Smalec domowy

Nadeszły zimowe chłody, a z nimi pora na zjedzenie czegoś bardziej kalorycznego……  A co może być pyszniejsze,  niż pajda chleba ze smalcem domowej roboty? W ostatnim czasie jest to zresztą modna przekąska na wszelkich  imprezach… do tego ogórek kiszony…… a jeszcze lepiej małosolny…. a skoro taki zestaw wkroczył nawet „na salony”, to czemu  my mamy go sobie odmawiać? bo kalorie? e, kto by je liczył, wszak pod zimowym odzieniem wszystko się ukryje. Zatem robimy smalczyk…..

Smalec

Składniki

50-60 dag świeżej słoniny
20-25 dag boczku wędzonego /ewentualnie surowego/
1 duża lub 2 mniejsze cebule
1-2 kwaśne jabłka + sok z cytryny do skropienia
3-4 ząbki czosnku (lub nawet więcej – według uznania)
2 łyżki zimnej wody
przyprawy do smaku: vegeta, sól, czarny pieprz oraz sporo majeranku
troszkę mleka – gdy chcemy by miał białą barwę /dodać na koniec smażenia/

Wykonanie

Słoninę i boczek pokroić w kostkę /ok. 0,5 cm/ – dobrze uprzednio schłodzone w lodówce łatwiej kroić. Cebulę posiekać, zaś obrane jabłka zetrzeć na grubych oczkach i skropić sokiem z cytryny, aby nie ściemniały. Czosnek przepuścić przez praskę.

W rondlu, na bardzo małym ogniu, topić słoninę i  tłustą część  z boczku /chude części na razie odłożyć na bok/. Od czasu do czasu mieszać. Najlepiej postawić rondel na specjalnej płytce, a nie bezpośrednio na gazie.

Gdy tłuszcz się wytopi, ale skwarki będą jeszcze jasnokremowe, dodać chudy boczek i cebulę – smażyć 5 min. a następnie  jabłka – jeszcze 2-3 min. – smażyć do lekkiego zrumienienia cebuli i skwarków. Wyłączyć gaz,  posolić /ok.1/2 łyżeczki/, dodać vegetę i 2 łyżki zimnej wody.
Do gorącego smalcu dodać czosnek, pieprz /ok.1/2 łyżeczki/ i majeranek /2 łyżki/. Sprawdzić smak i ewentualnie jeszcze doprawić. Przelać do glinianego garnka i odstawić do wystudzenia. W trakcie zastygania mieszać od czasu do czasu, aby dodatki nie osiadły na dnie.

Można też, gdy smalec przestygnie /ale nie zastygnie!!!/, przecedzić go, dodatki zemleć w maszynce do mięsa i ponownie dodać do tłuszczu. Studzić jak wyżej.
Można również /przed smażeniem /  składniki zemleć przy użyciu maszynki do mięsa i sitka o największych otworach – każdy składnik umieścić na oddzielnym talerzyku i postępować tak jak wyżej.