Racuchy na maślance z jabłkiem i borówkami

Miałam do zagospodarowania trochę maślanki, a równocześnie ochotę na coś… nie mięsnego… i tak powstały te oto racuchy. Było smacznie.

Składniki

1,5 szklanki mąki /dałam tortową/
1,5 szklanki maślanki
3 łyżki cukru
1/2 łyżeczki sody
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

1 jabłko  – obrane i pokrojone w drobną kostkę
kilka łyżek borówek amerykańskich /dałam mrożone/
olej do smażenia

Wykonanie

Mąkę wymieszać z sodą i proszkiem do pieczenia, dodać maślankę, cukier i wyrobić za pomocą miksera lub trzepaczki /w razie potrzeby, gdy ciasto za rzadkie, dodać jeszcze mąki/. Dodać jabłko i borówki, wymieszać.
Nakładać łyżką małe porcje masy na rozgrzaną patelnię, smażyć z obu stron /po 2-3 min./.
Podawać wg uznania – z cukrem pudrem, śmietaną, bitą śmietaną itp.

Racuchy drożdżowe z bananami

Oj chodziło za mną jakieś proste jedzenie po tych świątecznych potrawach… a może placki jakieś… a może naleśniki… a może…
W końcu zachcianka się objawiła w pełnej krasie – może racuchy? ale co, z jabłkami? e, nie, takie to już latem były wielokrotnie… no to takie bez dodatku? e, też nie, gdzież zaraz po świętach taka prostota siermiężna niemal… to może z bananem? coś ostatnio córka o takim połączeniu mówiła, nawet przepis obiecała wysłać, ale gdzież tam…
Ale racuchy będą, przepis wykombinuję sobie sama.
Oto i one. Puchate, pyszne…

Składniki

250 g mąki pszennej
szczypta soli
25 g drożdży świeżych
1 łyżka cukru
250 ml ciepłego mleka
1 jajko
2 banany

Wykonanie

Mąkę przesiać do miski, dodać szczyptę soli, wymieszać.
Drożdże utrzeć z cukrem.
Zrobić rozczyn dodając do roztartych drożdży trochę mleka i troszkę mąki, bądź też, aby nie brudzić następnych naczyń, w mące wsypanej do miski zrobić wgłębienie, wlać w nie rozpuszczone drożdże i ok. połowy mleka /ciepłego/, delikatnie zamieszać /tylko w tym wgłębieniu/ i odstawić pod przykryciem do wyrośnięcia na ok. 15-20 min. Gdy rozczyn ruszy dodać pozostałe mleko oraz jajko, dokładnie wymieszać i znowu odstawić przykryte do wyrośnięcia na ok. 25-30 min.
Do wyrośniętego ciasta dodać banany, pokrojone w cienkie plasterki, wymieszać, po czym za pomocą łyżki formować racuszki i smażyć na rozgrzanym oleju na rumiano.
Po odsączeniu z tłuszczu na papierowym ręczniki posypać cukrem pudrem i zajadać, a uszy niech się trzęsą z zadowolenia, wszak zachcianka spełniona.

Racuchy na kefirze z rabarbarem

Ni stąd, ni zowąd naszła mnie ochota na racuchy, a ponieważ pod ręką miałam akurat rabarbar, to go wykorzystałam. I powiem tak – pyszności! puchate, dość kwaskowate jako że rabarbaru nie żałowałam, ale z dodatkiem konfitury bądź posypane cukrem pudrem są w sam. raz.. wg mojego smaku.

Składniki

2 szklanki mąki /dałam tortową/
2 szklanki kefiru
2 łyżki cukru
1 cukier waniliowy
1 łyżeczka sody
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia /lub 1 łyżeczka suchych drożdży/

3-4 laski rabarbaru /zależy jakie są duże – moje były średniej grubości/  -pokrojone w drobną kostkę
olej do smażenia
   z cukrem pudrem
   z jogurtem naturalnym i konfiturą

Wykonanie

Mąkę wymieszać z sodą i proszkiem do pieczenia, dodać kefir, cukier i cukier waniliowy i wyrobić za pomocą miksera. Dodać rabarbar.
Nakładać łyżką małe porcje masy na rozgrzaną patelnię, smażyć z obu stron /po 2-3 min./.
Podawać wg uznania – z cukrem pudrem, śmietaną, bitą śmietaną itp. lub frużeliną owocową.

Placuszki-racuszki bez jaj

Całkiem przez przypadek trafiłam na przepis Joli na te placuszki, a zaciekawił mnie dlatego, że w składnikach nie było jajka. Zatem zrobiłam i byłam mile zaskoczona, takie pyszne.
placuszki racuszki bez jaj (2b)

Składniki

kilka jabłek

1/2 l zsiadłego mleka, kefiru, jogurtu naturalnego, ew.z dodatkiem kwaśnej śmietany
ok. 20 dag mąki
1 łyżeczka sody

olej do smażenia
cukier puder – do posypania
placuszki racuszki bez jaj (2c)

Wykonanie

Jabłka obrać ,wydrążyć gniazda nasienne, pokroić w niezbyt małą kostką.
Z mleka czy kefiru, mąki i sody zrobić ciasto /troszkę bardziej gęste niz na naleśniki/.
Włożyć do ciasta pokrojone jabłka, wymieszać.
Smażyć z obu stron na rumiano. Po ostudzeniu posypać cukrem pudrem.

Krążki jabłek w cieście

Co zrobić jak się nagle dostanie „smaka” na coś? Nie ma wyjścia, trzeba zrobić i zapewnić rozkosz swemu podniebieniu. Mnie tak nagle przyszła ochota na coś na słodko. Długo kombinowałam co to ma być… a może to? a może tamto? wreszcie padło na jabłka w cieście, ale przygotowane trochę inaczej. Od razu przypomniałam sobie, że kiedyś dostałam od córki taki przyrząd do usuwania gniazd nasiennych z jabłek, a który chyba nigdy jeszcze nie był użyty. Zatem do dzieła!
Po krótkim czasie talerz był już wypełniony pysznymi, rumianymi placuszkami-krążkami, z dziurką w środku, przypominającymi jako żywo „oponki”.
Polecam również
Jabłka w cieście oraz Jabłka w cieście na jogurcie greckim.
krążki jabłek w cieście

Składniki

1 szklanka mąki pszennej
3/4 szklanki maślanki/jogurtu/mleka /u mnie nawet mieszanka jogurtu truskawkowego, mleka i wody gazowanej/
1 jajko
szczypta soli
na czubek łyżeczki proszku do pieczenia

3 duże jabłka
masło klarowane i olej do smażenia

Wykonanie

Składniki ciasta włożyć do miski i dokładnie wymieszać przy pomocy trzepaczki rózgowej. Odstawić na 20 min. aby ciasto odpoczęło. Ciasto wychodzi dość gęste i takie ma być /konsystencja trochę jak na lane kluski/.
krążki jabłek w cieście

W czasie kiedy ciasto odpoczywa, za pomocą specjalnego urządzenia /widoczne na zdjęciu/ usunąć z jabłek gniazda nasienne, obrać je ze skórki i pokroić w plastry /plastry nieco grubsze niż 0,5 cm, ale nie za grube – z jednego jabłka wychodziło mi 5 plastrów/.
Teraz zanurzać plastry w cieście tak, aby dokładnie je oblepiło, wyjąć i chwilę potrzymać na widelcu, aby nadmiar ciasta spłynął, po czym smażyć na średnim ogniu z każdej strony na rumiano. Wyjmować na talerz wyłożony ręczniczkiem papierem, odsączyć.
krążki jabłek w cieście
Podawać wg własnych upodobań i smaków. Ja dziś podałam z jogurtem greckim i wiśniami z konfitury, ale można po prostu posypać cukrem pudrem lub polać syropem klonowym.

Racuchy drożdżowe jak u Mamy – na kwaśnym mleku

Chyba starość puka do mych drzwi na dobre, bo jak inaczej tłumaczyć częste powroty do czasów dzieciństwa, do różnych zdarzeń, no i smakołyków przygotowywanych w domu rodzinnym. Tych smaków się nigdy nie zapomina mimo, że niejednokrotnie były to bardzo proste dania / a nie jakieś np. ośmiorniczki/.
Przy okazji tych moich powrotów do przeszłości zawsze zastanawiam się, czy moje dzieci mają też takie zapamiętane zdarzenia z dzieciństwa, do których chętnie wracają /będą wracać/, a co jeszcze ważniejsze, czy też będą kiedyś przywoływać różne potrawy i smaki takie tylko „mamine”, takie, których nikt inny, nigdy, nigdzie….

Dziś  przypomniały mi się racuchy…ich smak i zapach czuję tak, jakby stały gdzieś obok w tej sporej misce, metalowej, emaliowanej, koloru…gołąbkowego /taka popiel ze szczyptą niebieskiego/, z czarnym obrzeżem.
Takie racuchy, które czekały na nas dzieci, kiedy wracaliśmy w porze obiadowej do domu po jakichś zajęciach np. po zbieraniu jagód czy grzybów, bądź też poważniejszych robotach letnich.
Przyjemnie było wówczas otworzyć tzw. duchówkę, zwaną inaczej bratrurą* i znaleźć coś smacznego do zjedzenia, przygotowanego przez Mamę zanim udała się do innych zajęć czy prac polowych, np. takie właśnie smaczniutkie i cieplutkie racuchy, dość sporych rozmiarów /pewnie, żeby szybciej usmażyć/, o owalnym kształcie, rumiane, zawsze smażone na smalcu.
Lubiłam je zajadać tylko posypane cukrem pudrem, albo bez cukru, popijając takim bardzo zimnym mlekiem.
racuchy na kwaśnym mleku

Składniki

3  szklanki mąki
2 jaja
400 g kwaśnego mleka /takie opakowanie akurat kupiłam/
2-3 łyżki cukru
3 łyżki oleju lub stopionego masła/margaryny
3-4 dkg drożdży + 1 łyżka cukru + 2/3 szklanki wody /ciepłej/
szczypta soli
1-2 łyżki alkoholu lub 10% octu
smalec do smażenia /u mnie smalec i olej pół na pół/
racuchy na kwaśnym mleku

Wykonanie

Mąkę przesiać do miski, zrobić na środku wgłębienie.
Drożdże rozpuścić w ciepłej wodzie z dodatkiem cukru, wlać do wgłębienia w mące, zamieszać lekko w tym dołku, przykryć i zostawić do podrośnięcia /ok.20 minut/.

Jajka lekko posolić i ubić trochę trzepaczką z resztą cukru, dodać do rozczynu z drożdży. Dodać  też kwaśne mleko i olej, wymieszać na gładką masę /teraz robię to przy użyciu miksera/, dodając pod koniec alkohol. Przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia /ok. 1 godz. – aż podwoi objętość/.
Łyżkę moczyć w zimnej wodzie i nakładać ciasto na patelnię, na średnio rozgrzany tłuszcz /uwaga – tłuszcz nie może być za gorący bo się przypalają szybko/. Smażyć racuchy na rumiano z obu stron.
racuchy na kwaśnym mleku

*bratrura – był to typowy piekarnik zlokalizowany w kuchni węglowej, w którym mieściła się jedna blacha, wykorzystywany w moim domu głównie do zapiekania lub trzymania w cieple – nagrzewał się przy okazji palenia w piecu w czasie gotowania

Racuchy na śmietanie z jabłkami

To się nazywa „chcica”… lodówka pełna jedzenia po niedzieli, a mnie naszło na racuchy. Takie jakie ujrzałam  u Asi Ble .
I nie miało dla mnie zupełnie znaczenia, że nie miałam kwaśnych jabłek, zrobiłam z takimi, jakie akurat były w domu. No i oczywiście zapomniałam dodać oleju do ciasta, żeby się nie przypalały… ale i tak były smaczne, bardzo…podane w towarzystwie frużeliny z czerwonej porzeczki.
racuchy z jabłkami na śmietanie

Składniki

1 szklanka śmietany 12% kwaśnej i dość gęstej
1/2 szklanki cukru
1 cukier waniliowy
2 jajka
mąki tyle by ciasto miało dość gęstą, ale wciąż lejącą konsystencję (ok. niepełnej szklanki)
2 łyżeczki proszku do pieczenia /lub 1 łyżeczka suchych drożdży/
2 łyżeczki cynamonu

30 dag kwaśnych jabłek pokrojonych w grubszą kostkę
olej do smażenia

Wykonanie

Śmietanę, jajka, cukier i cukier waniliowy wyrobić za pomocą miksera, stopniowo dodawać mąkę, kontrolując konsystencję.
Dodać proszek i cynamon. Można dodać 2 łyżki oleju już do ciasta / sprawia, że placki się nie przypalają/.
Jabłka włożyć  bezpośrednio po obraniu – nie ściemnieją.

Nakładać łyżką małe porcje masy na rozgrzaną patelnię, smażyć z obu stron /po 2-3 min./.
Podawać wg uznania – z cukrem pudrem, śmietaną, bitą śmietaną itp. lub frużeliną owocową.
Prawidłowo placki powinny wyrosnąć na ok 1,5 cm grubości, wtedy będą puchate.

