Jakoś ostatnio nie mam ochoty na mięso, stąd poszukuję nowych pomysłów na dania bezmięsne, głównie warzywne. Jakiś czas temu zachwalałam Gulasz jarzynowy w hinduskim stylu. Dziś polecam również gulasz warzywny, ale już w stylu…rodzimym. Dla mnie rewelacja. A, ostatnio dodaję dość często kolendrę, w miejsce mojej ulubionej natki. Kolendry do niedawna nie lubiłam, jej zapach był dla mnie…źle pachnący, żeby nie powiedzieć ostrzej. Ale ostatnio postanowiłam się jednak z nią „zaprzyjaźnić” i powiem, że to nawiązywanie z nią „kontaktów” idzie mi coraz lepiej… tzn. coraz smaczniej.
Składniki
1 młoda, nie za duża, cienka cukinia
1 czerwona papryka
1/2 papryki żółtej
1 cebula czerwona /lub biała/
3 ząbki czosnku
5-7 pieczarek
2-3 ziemniaki
sól, pieprz
masło/olej do smażenia
2 szklanki śmietany 12% /ja dałam jogurt grecki/
1-2 łyżki mąki pszennej lub ziemniaczanej
duża garść posiekanych świeżych ziół (na przykład natka pietruszki lub kolendra, czosnek niedźwiedzi)
Wykonanie
Pokroić cukinię i pieczarki w plasterki, paprykę w paseczki, cebulę w piórka lub pół krążki, ziemniaki w kostkę, czosnek posiekać.
Na tłuszcz rozgrzany na głębokiej patelni lub w rondlu wrzucić cebulę, zeszklić. Dodać ziemniaki oraz czosnek i chwilę smażyć do zezłocenia. Dodać pieczarki, dusić razem do miękkości. Teraz dodać paprykę i cukinię oraz sól i pieprz i dusić do uzyskania lekkiej miękkości /cukinia i papryka nie mogą być całkiem ugotowane, lecz powinny pozostać chrupiące/. Na koniec zagęścić mąką rozmieszaną ze śmietaną lub jogurtem /wcześniej oczywiście zahartować/, zagotować, dodać posiekane zioła.
Podawać z czym kto lubi. Do gulaszu pasują kasze wszelakie, ryż bądź też ulubione pieczywo.
PS.
Zmieniłam dodatki w końcowej fazie i zamiast śmietany dodałam 3 kopiate łyżeczki koncentratu pomidorowego oraz pół łyżeczki papryki ostrej i szczyptę płatków chilli.
Ta wersja nawet bardziej mi odpowiada. A oto efekt wizualny: