Przyniosłam z działki ogromną cukinię, nie za grubą, ale bardzo długą…ważyła aż 3 kg prawie. Do tego, co jest jej zaletą, na całej długości jest w połowie zielona, a w połowie żółta, takie unikatowe 2 w 1. Ależ fajnie będą wyglądać potrawy z niej przyrządzone, będzie bowiem będzie dodatkowy efekt wizualny.
Zatem do roboty – będzie pasztet, a jutro jeszcze będą kotlety mielone z cukinii.
A przy okazji pasztetu… upieczone ciasto ze śliwkami... pycha!
Składniki
4 szklanki startej cukinii /dobrze upchane – ok. 1 kg przed starciem/
2 średnie cebule /1 biała i 1 czerwona/
1 większa lub 2 średnie marchewki
po 1/2 papryki czerwone, zielonej i żółtej
1,5 szklanki bułki tartej
1 łyżka kaszy manny
1/3 szklanki oleju
3 roztrzepane jajka
3 ząbki czosnku
20 dkg sera żółtego
sól, vegeta
pieprz ziołowy i czarny
papryka w proszku słodka /kopiata łyżeczka/
papryka w proszku ostra /1/2 łyżeczki/
pęczek szczypiorku/natki pietruszki
Cukinię zetrzeć na grubych oczkach /bez obierania/, odstawić na minimum pół godziny, odcisnąć dobrze nadmiar soku.
Marchew i ser żółty również zetrzeć na grubych oczkach.
Cebulę i paprykę pokroić w kostkę, czosnek przecisnąć przez praskę, dodać do cukinii wraz z pozostałymi składnikami, wyrobić masę. przełożyć do foremki wysmarowanej olejem i posypanej bułką tartą.
Piec około 1 godziny w 180 st. lub 150 st.C termoobieg.
Wychodzą 2 foremki z folii aluminiowej.
Uwagi na przyszłość – paprykę pokroić w znacznie większą kostkę, aby był lepszy efekt wizualny, bo na smak nie ma to wpływu.