Zupa powstała w związku z ekonomicznym spojrzeniem na wykorzystanie wszystkich surowców w kuchni, czyli jak mówi przysłowie – potrzeba matką wynalazków. U mnie /z reguły/ nic się nie marnuje, niczego się nie wyrzuca, bo wszystko można zagospodarować. Trzeba tylko chcieć i trochę czasem pogłówkować.
Zupa okazała się bardzo dobra, nawet powiem pyszna, więc dzielę się stworzoną recepturką /przepisem/.
Składniki
3 l bulionu /może być z kostki/
3 spore garście włoszczyzny pokrojonej w słupki /może być mrożona/
kawałek żółtej lub zielonej papryki
1 mała cebula
1 słoiczek przecieru pomidorowego /dałam 210 ml/
1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
1/2 łyżeczki ostrej słodkiej papryki
1 łyżeczka słodkiej papryki
1 łyżeczka czosnku granulowanego
1/2 szklanki zielonego groszku /świeży lub mrożony, ale nie z puszki/
kawałek kapusty pekińskiej z grubszej strony /ok.15 cm/
śmietana słodka
sól, pieprz, cukier – do smaku
koperek
opcjonalnie – makaron łazanki /małe/
Wykonanie
W garnku zagotować 3 l bulionu.
Na patelni rozgrzać 2 łyżki masła klarowanego, dodać pokrojoną w kostkę cebulę oraz włoszczyznę – podsmażyć, dodać kapustę pekińską pokrojoną w paski lub w kostkę – znowu przesmażyć, na koniec dodać paprykę pokrojoną w paski i chwilę smażyć.
Zawartość patelni przełożyć do gotującego się bulionu, patelnię wypłukać małą ilością wody, aby zebrać wszystkie smaki, dodać do garnka.
Całość zagotować, po czym dorzucić groszek – gotować ok. 15 min.
Dodać przecier pomidorowy, przyprawy i łazanki /dałam 3 małe garstki/, chwilkę gotować, zabielić słodką śmietanką.
Doprawić jeszcze do smaku solą, cukrem i pieprzem. Dodać zielony koperek.