Awokado to moje ostatnie odkrycie. Znałam dotąd ten owoc „z widzenia”, nigdy natomiast nie pokusiłam się, aby kupić i spróbować coś z niego wyczarować. Jakiś czas temu nabyłam go jednak, bowiem chciałam zrobić próbę jaj faszerowanych w nowej odsłonie niż zazwyczaj i bardzo przypadły mi do gustu. Smak okazał się na tyle zachęcający, że postanowiłam szukać nowych pomysłów na jego zastosowanie. Dziś proponuję pastę do chleba jako smarowidło, bowiem zrobiłam i bardzo mi posmakowała ze świeżym chlebem pszenno-żytnim, upieczonym oczywiście we własnym zakresie.
Składniki
1 dojrzałe awokado *)
1-2 jajka ugotowane na twardo
2-3 ząbki czosnku
sok z połowy cytryny lub limonki
sól, pieprz
1 łyżeczka majonezu lub gęstej, kwaśnej śmietany
Wykonanie
Awokado przekroić wzdłuż na pół, usunąć pestkę i za pomocą łyżeczki wydrążyć miąższ z łupiny. Natychmiast skropić sokiem z cytryny, aby nie ściemniał. Rozgnieść widelcem.
Jajka również rozdrobnić przy użyciu widelca.
Czosnek przecisnąć przez praskę.
Połączyć wszystkie składniki, doprawić do smaku. Aby uzyskać bardziej gładką konsystencję pasty można ją jeszcze zmiksować /ja miksuję/.
*) po naciśnięciu palcem na skórkę, powinno się swobodnie ugiąć, czyli powinno być „plastyczne” po naciśnięciu skórki