Czeburieki to smażone pierogi (mąka, woda, sól) z nadzieniem z mięsa baraniego. Jest to tradycyjna potrawa tatarów krymskich. Przyrządzają je także w innych regionach Ukrainy, tworząc przy okazji różne wersje nadzienia.
Ten przepis pochodzi od Mantu, która z kolei otrzymała go kiedyś od znajomej Ukrainki i jest nadziany mięsem wołowym /a nie baranim/. Przeczytałam też /tutaj/, że w restauracji/lokalu Emira we Lwowie są one dostępne w kilku wersjach:
– z mięsem
– z jajkiem
– z grzybami, pomidorami i serem
– z serem
– z mięsem pomidorami i serem
smażone na oleju pieczone w piekarniku
Składniki
Ciasto
2,5-3 szklanki mąki
100-150 ml gorącej wody (nie wrzątku)
25 ml spirytusu lub 50 ml wódki (zamiennie ocet spirytusowy)
płaska łyżeczka soli
0,5 łyżeczki cukru
5 łyżek rozpuszczonej margaryny (lub oleju)
1 jajko
Farsz
30-35 dag chudej zmielonej wołowiny (u mnie wieprzowa szynka)
1 ząbek czosnku
1 mała cebula
1 łyżeczka słodkiej mielonej papryki
spora szczypta pieprzu kajeńskiego lub chili
szczypta mielonego imbiru
sól do smaku
100 ml wody
masło
olej do smażenia:
Wykonanie
Margarynę rozpuścić.
Do 2,5 szklanki mąki dodać sól, cukier, alkohol, roztopiony tłuszcz i gorącą wodę. Wymieszać, dodać jajko i całość zagnieść, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Powinno być nieco rzadsze niż na pierogi. W razie potrzeby dolać wody lub dosypać trochę mąki.
Zostawić ciasto na godzinę, nie zaszkodzi jeśli w międzyczasie jeszcze je „przegnieciemy”.
Do zmielonego mięsa dodać drobno pokrojoną cebulę, roztarty czosnek i resztę przypraw. Wymieszać.
Ciasto zagnieść jeszcze raz. Wałkować po kawałku na placki wielkości naszej patelni, cienkie, ale bez przesady (ja podzieliłam ciasto na 6 kawałków).
Na połówkę placka nałożyć łyżkę nadzienia i rozsmarować je, ale dość daleko od brzegów. Na to nałożyć ze dwa wiórka masła (będą bardziej aromatyczne i soczyste) i zakryć drugą połówką placka, dociskając go do nadzienia, by nie zostało między powierzchniami powietrze. Mocno i dokładnie zlepić brzegi.
(Z reguły nie stanowi to problemu, bo ciasto jest naprawdę b. elastyczne.
To ważne uwagi, bo ciasto puchnie podczas smażenia i jeżeli zostawimy dużo powietrza w środku i niedokładnie zlepimy, to cały sosik wypłynie nam na patelnię i pozbawi mięso soczystości, a nam narobi kłopotu, pryskając na patelni).
Smażyć czeburieki na oleju z każdej strony, aż będą rumiane, a rumienią się błyskawicznie. Nie należy się obawiać, że mięso będzie surowe (o ile damy łyżkę cienko rozsmarowanego nadzienia). Chrupiemy je koniecznie na gorąco !
Z powodzeniem można też czeburieki upiec w piekarniku, są równie smaczne i kruche, ale ciasto już się nie rozwarstwia w urocze pęcherze nadające im lekkości.Piekłam je w piekarniku nagrzanym do 180 st.C przez ok. 30 min. /II poziom grzanie góra-dół/
Zaletą jest też to, że możemy je przygotować np. dzień wcześniej, a potem tylko podgrzać.