Pyszne, pachnące i puchate bułeczki, ze śliwkami, ale też z serem… akurat trochę mi zostało z przygotowania innej potrawy. A przepis zapożyczyłam stąd i podaję bez jakichkolwiek zmian.
Upiekłam je z połowy porcji, ale przepis jest na całą porcję.
Składniki (z tej porcji na ok. 12 bułeczek):
ciasto:
- 550 g mąki pszennej
- 25 g świeżych drożdży lub dwie czubate łyżeczki drożdży instant
- 250 ml kefiru /dałam maślankę/
- 2 jajka w rozmiarze M lub 1 w rozmiarze L
- 5 łyżek cukru
- 100 g masła lub oleju roślinnego
- łyżeczka ekstraktu z wanilii lub łyżka cukru waniliowego
- jajko + łyżka mleka do smarowania bułeczek /posmarowałam śmietanką 30%/
masa serowa:
- 400 g białego sera
- łyżka miękkiego masła
- 1 jajko
- łyżka cukru waniliowego
- 300 g śliwek + łyżka mąki ziemniaczanej lub tartej bułki
kruszonka:
1/2 szklanki mąki (75g), 60g rozpuszczonego masła, 5 łyżek cukru
Wykonanie
Kefir lekko podgrzać, ale nie może być bardzo gorący. Dodać pokruszone/sypkie drożdże, łyżkę cukru, łyżkę mąki i wymieszać. Odstawić na 15 – 20 minut do lekkiego podrośnięcia/spienienia. To zaczyn.
Suche drożdże można sypać bezpośrednio do mąki, bez robienia zaczynu ale ciasto nieco wolniej wtedy rośnie.
Masło roztopić i ostudzić (nie może być gorące), dodać jajko, roztrzepać widelcem.
Dodać do mąki, wlać rozczyn, dać wanilię i zagniatać ciasto ok. 10 – 15 minut. Może być klejące i nie musi odstawać od ręki.
Odstawić pod przykryciem ze ściereczki lub folii stretch na ok. godzinę, półtorej. Musi rosnąć w ciepłym miejscu, najlepiej ok. 24 – 28 stopni.
Dobrze będzie na słońcu, przy kominku, na słonecznym parapecie bez przeciągu, lub w lekko podgrzanym(do 30st) i wyłączonym piekarniku z zapalonym światełkiem.
Biały ser zmiksować końcówkami do ubijania z cukrem, wanilią, masłem i jajkiem (ok. 2 minuty).
Śliwki pokroić na kawałeczki ok 1 cm i posypać łyżeczką mąki/skrobi ziemniaczanej lub tartej bułki, ostatecznie można też nie posypywać niczym.
Ciasto wyjąć z miski na posypany mąką blat.
Dłonią uformować z niego placek zbliżony kształtem do prostokąta i lekko go rozwałkować na grubość ok. 0,7 cm. Wielkość po rozwałkowaniu powinna mieć mniej więcej 60×40 cm.
Na całej powierzchni ciasta ułożyć punktowo ser i delikatnie go rozsmarować na całej powierzchni.
Na serze ułożyć pojedynczą warstwą pokrojone śliwki.
Teraz górną część dłuższego boku ciasta, tę od góry złożyć do środka, a na nią złożyć dolną część tak, by nachodziły lekko na siebie, ok. 2 cm.
Powstanie coś w kształcie złożonego, długiego rękawa.
Ostrym nożem pociąć go na paski szerokości ok. 5 cm.
Górną część paska obrócić “w pasie” o 180 stopni. Nie musi być równo i ślicznie, ciasto jest miękkie, więc może nie być bardzo wygodnie ale się udaje:)
Pomagając sobie szeroką łopatką przełożyć drożdżówki na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
Można je piec w dwóch turach, jest ich sporo i mogą się nie zmieścić na jednej. Raczej nie zalecam piec obu blaszek na raz, trudniej wtedy o kontrolę.
Okryć ciastka ściereczką i pozwolić wyrastać w ciepłym miejscu ok. 1/2 h.
Składniki kruszonki rozgnieść w palcach starając się je wymieszać tak , by powstały okruchy.
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni /u mnie 170 st./..
Bułeczki posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać kruszonką.
Wstawić blaszkę na środkową półkę rozgrzanego piekarnika i piec bułeczki ok. 20 – 25 minut z funkcją góra- dół do lekkiego zezłocenia.
Wyjąć z piekarnika i odstawić do lekkiego przestudzenia.