Spóźniona ta wiosna w tym roku… zaspała chyba…
ale dziś pierwszy raz „nawiedziłam” swą działeczkę, na chwilę choć, bo niby nie pada, ale wieje i zimno dosyć…
Sezon 2017 ogłaszam za otwarty!
I od razu raźniej, lżej na ciele i umyśle, jakoś tak…lepiej i więcej się chce… wstępuje w człowieka radość życia?
A oto moje roślinki kwitnące już: