Gulasz z cukinii, papryki i pieczarek

Jakoś ostatnio nie mam ochoty na mięso, stąd poszukuję nowych pomysłów na dania bezmięsne, głównie warzywne. Jakiś czas temu zachwalałam Gulasz jarzynowy w hinduskim stylu. Dziś polecam również gulasz warzywny, ale już w stylu…rodzimym. Dla mnie rewelacja. A, ostatnio dodaję dość często kolendrę, w miejsce mojej ulubionej natki. Kolendry do niedawna nie lubiłam, jej zapach był dla mnie…źle pachnący, żeby nie powiedzieć ostrzej. Ale ostatnio postanowiłam się jednak z nią „zaprzyjaźnić” i powiem, że to nawiązywanie z nią „kontaktów” idzie mi coraz lepiej… tzn. coraz smaczniej.

Składniki

1 młoda, nie za duża, cienka cukinia
1 czerwona papryka
1/2 papryki żółtej
1 cebula czerwona /lub biała/
3 ząbki czosnku
5-7 pieczarek
2-3 ziemniaki
sól, pieprz
masło/olej do smażenia
2 szklanki śmietany 12% /ja dałam jogurt grecki/
1-2 łyżki mąki pszennej lub ziemniaczanej
duża garść posiekanych świeżych ziół (na przykład natka pietruszki lub kolendra, czosnek niedźwiedzi)

Wykonanie

Pokroić cukinię i pieczarki w plasterki, paprykę w paseczki, cebulę w piórka lub pół krążki, ziemniaki w kostkę, czosnek posiekać.

Na tłuszcz rozgrzany na głębokiej patelni lub w rondlu wrzucić cebulę, zeszklić. Dodać ziemniaki oraz czosnek i chwilę smażyć do zezłocenia. Dodać pieczarki, dusić razem do miękkości. Teraz dodać paprykę i cukinię oraz sól i pieprz i dusić do uzyskania lekkiej miękkości /cukinia i papryka nie mogą być całkiem ugotowane, lecz powinny pozostać chrupiące/. Na koniec zagęścić mąką rozmieszaną ze śmietaną lub jogurtem  /wcześniej oczywiście zahartować/, zagotować, dodać posiekane zioła.
Podawać z czym kto lubi. Do gulaszu pasują kasze wszelakie, ryż bądź też ulubione pieczywo.

PS.
Zmieniłam dodatki w końcowej fazie i zamiast śmietany dodałam 3 kopiate łyżeczki koncentratu pomidorowego oraz pół łyżeczki papryki ostrej i szczyptę płatków chilli.
Ta wersja nawet bardziej mi odpowiada. A oto efekt wizualny:

Bułeczki drożdżowe z kapustą i pieczarkami/kaszą gryczaną

Narobiłam wszystkim smaku na drożdżowe pierożki i musiałam znowu upiec. Tym razem będą jednak bułeczki, bo to zawsze mniej roboty przy zawijaniu, a i jest co wziąć do ręki, bo bułeczka jest co najmniej 2 razy większa niż pierożek /mam na myśli oczywiście pierożki z moich rodzinnych stron/. Ale żeby tak całkiem nie odbiec od tych tradycyjnych kształtów, zrobiłam bułeczki w nieco wydłużonym kształcie i … one całkiem są podobne do tych, które piekła moja Mama /wspominałam już kiedyś, że te które ja piekę wzorując się na mojej bratowej i bratanicy są malutkie, a Mama robiła większe/.
Zrobiłam ciasto z podwójnej porcji i połowę nadziałam farszem kapuściano-pieczarkowym, a połowę kapuściano- kaszowym /można tak to powiedzieć?/. Zatem na podaną niżej ilość składników na ciasto wystarczy jeden wybrany farsz – z pieczarkami lub z kaszą gryczaną.

