Prawdziwie kawowy tort, nie za słodki, po prostu „kawowe niebo”… a przepis „odkalkowany” od Margarytki.
Tort przygotowałam z okazji urodzin Mojej Pierworodnej.
Córeczko, niech się spełnia wszystko o czym marzysz i do czego dążysz! 100 lat!
Składniki /tortownica o średnicy 24-25 cm/
Biszkopt ciemny:
6 dużych jajek (użyto jajka o wadze ok. 70 g)
1 szklanka* drobnego cukru do wypieków
¾ szklanki mąki pszennej tortowej
½ szklanki mąki ziemniaczanej
2 łyżki ciemnego kakao
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej miałkiej (nie granulowanej)
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżeczki octu
szczypta soli
*szklanka o pojemności 250 ml
Krem:
750 g schłodzonego serka mascarpone
300 ml schłodzonej śmietanki kremówki (najlepiej 36 %, ale 30% też może być)
1 tabliczka czekolady mlecznej
50 ml bardzo mocnego espresso (można też zrobić mocną kawę zaparzaną albo rozpuszczalną), ostudzonego
2 czubate łyżeczki żelatyny
3 czubate łyżki cukru pudru
Poncz:
100 ml gorącej wody
2 łyżeczki cukru
1 łyżka soku z cytryny
2–3 łyżki mocnego alkoholu (np. koniak, ale może być inny)
50 ml mocnego ostudzonego espresso
Dodatkowo:
4 łyżki dobrego dżemu albo konfitury (może być np. domowa galaretka z czerwonej porzeczki)
1 płaska łyżeczka kawy rozpuszczalnej miałkiej
ziarenka kawy w czekoladzie do ozdoby (u mnie mini ciasteczka kruche w czekoladzie „malti keks ” )
Wykonanie
Biszkopt:
Żółtka oddzielić od białek. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę, dodając partiami cukier (nie wszystko od razu). Do żółtek dodać proszek do pieczenia i ocet, szybko wymieszać (masa spieni się i odbarwi) i dodać do białek. Ubić a na końcu dodać obie mąki wymieszane z kakao i kawą rozpuszczalną i delikatnie wymieszać.
Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia albo posmarować masłem i posypać mąką. Ciasto przelać do tortownicy i wstawić do nagrzanego piekarnika.
Piec około 40 – 45 minut, w piekarniku nagrzanym do 160-180 stopni (160 stopni w termoobiegu).
Biszkopt po całkowitym ostudzeniu przeciąć na trzy krążki (np. metodą nitkową).
Poncz: cukier rozpuścić w gorącej wodzie, zostawić do wystygnięcia, a następnie dodać sok z cytryny, alkohol i espresso.
Krem:
Czekoladę połamać na kawałki, wrzucić do miseczki, wlać 3 łyżki śmietany kremówki i rozpuścić w kąpieli wodnej (stawiając miseczkę na rondelek z gotującą się wodą – miseczka nie powinna dotykać wody). Zostawić do przestygnięcia.
2 łyżeczki żelatyny dokładnie rozpuścić w ¼ szklanki gorącej wody (nie może być grudek).
Śmietanę ubić na sztywną masę z dodatkiem 3 łyżek cukru pudru. Pod sam koniec wlać powoli żelatynę – powinna być jeszcze lekko letnia i płynna. Zmiksować.
Serek mascarpone przełożyć do miski, dodać rozpuszczoną czekoladę i ostudzone espresso i zmiksować na gładką masę. Dodać śmietanę i dobrze wymieszać szpatułką – można użyć miksera, ale krótko i na wysokich obrotach. Masa może wydawać się lekko rzadka, więc wstawić ją na 10 minut do lodówki.
Krem podzielić na 3 części – jedna cześć powinna być większa (do posmarowania góry, brzegów i zrobienia dekoracji)
Składanie tortu:
Pierwszy krążek biszkoptu nasączyć ponczem, posmarować dżemem, a następnie nałożyć warstwę kremu i równo rozsmarować. Przykryć drugim krążkiem biszkoptu, który również nasączyć ponczem i posmarować drugą częścią kremu. Na kremie ułożyć trzeci krążek biszkoptu, nasączyć go. Z trzeciej części kremu odłożyć kilka łyżek do dekoracji, a resztę rozsmarować na górze i bokach tortu.
Górę tortu oprószyć kawą rozpuszczalną, z odłożonego kremu zrobić dowolną dekorację (np. za pomocą szprycy albo rękawa cukierniczego). Boki i górę ozdobić ziarenkami kawy w czekoladzie. Wstawić do lodówki na co najmniej 12 godzin.
Moje uwagi – do zastosowania na przyszłość:
– użyć dżemu kwaśnego /np. domowy z pigwowca lub porzeczki/
– dżemem posmarować oba krążki /pod masę/ bardzo cieniutko
– jako alkoholu do ponczu użyć spirytusu /2-3 łyżki/