 

Jabłka w cieście na jogurcie greckim

Zostało mi trochę jogurtu greckiego, dodałam zwykłego i zrobiłam jabłka w cieście.
A teraz… co za obżarstwo…
jabłka w cieście na jogurcie

Składniki

1 jajko /ale miało aż 2 żółtka/
1,5 szklanki jogurtu /w tym 1 szklanka gęstego greckiego, może też być sam grecki/
1 łyżeczka sody
1,5-2 szklanek mąki
szczypta soli
troszkę cynamonu /spora szczypta/
3 jabłka

olej do smażenia
cukier puder do posypania
jabłka w cieście na jogurcie

Wykonanie

Wszystkie składniki na ciasto wymieszać dokładnie przy użyciu miksera /ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany/. Dodać drobno pokrojone jabłka. Smażyć placki na małym ogniu, aby się usmażyły w środku i były rumiane, ale nie spalone, odsączyć na papierowym ręczniku, przed podaniem posypać cukrem pudrem.

Jabłka w cieście

Ni stąd, ni zowąd, przyszły mi dziś one na myśl… Mama często robiła je latem w porze śniadaniowej, układała w głębokiej misce lub rondlu i wkładała do bratrury /tak to się chyba nazywało, w każdym razie u nas tak się mówiło na taki schowek… mini piekarnik, ogrzewany przy okazji gotowania na kuchni węglowej/. W porze obiadowej były cieplutkie i gotowe już do zjedzenia, wystarczyło tylko je położyć na talerz,  posypać cukrem pudrem i zajadać.

Widziałam to wszystko oczami wyobraźni, wspomnienia odżywały i z minuty na minutę rosła ochota na takie jabłka w cieście… a ponieważ jabłek ci u nas dostatek /świeża dostawa papierówek została wczoraj przywieziona z działki/, nie pozostało nic innego jak je zrobić.
jabłka w cieście

Składniki

1 szklanka mąki
1 szklanka mleka/mleka kwaśnego /ja dałam po pół szklanki obu/
1 jajko
troszkę proszku lub sody /Mama dawała sodę, ja użyłam proszku – „posoliłam” proszkiem/
2 duże jabłka

olej do smażenia /u Mamy – smalec/
jabłka w cieście   z tej porcji wyszło 17 placuszków

Wykonanie

Wszystkie składniki, oprócz jabłek, dokładnie wymieszać mikserem.
Jabłka obrać, przekroić na 4 części, usunąć gniazda nasienne, pokroić w poprzek w cieniutkie plasterki. Dodać do ciasta, dokładnie wymieszać /cząstki jabłek powinny oblepić się ciastem… nie powinno być nadmiaru ciasta, bo to mają być jabłka w cieście, a nie ciasto z jabłkami/.

Rozgrzać olej na patelni, kłaść łyżką porcje jabłek, ewentualnie lekko uklepać i smażyć na złoty kolor z obu stron. Wyłożyć na ręcznik kuchenny, aby odsączyć nadmiar tłuszczu i od razu podawać, posypując obficie cukrem pudrem.

 

Racuchy drożdżowe

Inna propozycja przygotowania racuchów, która jednak wymaga więcej czasu no i drożdży, które niekoniecznie mamy zawsze pod ręką, ale i racuszki wychodzą bardziej pulchne.
racuchy drożdżowe

Składniki

2,5-3  szklanki mąki
1-2 jaja
1,5-2 szklanek mleka
2-3 łyżki cukru
2-3 łyżki oleju lub stopionego masła/margaryny
3-5 dkg drożdży /30-50 g/
sól
2-3 łyżki alkoholu /octu/
olej do smażenia
racuchy drożdżowe

Wykonanie

Mąkę przesiać do miski, zrobić na środku wgłębienie.
Drożdże rozkruszyć, włożyć w zrobiony w mące dołek. posypać 1 łyżką cukru, dodać lekko podgrzane mleko /1/2 szklanki/, zostawić do podrośnięcia /ok.20 minut/.

Jajka lekko posolić i ubić trochę trzepaczką z resztą cukru.  Dodać do rozczynu z drożdży,  dodać  też resztę mleka, roztopiony /ostudzony/ tłuszcz i alkohol i wymieszać. Pozostawić w cieple do wyrośnięcia /ok. 1 godz. aż podwoi objętość/.
Łyżkę moczyć w zimnej wodzie i nakładać ciasto na patelnię, na średnio rozgrzany tłuszcz. Smażyć racuchy na rumiano z obu stron.

Podawać posypane cukrem pudrem lub z konfiturą, albo też polane syropem klonowym.
Można też zrobić je z jabłkami – wówczas dodać do ciasta przed smażeniem 2-3 jabłka pokrojone w drobną kosteczkę.