Na blogu zamieściłam już przepis na Gołąbki z młodej kapusty, jednak tamte są wyjątkowo gotowane, te zaś zapiekane – jak z reguły to czynię /tak lubię/ – i to w sosie. Sposób pieczenia w części podpatrzony u mojej bratanicy Agnieszki.
Składniki
1 główka młodej kapusty
0,5 kg mięsa wieprzowego mielonego /u mnie z łopatki/
2 torebki ryżu /ok. 200-250 g/
1 duża cebula
2 ząbki czosnku /zamiennie granulowany/
sól, pieprz
zielony koperek
smalec/olej do smażenia
skórki słoniny do wyłożenia dna naczynia /jeśli mamy/
Sos pomidorowy
0,7 l przetartych pomidorów /kupuję w Biedronce/
1 szklanka wody
sól, pieprz
papryka słodka i ostra
miód lub cukier – do smaku
śmietana + mąka – do zagęszczenia
Wykonanie
Ryż ugotować nieco krócej niż jest to przewidziane /nie może być całkiem miękki/.
Kapustę sparzyć kilka minut /3-5 min./ w osolonym wrzątku z dodatkiem 1 łyżki octu i oleju /oczywiście uprzednio wyciąć głąb/. Usunąć nerwy i zgrubienia.*)
Cebulę i czosnek pokroić w drobną kostkę i zeszklić na łyżce smalcu/oleju.
Ugotowany i ostudzony ryż połączyć z mielonym mięsem i podsmażoną cebulą, przyprawić i wymieszać.
Na przygotowane wcześniej, jeszcze trochę ciepłe liście kapusty nakładać farsz i zawijać gołąbki.
Gołąbki ułożyć w większym garnku, którego dno wyłożyć wcześniej skórkami słoniny /jeśli nie mamy, ułożyć liście kapusty/.
Na ostatnią, górną warstwę pokroić 1-2 cebule w piórka.
Przetarte pomidorowy i wodę zagotować, doprawić do smaku solą, pieprzem, cukrem /miodem/ i papryką.
Częścią soku /ok. 2 szklanki/ zalać ułożone już w naczyniu gołąbki. Przykryć nie wykorzystanymi liśćmi. Zapiekać w piekarniku nagrzanym do temp. ustawionej na 150-160 st. C i włączonym termoobiegu ok. 1 godz.
Po upieczeniu cebulę i liście z wierzchu zdjąć. Ewentualny sos, który się wytworzył w czasie pieczenia zlać, połączyć z resztą sosu pomidorowego uprzednio nie zużytego do zalania gołąbków, doprawić ewentualnie jeszcze do smaku, zagęścić śmietaną i zagotować.
Podawać gołąbki polane sosem, ewentualnie odgrzane w tymże sosie, posypane posiekanym koperkiem.
*)Uszkodzone liście wykorzystać do wyłożenia dna naczynia, w którym gołąbki będą zapiekane, a także do przykrycia góry.