Składniki

500 g mąki pszennej
7 g drożdży suszonych lub 40 g świeżych
100 g masła
250 ml mleka
2 żółtka /białka wykorzystać do posmarowania bułeczek/
1 płaska łyżeczka soli
2 łyżeczki cukru

posypka do wyboru – mak, kminek, sezam, czarnuszka

farsz kapusta z pieczarkami

1/2 kg kapusty kiszonej /zamiennie 1/2 główki świeżej/
1/2 kg pieczarek
1 duża cebula
sól, pieprz, papryka słodka wędzona, szczypta papryki ostrej

Kapustę ugotować, odcisnąć i pokroić na drobniej. Cebulę pokroić w kostkę, zezłocić na oleju, dodać starte na dużych oczkach pieczarki – usmażyć do całkowitego odparowania płynu. doprawiając do smaku. Dodać kapustę i razem chwilę przesmażyć.

Farsz kapusta kiszona z kaszą gryczaną

1/2 kg kapusty kiszonej
1 torebka kaszy gryczanej
1 duża cebula
Vegeta, kminek mielony, sól, pieprz do smaku

Kapustę ugotować, odcisnąć i pokroić. Kaszę ugotować na sypko. Cebulę pokroić w kostkę i usmażyć na rumiano. Połączyć wszystkie składniki, dodać przyprawy – wg własnego smaku.

Wykonanie

Masło stopić w podgrzanym mleku /zrobiłam to w mikrofali/. Ostudzić do stanu lekko ciepłego.

Do miski robota przesiać mąkę, dodać sól, cukier oraz rozdrobnione świeże drożdże /lub drożdże suche/, rozkłócone żółtka, masło z mlekiem i przy użyciu tzw. haków wyrobić gładkie i elastyczne ciasto. Przykryć miskę ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.

Wyrośnięte ciasto podzielić na około 15-16 części /zależy jak duże chcemy bułeczki/. Każdy kawałek rozpłaszczać w dłoniach lub wałkować, na środku kłaść farsz, zlepiać i formować podłużne bułeczki. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia złączeniem do dołu. Przykryć ściereczką i odstawić jeszcze na około 20 minut do wyrośnięcia.

Po tym czasie bułki posmarować rozmąconym białkiem i posypać wybraną posypką.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st.C i piec około 15-20 minut (do zarumienienia) na środkowym poziomie grzanie góra-dół.

A to piękne bułeczki w wykonaniu Agaty

Pierogi drożdżowe pieczone z farszem pieczarkowo-jajecznym

Pierożki drożdżowe uwielbiam, zresztą nie tylko ja, wszyscy w mojej rodzinie je lubią. Mam na myśli szczególnie te prawie „mamine” – Pierożki drożdżowe pieczone – z różnym farszem , ale też   Pierożki drożdżowe pieczone ekspresowe lub    
Pierożki drożdżowe pieczone – na kefirze  bądź też Pierożki krucho-drożdżowe pieczone z kapustą i pieczarkami.
Dziś upiekłam pierożki klejone nieco inaczej niż te znane mi z dzieciństwa /i moich rodzinnych stron/, a mianowicie sklejane tak, jak pierogi tradycyjne, gotowane. Stąd też nazwałam je „pierogi” w odróżnieniu do moich „pierożków” /nazwa „pierożki” prawie zastrzeżona w mojej rodzinie tylko dla tych kształtów właśnie/.
Recepturkę wzięłam od Moniki.

z tej porcji otrzymałam 40 szt.

Ciasto

500 g mąki pszennej
300 ml ciepłej wody
1 łyżeczka cukru
25 g drożdży /1/4 kostki/
1/2 łyżeczki soli

Farsz

500 g pieczarek
4 jajka ugotowane na twardo
1 cebula
sól, pieprz
natka pietruszki lub szczypiorek
tłuszcz do smażenia /daję 2 łyżki oleju i 1 łyżkę masła/

