardzo ciekawa, jaka byłaby reakcja mojego młodszego kolegi z czasów mojej aktywności zawodowej, gdyby zobaczył ciasto nazwane jego nazwiskiem… no, ale pod taką nazwą przepis figuruje w moim zeszycie od lat… wielu, wielu lat… i nie chcę tego zmieniać… a przepis przyniósł kiedyś tenże kolega od swojej żony i szybko stał się przepisem…no powiedzmy naszym zakładowym…
Ciasto jest bardzo proste i bardzo pyszne, w sam raz do kawusi, gdy za oknem leje i wieje…Upiekłam je w formie keksowej, ale można też upiec w normalnej prostokątnej np, 24×36 cm – będzie niższe, ale równie smaczne, a może nawet lepsze… dawniej piekłam w takiej formie właśnie.


forma 11×35 cm

Składniki

2-3 jabłka
1 szklanka orzechów włoskich /można też dorzucić trochę rodzynek lub żurawiny/
1 szklanka cukru
2 szklanki mąki tortowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
2 łyżki kakao
2 jajka
1/2 szklanki mleka
1/2 szklanki oleju

Wykonanie

Jabłka obrać i pokroić w kostkę i umieścić w misce. Na jabłka – zachowując kolejność wyszczególnioną w składnikach – wykładać pozostałe składniki. Nie mieszać, tylko odstawić na pół godziny, po czym dopiero delikatnie wymieszać. Przełożyć do formy wysmarowanej masłem i posypanej tartą bułką lub wyłożonej papierem do pieczenia. Piec ok. 45-50 min. w temperaturze 180 st.C /II piętro grzanie góra-dół/.

Mazurek kajmakowo-orzechowy /na kwaśnej śmietanie/

Mazurek ten zawsze robi moja przyjaciółka i tyle o nim opowiada, że też postanowiłam zrobić. Przepis na ciasto mój, ale wypełnienie kajmakowo-orzechowe już wg jej pomysłu. Powiem tak – mój z wiśniami lub pomarańczowy wyżej oceniam, ale jeśli ktoś lubi kajmak i orzechy to warto go zrobić.

Składniki /forma 24×36 cm/

Ciasto /moje/

30 dkg mąki tortowej /2 niepełne szklanki/
10 dkg cukru pudru /niepełna szklanka/
10 dkg tłuszczu /8 dkg Palma i 2 dkg masła/
2 kopiate łyżki smalcu
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 żółtka
szczypta soli /ciasto będzie elastyczne/
na czubek noża amoniaku rozpuszczonego w 1 łyżce kwaśnej śmietany

Masa kajmakowo-orzechowa

1 szklanka kwaśnej śmietany 18%
2 szklanki cukru pudru /wystarczy 1,5 szklanki/
1 cukier waniliowy
2 szklanki orzechów zmielonych

Wykonanie

Śmietanę i cukier podgrzewać do zagotowania, mieszając aby cukier się rozpuścił, gdy zacznie wrzeć gotować 11 min. /podłożyć płytkę pod garnek/. Wyłączyć gaz, dodać zmielone orzechy, dokładnie wymieszać i jeszcze ciepłą masę wylać na upieczony spód mazurka. Udekorować dowolnie.

 

Ciasto marchewkowo-cukiniowe z jabłkami

Ciasto typowo na jesienne dni…tak mi się jakoś kojarzy… Za oknem wieje, gałęzie drzew pukają do okien, o szyby dzwoni deszcz, a w domu cieplutko, pachnie kawą i herbatą i  tym ciastem, upieczonym ze świeżo wykopanej, soczystej marchewki, ostatniej cukinii zerwanej z grządki i jabłek zerwanych jeszcze z drzewa, zanim spadły. I z tych oto dobroci powstało pyszne, wilgotne ciasto, zajadane teraz z apetytem do popołudniowej kawusi. A przepis podpatrzyłam na blogu Arabeska

forma 11×35 cm

Składniki /w temperaturze pokojowej/

230 g masła (rozpuszczonego)
1,5 szklanki cukru
3 jajka
1/4 szklanki soku pomarańczowego
1 łyżka ekstraktu z wanilii (zamiennie 1 łyżeczka aromatu waniliowego)
3 szklanki mąki pszennej
1/2 łyżeczki soli
2 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka cynamonu
ew. po szczypcie zmielonych goździków i gałki muszkatołowej /nie dałam/
2 szklanki marchwi startej na drobnych lub dużych oczkach
1 szklanka młodej cukinii startej razem ze skórką na dużych oczkach
1 szklanka jabłka obranego i pokrojonego w kostkę
1/2 szklanki grubo posiekanych orzechów włoskich

