Łopatka z szynkowaru – wędlina

Od kilku miesięcy posiadam szynkowar, ale dopiero teraz postanowiłam go wykorzystać. Mój ma 1,5 l pojemności, jest wykonany ze stali nierdzewnej, a na wyposażeniu posiada też termometr, bo przy gotowaniu/parzeniu wędlin temperatura jest bardzo ważna.
Jest to bardzo proste urządzenie do przygotowania domowej wędliny. U mnie na początek będzie to łopatka wieprzowa.

Składniki

1,20 kg łopatki wieprzowej
2 czubate łyżeczki soli peklowanej
1 płaska łyżka przyprawy do mięsa wieprzowego
1 łyżeczka cukru
szczypta gałki muszkatołowej
na czubek łyżeczki pieprzu
70 ml wody
1 łyżka żelatyny

Wykonanie

Mięso pokroić w sporą kostkę /ok. 4×4 cm/.
W ciepłej wodzie rozpuścić sól i cukier, ostudzić, dodać do mięsa. Dodać też przyprawę do mięsa, pieprz i gałkę muszkatołową, a także żelatynę.
Wymieszać mięso dokładnie, ugniatając go, aby stało się kleiste.
Miskę przykryć folią spożywczą i odstawić do lodówki na 48 godz. przy czym w połowie tego czasu wskazane jest przemieszanie mięsa /czyli po 24 godz./.

Po upływie wymaganego czasu mięso przełożyć do szynkowaru /mięso ułożyć w umieszczonym w nim specjalnym woreczku foliowym/, delikatnie upchać, szczelnie go zamknąć, po czym umieścić w garnku, zalać wodą do wysokości powyżej wsadu w szynkowarze. Podgrzewać do uzyskania temp. wody ok. 80 st.C i parzyć mięso przez ok. 2 godz.
/Termometr włożony/wbity w mięso przez specjalny otwór w szynkowarze powinien wskazać temperaturę wsadu 70-72 st. co stanie się też po ok. 2 godz. – zmierzyłam to obydwoma sposobami/.

Następnie wyjąć szynkowar z gorącej wody, schłodzić pod zimną wodą, po czym wstawić do lodówki na 12 godzin.
Tak schłodzoną wędlinę można już wyjąć z szynkowaru i konsumować.

  mój szynkowar

Moje uwagi – to był mój „pierwszy raz” skorzystania z szynkowaru:
– mięso smakowo bardzo dobre, wytworzona galaretka trochę słona /mniej soli?/
– myślę, że zbyt „przyłożyłam się do upchania mięsa, płyn, a potem galaretka w dużej mierze zgromadziła się na górze – mięso upychać delikatnie
– solidne upchanie spowodowało też w konsekwecji /chyba/ to, że folia na spodzie worka pękła, potem przy wyciąganiu ześliznęła się z mięsa, stąd galaretka otaczająca wędlinę nieco „poszarpana”
– mimo, że producent urządzenia w załączonej instrukcji podaje przykładową wagę mięsa 1.20 kg, w mojej ocenie optymalnie będzie to 1 kg