2 łyżki oliwy z oliwek /użyłam olej/
½ łyżeczki suszonej papryki słodkiej

Wykonanie

Drożdże rozpuścić w wodzie wymieszanej z cukrem, odstawić na około 10-15 minut w ciepłe miejsce.
Do miski wsypać mąkę, dodać sól, wlać drożdże. Wyrabiać, aż ciasto będzie dobrze napowietrzone i gładkie /ja robię to przy użyciu robota, za pomocą tzw. haków/. Ciasto odstawić do wyrośnięcia /powinno podwoić objętość/

W tym czasie przygotować farsz.
Pieczarki i cebulę drobno pokroić i usmażyć na rozgrzanym tłuszczu, ostudzić, po czym połączyć z drobno pokrojonymi jajkami. Przyprawić do smaku solą i pieprzem /powinien być pikantny/, dodać pokrojoną natkę pietruszki /lepiej chyba szczypiorek/.

Wyrośnięte ciasto podzielić na 4 części i rozwałkować na placki o grubości około 3-5 mm. Szklanką wykrawać kółka, na środku układać łyżeczkę nadzienia i sklejać podobnie jak tradycyjne pierogi /brzegi ozdabiałam dodatkowo przy użyciu widelca/. Przekładać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Odstawić przykryte ściereczką na ok. 15-20 min. do wyrośnięcia.
Przed pieczeniem pierogi posmarować oliwą/olejem/ wymieszaną z papryką. Piec 12-15 min. w piekarniku nagrzanym do 190-200 st.C /środkowy poziom grzanie góra-dół/.
Są doskonałe na ciepło, ale na zimno również smakują wyśmienicie.

 

 

Bułeczki drożdżowe z pieczarkami

Wypiek powstał spontanicznie, bez planu i wcześniejszych przygotowań. Jedynie pieczarki, które zostały nabyte w zupełnie innym celu, zmieniły swoje pierwotne przeznaczenie. Ale nie żałuję, bo bułeczki wyszły bardzo smaczne, a podane w towarzystwie gorącego czerwonego barszczyku były wspaniałą kolacją. Dodam, że świeżutkie i jeszcze ciepłe były pyszniutkie, ale zimne smakują też niczego sobie, nawet na drugi dzień. Można je odgrzać w mikrofali /pod przykryciem/ i są „jak nowe”.
Przepis podpatrzony na blogu Smaki na talerzu. Myślę, że wykorzystam jeszcze ciasto nie raz, robiąc też inne nadzienia.

Składniki

500 g mąki pszennej (u mnie tortowa)
7 g drożdży suszonych
100 g masła
250 ml mleka
1 jajko + 1 jajo do posmarowania bułeczek
1 płaska łyżeczka soli
2 łyżeczki cukru

500 g pieczarek
1 duża cebula
około 80-100 g tartej mozzarelli
sól, pieprz
oregano, papryka słodka

Wykonanie

Masło stopić w podgrzanym mleku /zrobiłam to w mikrofali/. Ostudzić do stanu lekko ciepłego.

Do miski robota przesiać mąkę, dodać sól, cukier oraz suche drożdże, wymieszać przy użyciu tzw. haków. Wbić jajko, dodać letnie (!) masło z mlekiem i wyrobić gładkie i elastyczne ciasto. Przykryć miskę ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na około 1,5 godziny do wyrośnięcia.

Cebulę drobno posiekać. Pieczarki pokroić w kostkę.

Na patelni rozgrzać niewielką ilość oleju i podsmażyć cebulę. Następnie stopniowo dodawać pieczarki i smażymy do czasu, aż cała woda, jaką puszczą grzyby odparuje (jeśli pieczarki będziecie dodawać stopniowo, nie zdążą puścić zbyt dużo wody, a ładnie się przyrumienią). Doprawić solą, pieprzem oraz szczyptą słodkiej papryki i oregano. Wystudzić.

Wyrośnięte ciasto podzielić na około 10 części. Każdy kawałek rozpłaszczać w dłoniach, na środku kłaść farsz, zlepiać i formować bułeczkę. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia złączeniem do dołu. Przykryć ściereczką i odstawić jeszcze na około 20 minut do wyrośnięcia.

Po tym czasie bułki posmarować rozmąconym jajkiem, posypać oregano i tartym serem.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st.C i piec około 15-20 minut (do zarumienienia) na środkowym poziomie grzanie góra-dół.

Kotlety schabowe w majonezie pod pieczarkową pierzynką

Majonezu gotowego, czyli sklepowego w zasadzie nie używam. Czasem kupuję mały słoiczek, aby użyć go do czegoś, ale nigdy nie jest to spożycie bezpośrednie czyli w drodze dodania np. do sałatki. Robię tak ze względów zdrowotnych, nie żebym miała coś przeciw majonezom jako takim.
Dziś właśnie użyłam reszty majonezu ze słoiczka do posmarowania kotletów przed panierowaniem. I powiem, że był to chyba strzał w 10… Nie wiem, czy była to zasługa wyłącznie majonezu, czy też w równym stopniu „pierzynki” z pieczarek i sera, ale wiem jedno – kotlety smakowały wybornie.
Poniżej zamieszczam zdjęcia z „pierzynką” i bez niej, oba warianty są godne uwagi.

Składniki

5 kotletów schabowych
sól, pieprz
ok. 150 ml kefiru
3 łyżki majonezu
jajko + bułka tarta do panierowania /do bułki dodałam zmielone słone paluszki oraz paprykę słodką/
smalec do smażenia

dodatkowo

200-250 g pieczarek
1 łyżka masła
1 łyżka oleju
sól, pieprz
5 plastrów żółtego sera
 

Wykonanie

Kotlety rozbić na cienkie plastry, przyprawić solą i pieprzem, włożyć do zamykanego pojemnika z kefirem, lekko przemieszać, odstawić na kilka godzin do lodówki /ja zostawiam na noc/.
Po tym czasie za pomocą papierowych ręczników usunąć z mięsa pozostałości z kefiru, każdy kotlet posmarować z obu stron majonezem, po czym panierować w jajku i bułce i smażyć na rozgrzanym smalcu na rumiano.

W tzw. między czasie usmażyć pokrojone na drobniej pieczarki – smażyć do całkowitego odparowania płynu i lekkiego zrumienia, dodając na koniec sól i pieprz..

Na każdy usmażony kotlet położyć 2 łyżki usmażonych pieczarek /lub więcej/, przykryć plastrem sera i chwilkę zapiec np. w mikrofali – ser ma się lekko rozpuścić.

Dodatek pieczarek można pominąć, a kotlet też będzie dobrze smakował. Jeśli jednak chcemy podać go w bardziej wyszukanej wersji radzę nie rezygnować z tego dodatku.

Rolada z ciasta francuskiego z kiełbaskami, pieczarkami, szpinakiem i serem wg Anety

Zostałam poczęstowana przez córkę taką oto roladą, przez nią zrobioną.
Wprawdzie nie była już taka gorąca, prosto z piekarnika, ale odgrzałam w mikrofali i też była pyszniutka. Skonsumowałam kawałek z wielkim smakiem, popijając gorącym, czerwonym barszczykiem. Zrobiłam też fotkę tego, co miałam na talerzu i pomyślałam, że chyba warto zamieścić też przepis… może się jeszcze komuś przyda, a mnie z pewnością, bo na pewno sama to też zrobię i to nie jeden raz… tak mi smakowało!

Zamysł swój oczywiście uzgodniłam z wykonawczynię dania, ale też wiem, że sam przepis został podpatrzony u  Moniki. Oprócz walorów smakowych plusem jest to, że wszystkie składnik nadzienia można przygotować wcześniej, ba, nawet zawinąć i włożyć do lodówki, a potem… goście puk, puk, a my odpalamy piekarnik i po ok. 30 minutach poczęstunek jedzie na stół.
Czyż nie rewelacja? podobnie zresztą jak inne zawijasy w cieście francuskim, w tym różne wersje piersi kurczaka, które są już na blogu i były przeze mnie chwalone w tym kontekście.