Wykonanie

Podłużną formę posmarować masłem i posypać mąką.
Rozpuszczone masło, jajka, sok z pomarańczy i wanilię zmiksować w dużej misce.
W oddzielnym naczyniu połączyć mąkę z solą, proszkiem do pieczenia, sodą, cynamonem i resztą przypraw (jeśli używamy). Dodać do „mokrych” składników razem z marchwią, cukinią, jabłkami i orzechami. Wszystko razem dokładnie wymieszać i wyłożyć do przygotowanej formy.
Piec w temperaturze 180 st.C przez około 1 godzinę (lub dłużej, jeśli potrzeba – sprawdzić patyczkiem… ja piekłam 1 godz. 20 min.).

Surówka z selera – świąteczna

W czasie świąt lubię serwować jakieś nowości, choć jest to dość ryzykowna sprawa zrobić coś po raz pierwszy i ….podać w czasie np. rodzinnego spotkania. Ale jak ktoś powiedział – jest ryzyko, jest zabawa… nie lubię wcześniej wykonywać potraw na próbę, a to choćby z tego względu, że na ogół pierwszy raz udaje mi się bardziej niż każdy następny.
Wracając do surówki… wypatrzyłam ją już jakiś czas temu, skrzętnie zapisałam i czekała na święta, wszak przyciągnęła moją uwagę pierw jej nazwa – świąteczna surówka z selera.
źródło

Składniki

1 średniej wielkości seler
1 gruszka
2 garści rodzynek
2 garści posiekanych orzechów włoskich
4 łyżki soku z cytryny
2-3 łyżki jogurtu naturalnego
1 łyżka cukru
sól, pieprz

Wykonanie

Selera i gruszkę obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Dodać sok z cytryny, jogurt i cukier. Wsypać rodzynki i posiekane orzechy włoskie. Wymieszać. Doprawić solą i pieprzem. Odstawić na 1 godzinę w chłodne miejsce.

Sałata zielona z pomarańczami

Kto jej nie lubi? chyba nie ma takich osób. Ja ją wprost uwielbiam, może też dlatego, że to był główny – obok mizerii – dodatek do obiadu w moim dzieciństwie w okresie letnim. Cóż to była za wyżerka – ogromna misa sałaty, która dopiero co została zerwana z grządki, do tego świeżutka śmietana i zielona cebulka. Ach te wspomnienia…
Dziś moja sałata będzie przyrządzona w bardziej wymyślny sposób – z dodatkiem pomarańczy, czerwonej cebuli i orzechów. Ma być obiad rodzinny, świąteczny, to i sałata musi być jakaś wykwintna? no. po prostu inna, nie taka codzienna.
salata zielona z pomarańczami

Składniki

1 główka sałaty zielonej
1 średnia czerwona cebula
1 pomarańcza
sok z 1/2 pomarańczy
2 łyżki soku z cytryny
1 łyżka cukru pudru
3 łyżki oleju rzepakowego
sól
kilka orzechów włoskich /opcjonalnie/

Wykonanie

Umytą i odsączoną sałatę rozdrobnić palcami, rwąc na mniejsze kawałeczki.
Cebulę pokroić w cienkie piórka, porozdzielać na pojedyncze części.
Pomarańczę obrać /okroić ze skóry ostrym nożem tnąc wzdłuż/, po czym wyfiletować miąższ, a wycięte cząstki /fileciki/ pokroić na drobniej /na 3-4 części/. Wszystkie te czynności wykonywać nad miseczką – spływający sok dodać do soku wyciśniętego z połówki pomarańczy.
Przygotować sos, łącząc sok z pomarańczy, cytryny i olej, doprawiając cukrem i solą do smaku.

W misce wymieszać sałatę, cebulę i pomarańczę, polać przygotowanym sosem, lekko jeszcze wymieszać, przełożyć do salaterki i schłodzić. Na koniec posypać po wierzchu orzechami grubo pokrojonymi /dziś zapomniałam to zrobić, orzechy zostały obok/.

Surówka z kapusty pekińskiej i suszonych owoców

Przepis na tą sałatkę spisałam z jakiejś ulotki, bo jak tylko ją ujrzałam, od razu oczami wyobraźni widziałam taką właśnie na świątecznym stole w Boże Narodzenie.
Surówka z kapusty pekińskiej i suszonych owoców

Składniki

1 nieduża kapusta pekińska
2 jabłka
garść suszonych śliwek
garść suszonych moreli
2 łyżki rodzynek
2 łyżki żurawiny
2 łyżki orzechów włoskich
50 ml soku jabłkowego
łyżka oliwy
łyżeczka octu
natka lub koperek
szczypta soli

Wykonanie

Kapustę drobno poszatkować. Jabłka obrać i zetrzeć na grubych oczkach na tarce. Morele i śliwki pokroić w cienkie paseczki, zaś orzechy grubo posiekać. Wszystkie składniki połączyć i wymieszać.
Z soku jabłkowego, oliwy, octu i posiekanej natki/koperku przygotować sos i polać nim sałatkę. Dokładnie wymieszać. Przed podaniem schłodzić.

Orzechowiec z masą budyniową

Bardzo podobny do mojego orzechowca, ale z inną masą… zamiast masy kokosowej masa budyniowa… ciasto jest równie pyszne i wszystkim smakuje. W sam raz na święta Bożego Narodzenia.
orzechowiec (4)

Składniki /forma 24×36 cm/

Ciasto miodowe

3 szklanki mąki
1 szklanka cukru
20 dag masła/margaryny
2 jajka
2 łyżki miodu
1 łyżeczka sody + 2 łyżki mleka

Masa orzechowa

300 g orzechów włoskich
150 g masła/margaryny
3 łyżki miodu
100 g cukru

Masa budyniowa

3 szklanki mleka
3/4 szklanki cukru pudru
2 opakowania budyniu śmietankowego bez cukru
250 g masła
dodatkowo:
kwaśny jasny dżem /dałam marmoladę z pigwy/

Wykonanie
orzechowiec (3)

Ciasto:

Wszystkie składniki zagnieść, podzielić na pół, rozwałkować na dwa placki. Piec każdy 25-30 minut w temp. 150 stopni.
Piekłam dwa placki od razu, w dwu jednakowych blaszkach, wyłożonych papierem do pieczenia /25 min./

Masa orzechowa

Rozpuścić masło/margarynę, wymieszać z cukrem i miodem i dopiero później wsypać grubo posiekane orzechy.
Wszystkie składniki gotować przez ok.10 min, ciągle mieszając.

Na wierzch jednego już upieczonego placka nałożyć gorącą masę orzechową, ciasto włożyć ponownie do piekarnika i zapiekać około 30 minut w 120 stopniach C.
orzechowiec

Masa budyniowa

Budynie /proszek/ rozmieszać w 1 szklance mleka, zaś 2 pozostałe szklanki mleka zagotować. Ugotować budyń i ostudzić.
Miękkie masło zmiksować z cukrem pudrem na puszystą masę. Nie przerywając ucierania stopniowo dodawać po 1 łyżce ostudzony budyń, utrzeć na gładki krem.

Masę wyłożyć na pierwszy upieczony placek /bez orzechów/, uprzednio posmarowany cienką warstwą kwaśnego dżemu. Przykryć drugim plackiem /tym z masą orzechową/, lekko docisnąć. Ciasto zawinąć w papier i odstawić do schłodzenia. Najlepiej smakuje na trzeci dzień, choć na drugi dzień już też jest dobre.

Intrygująca sałatka śledziowa z dodatkiem żurawiny i orzechów

Zaintrygował mnie ten przepis od pierwszego wejrzenia, bo jak to – śledź, ziemniaki, jajko – taka kombinacja była mi znana, ale do tego orzechy i żurawina? Cóż mi pozostało… tylko zrobić, a efekt…dla mnie ekstra połączenie smaków.
Zachęcam do wypróbowania.
A swoim przepisem zaintrygowała mnie i zainspirowała  aggusia35

sałatka śledziowa z żurawiną i orzechami

Składniki

2 średnie ziemniaki ugotowane w łupinie lub odłożone z obiadu
2 jajka ugotowane na twardo
3 płaty śledziowe w zalewie octowo- olejowej /u mnie wiejskie/
3 orzechy włoskie
1 łyżka suszonej żurawiny /dałam żurawinę w płatkach – super rozwiązanie/
1 cebulka zielona z białą częścią
1 łyżka posiekanej zielonej pietruszki
2 łyżeczki musztardy sarepskiej
2 łyżki majonezu /dałam kwaśną śmietanę + odrobina cukru/
świeżo zmielony pieprz do smaku

sałatka śledziowa z żurawiną i orzechami

Wykonanie

Żurawinę zalać wrzątkiem i odstawić na 10 minut /dałam płatki, więc nie zalewałam/.