Składniki (porcja na 3-4 osoby)

1 opakowanie gotowego ciasta francuskiego
5-6 małych kiełbasek (np. wiedeńskich)
1 duża cebula
100 g tartej mozzarelli
300 g pieczarek
2-3 garście świeżych liści szpinaku baby (może być też mrożony)
1 mały ząbek czosnku
3-4 łyżki oleju słonecznikowego

Dodatkowo:

mleko do posmarowania rolady
biały sezam do posypania

Wykonanie

Pieczarki oczyścić i pokroić w cienkie plasterki, przełożyć na patelnię z niewielką ilością oleju, lekko posolić i smażyć do odparowania wody. Usmażone przełożyć na talerz, a tej samej patelni usmażyć cebulę pokrojoną w piórka lub półplasterki – do lekkiego zrumienienia. Cebulę również przełożyć na osobny talerz.
Na patelnię wrzucić teraz szpinak i przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku z odrobiną soli. Smażyć przez minutę, mieszając.

Na desce rozłożyć ciasto francuskie (na papierze, w który było zapakowane).
Na środku, wzdłuż całego ciasta wyłożyć ser (wysypać taką serową „ścieżkę”), a na nim wzdłuż ułożyć kiełbaski. Miejsca pomiędzy kiełbaskami wypełnić szpinakiem, po czym znowu wszystko przykryć warstwą sera, cebulką, pieczarkami i znów serem.
Ciasto z obu stron farszu naciąć ukośnie tworząc paski. Zawijać je na przemian, zamykając farsz w cieście /patrz podobnie jak Kurczak w cieście francuskim/.
Roladę posmarować mlekiem i oprószyć sezamem, można też odrobinę posypać ją serem. Przygotowaną roladę przenieść teraz wraz z papierem na blachę i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st. C. piec przez 20-25 minut.
Najlepsza jest podana od razu, na gorąco, pokrojona na kawałki.

Kasza z cukinią i pieczarkami

Danie na szybko, trochę wymuszone przez zerkającą na mnie ostatnią cukinię jaka się ostała z tegorocznych zbiorów. I tak całej nie zużyłam, więc jeszcze coś wykombinuję w najbliższych dniach. Wyszło smacznie… nie mogło być inaczej z dodatkiem mojej ulubionej cukinii.

Składniki

1 torebka – 100 g kaszy jęczmiennej /bulgur lub gryczanej/
250 g pieczarek
1/2 średniej cukinii /dałam tym razem żółtą/
kilka suszonych pomidorów
1 cebula
1 ząbek czosnku
sól, pieprz czarny i ziołowy
natka pietruszki

Wykonanie

Kaszę ugotować zgodnie z zaleceniem.

Na patelnię wlać trochę oleju z pomidorów i zeszklić cebulę pokrojoną w kostkę, po czym dodać pieczarki i razem usmażyć. Dodać cukinię pokrojoną w większą kostkę, posiekane posiekane pomidory i czosnek. Dusić do momentu gdy cukinia będzie już miękka. Teraz dodać ugotowaną kaszę i razem chwilę smażyć, doprawiając do smaku solą i pieprzem. Na koniec dodać posiekaną natkę pietruszki.

Piersi z kurczaka w sosie musztardowym z pieczarkami

Miały być piersi z kurczaka w jakiejś kombinacji z cukinią, ale doszłam do wniosku, że za często i za dużo tej cukinii na moim stole /to, że ja ją uwielbiam nie oznacza, że wszyscy pozostali muszą być też na nią bez przerwy skazani/. Poza tym zrobiłam też Pasztet z cukinii z ziemniakami to już chyba wystarczy.
Przeglądając przepisy na blogu wpadłam na Piersi z kurczaka w sosie serowym z pieczarkami i pomyślałam czemu by nie zrobić trochę inaczej i w innym sosie /prawdę mówiąc nie miałam potrzebnego sera na sos/. No i tak zrobiłam… niby podobne, a jakże inne… i wizualnie, i smakowo, no ale tak samo pysznie.

Składniki

3 pojedyncze filety z piersi kurczaka
1 łyżka masła + 1 łyżka oleju
sól, pieprz
1 duża biała cebula
300 g pieczarek
1 szklanka wody
3-4 łyżki musztardy /u mnie stołowa/
1/3 szklanki słodkiej śmietany 12%
koperek i szczypiorek

Wykonanie

Oczyszczone filety pokroić na mniejsze kawałki, przyprawić solą i pieprzem. Odstawić na 30 min. po czym obsmażyć na rozgrzanym tłuszczu.
Mięso przełożyć do rondla, a na tej samej patelni zeszklić cebulę pokrojoną w kostkę. Dodać pieczarki pokrojone w większe plastry i razem usmażyć.

Usmażone pieczarki przełożyć do mięsa, podlać wodą, dodać musztardę oraz posiekany szczypiorek i dusić na małym gazie ok. 25-30 min. Zagęścić śmietaną /w razie potrzeby dodać łyżeczkę mąki/. Zagotować, ewentualnie doprawić jeszcze do smaku, dodać posiekany koperek.
Podawać z ziemniakami lub z ulubioną kaszą /ryżem/.

Pieczarki z rusztu

Pieczarki z rusztu i do tego frytki…. ileż wspomnień kryje się za tym daniem…
Kiedy byłam jeszcze piękna i młoda, każdego roku wyjeżdżałam w okresie letnim na wczasy. Moja firma posiadała własne ośrodki wczasowe, w tym jeden duży nad morzem w okolicach Darłowa – w Dąbkach. Morze uwielbiam, ale ileż razy można jechać w to samo miejsce? Skorzystałam więc jednego roku z oferty FWP /Fundusz Wczasów Pracowniczych… tak, tak, był taki wtedy/ i razem z przyjaciółką wybrałyśmy się na 2-tygodniowy wypoczynek do Karpacza. I właśnie z tym miejscem kojarzą mi się… pieczarki z rusztu.
Moja przyjaciółka, szczuplutka wówczas bardzo, w górskim klimacie apetyt miała całkiem duży, jak na taką „mizerotę”. To też często zdarzało się, że idąc po obiedzie na spacer, wstępowałyśmy na pieczarki z rusztu i frytki… to znaczy ona wstępowała, ja jej tylko towarzyszyłam. Miejsce serwowania tychże było zlokalizowane pod gołym niebem, chyba na skraju jakiegoś  lasku stały duże paleniska i tam przygotowywano na szybko i na świeżo różne dania. Co jeszcze serwowano nie pomnę, bo ona zawsze zamawiała tylko frytki i pieczarki. Zamawiała zawsze dużą porcję frytek i do tego pieczarki z rusztu. Wyglądało to bardzo apetycznie i tak chyba smakowało, bo „pałaszowała” to z wielkim zadowoleniem /choć nie mlaskała przy tym/. Tak się teraz zastanawiam – dlaczego ja nigdy takich frykasów sobie nie zamawiałam? Nie pamiętam i dziś nie znam odpowiedzi, ale myślę, że powody mogły być dwa. Albo nie byłam głodna po obiedzie, albo…. nie było mnie wówczas stać na takie dodatkowe wydatki /moja przyjaciółka mieszkała z rodzicami, miała więc wikt i opierunek zapewniony i całe swoje dochody przeznaczała tylko na swoje potrzeby, ja zaś byłam 3xS – samodzielna, samorządna i samofinansująca się/.
Zatem żeby to nadrobić, teraz sama sobie robię takie pieczarki, ale bez frytek /frytki też lubię, ale…/. Robię je na patelni nabytej wiele lat temu na targu od cyganów, a pieczarki też daję jakie akurat mam – mniejsze, większe. Te na zdjęciu zdążyły już trochę „wyrosnąć”, ale i tak są smaczne.

Składniki

świeże pieczarki – ilość dowolna
masło, sól, sos sojowy

Wykonanie

Pieczarki oczyścić, małe pozostawić w całości, większe częściowo pokroić.
Patelnię dobrze rozgrzać i na suchą wrzucić pieczarki. Odparować z wody.
Teraz dopiero dodać masło i smażyć, aż zrobią się dobrze rumiane. Zdjąć z ognia, posolić, ewentualnie doprawić pieprzem czy sosem sojowym.
I już… zajadać i wspominać.

Bitki schabowe duszone z pieczarkami

„Połówek” zażyczył sobie schab w jakimś sosie. Hm, prośba „Połówka” to prawie jak rozkaz…. prawie mówię…. nie mylić wszak z rozkazem jak w wojsku…..
No, ale wracając do schabu…. Nabyłam owego 1/2 kg rano, by potem po powrocie z działki „machnąć” coś na obiad na następny dzień, wszak pogoda piękna, letnia, trzeba więc będzie udać się znowu do ogrodu i oddać pracom polowo-sadowniczym.
Tak na marginesie, nie dość, że nie lubię jesieni, choć w tym roku i tak jest ona łaskawa, to jeszcze te prace jesienne w ogrodzie – też ich nie lubię, bo wszystko powoli zasypia, zamiera – a jest ich tyle /prac oczywiście/, ogrom wprost, że na nic więcej nie ma czasu /powiem tak, jak mawiała niegdyś moja ciocia, kpiąc z jakiegoś leniucha  – taki zapracowany, że nawet umrzeć nie będzie miał czasu/… no to ja też…
Znów odbiegłam od schabu… No więc pomyślałam, że zrobię Bitki schabowe duszone w soku jabłkowym z jabłkami, bo jabłek ci u nas dostatek, ale po powrocie z działki soku z jabłek nie chciało mi się wyciskać… no to może Bitki schabowe z pieczarkami, ale…. grzać piekarnik na noc dla samych kilku bitek?
Z czystego lenistwa na bazie wymienionych przepisów zrobiłam bitki duszone na gazie. Nie minęła godzina i mięso było gotowe. Wprawdzie wszelakie pomidory „wyszły”, nawet te w puszce, ale dodałam w to miejsce około pół szklanki soku pomidorowego i też jest dobrze. A samo mięso…. poezja, niebo…. 

Składniki

0,5 kg schabu /5 plastrów/
1 większa lub 2 małe cebule
2-3 duże ząbki czosnku
250 g pieczarek
1 marchew /cienka, ale długa/
250 g pomidorków koktajlowych /zamiennie zwykłe lub z puszki/
1 szklanka wody
sól, pieprz, majeranek /sporo/
olej i masło do smażenia
1/3 szklanki kwaśnej śmietany 18%
1 łyżka mąki pszennej lub ziemniaczanej lub pół na pół
natka pietruszki

Wykonanie

Mięso umyć, osuszyć, skruszyć /potraktować skruszaczem/. Oprószyć solą i pieprzem, odstawić na 30 minut do lodówki /gdy się śpieszymy można od razu smażyć lub nawet smażenie pominąć – będzie bardziej dietetycznie/.
Po tym czasie każdy plaster obsmażyć na oleju z obu stron i przełożyć do rondla.

Na tej samej patelni zeszklić cebulę pokrojoną w półplasterki, dodać czosnek też w plasterkach, pieczarki pokrojone na 4 części /małe oczywiście wystarczy na pół, zaś duże nawet na 6 części/ oraz marchew pokrojoną w ukośne grubsze plasterki. Wszystko razem chwilę smażyć mieszając, po czym przełożyć zawartość patelni do schabu w rondlu. Dodać 1 szklankę gorącej wody i majeranek i dusić pod przykryciem na małym gazie ok. 40-50 min. /do miękkości mięsa/. Po tym czasie do rondla dodać pomidory /duże oczywiście pokroić na kawałki, koktajlowe w całości/ i dusić jeszcze ok. 10 min. Na koniec zagęścić śmietaną i mąką /pamiętać o zahartowaniu śmietany/, zagotować, ewentualnie doprawić jeszcze do smaku.
Posypać posiekaną natką pietruszki.