Ziemniaki i jajko pokroić w kostkę. Dodać pokrojone w paseczki śledzie. Białą część cebulki pokroić drobniutko /zamiast białej części cebuli można dodać łyżkę cebulki ze śledzi/. Pokroić drobno zieloną część cebulki, pietruszkę, żurawinę i orzechy. Dodać musztardę i przyprawić pieprzem. Wszystko razem wymieszać, a następnie połaczyć z majonezem.
Udekorować wg własnego pomysłu /u mnie dekoracja z zielonej cebulki, żurawiny i jajka/, odstawić aby się schłodziła i „przegryzła”.

Tort dacquoise – bezowy z daktylami i orzechami

Tort zrobiłam jako niespodziankę … Robiłam go w tajemnicy, bo miało go nie być, ale jestem przekorna…no to oficjalnie nie ma, ale jako niespodzianka?

Przepisów na to cudo hula w necie mnóstwo, przestudiowałam wiele z nich, wszystkie podobne do siebie. czasem analogiczne, zatem nawet nie podam źródła, bo musiałabym wymienić całą listę czytanych.
A co równie ważne – podobno taki /podobny/ tort jest serwowany w cukierni samego mistrza Sowy.
tort bezowy daktylowo-orzechowy

Składniki

Beza

6 białek
300 g drobnego cukru
2 łyżki cukru trzcinowego Demerara
1 łyżeczka octu winnego lub soku z cytryny
szczypta soli
8 suszonych daktyli

Krem

250 g serka mascarpone
250-300 ml śmietanki kremówki 30%
1 łyżka cukru pudru
1 śmietanfix lub /lepiej/ 1 łyżeczka żelatyny rozpuszczona w niewielkiej ilości wody
150 g masy kajmakowej /dałam pół puszki o wadze 380g/
½ szklanki posiekanych orzechów włoskich
10 suszonych daktyli

Do dekoracji

½ łyżeczki cukru pudru
1 łyżeczka ciemnego kakao
kilka orzechów i daktyli
tort bezowy daktylowo-orzechowy

Wykonanie

Beza

Rozgrzać piekarnik do temperatury 120 st. C /włączyć termoobieg, dzięki czemu upieczemy od razu 2 krążki bezy/.
2 blachy wyłożyć papierem do pieczenia i na środku każdej narysować okrąg o  średnicy ok. 22-23 cm /najlepiej odrysować od dna tortownicy, talerza lub pokrywki/.

Daktyle drobno pokroić.

Białka ubić na najniższych obrotach ze szczyptą soli do białości, a kiedy już zbieleją i zaczną sztywnieć dodać ocet, zwiększyć obroty na maksymalne i nie przerywając ubijania stopniowo dosypywać po 1 łyżce cukru /każdą następną porcję dodawać, gdy poprzednio dodana już  się rozpuści w białkach/ – cały czas ubijać do chwili, aż masa zacznie błyszczeć. Powinna mieć gęstą i sztywną konsystencję.
Dodać pokrojone daktyle, wymieszać, podzielić na dwie części i wyłożyć na przygotowany papier.

Blaszki z bezą wstawić do piekarnika /nagrzany już do temp. 120 st. C / i piec 30 min. potem obniżyć temp  do 100 st.C. i piec jeszcze 1-1,5 godz. Teraz piekarnik już wyłączyć i przez 10 min trzymać zamknięty jeszcze,  a następnie lekko uchylić drzwiczki i niech beza powoli w piekarniku stygnie /dobrze jest upiec ją wieczorem i pozostawić tak w piekarniku do rana/.
tort bezowy daktylowo-orzechowy

Krem

Ser mascarpone wymieszać mikserem z masą kajmakową.
Dobrze schłodzoną śmietanę kremówkę ubić na sztywno, dodając pod koniec ubijania  1 łyżkę cukru pudru i usztywnić śmietanfixem..
Teraz połączyć obie masy dodając śmietanę do serka /nigdy odwrotnie/ delikatnie mieszając.. Na koniec dodać posiekane bakalie i delikatnie wymieszać.

Na jednym placku bezowym równomiernie rozsmarować krem, przykryć drugim.
Całość posypać przez sitko cukrem pudrem wymieszanym z kakao, udekorować daktylami i orzechami.
Można część kremu cienko posmarować po wierzchu bezy /ja tak właśnie zrobiłam/.