Nabyłam żeberka, wcześniej zaś kupiłam pieczarki, tak jakoś bez specjalnego planu, zatem wypadało coś z tego wszystkiego upichcić. Zrobiłam więc z nimi żeberka, tym razem duszone, by oszczędzić piekarnik, bo przy tak wysokich jak obecnie temperaturach, dodatkowe źródło grzania nie jest potrzebne. Żeberka wyszły wyśmienite..
Składniki
ok. 1 kg żeberek wieprzowych
1 duża lub 2 małe cebule
250 g pieczarek
1-2 ząbki czosnku
1,5 szklanki bulionu lub wody
1 łyżka sosu sojowego
1 płaska łyżka koncentratu pomidorowego
1 łyżka mąki ziemniaczanej i 1/2 szklanki wody – do zagęszczenia sosu
liść laurowy, po 2 kulki ziela angielskiego i jałowca
szczypta płatków chilli
sól, pieprz, papryka słodka w proszku
olej lub smalec do smażenia
Wykonanie
Żeberka umyć, osuszyć i pokroić tak, by każdy kawałek miał 2 kostki. Następnie natrzeć kawałki mięsa solą, pieprzem i papryka i odstawić na kilka godzin do lodówki.
Zamarynowane żeberka obsmażyć z obu stron na rumiano na dość mocnym ogniu i odłożyć na talerz /kilka razy obracać, aby się przypiekły, ale nie spaliły/ .
Na tej samej patelni i tłuszczu zeszklić teraz cebulę pokrojoną w pół krążki lub piórka, dodać drobno pognieciony czosnek, chwilkę przesmażyć, po czym dodać pieczarki pokrojone w plasterki – razem przesmażyć przez chwilę. Zdjęć z patelni na osobny talerz.
Teraz na patelnię włożyć ponownie mięso, dodać liść laurowy, ziele angielskie, jałowiec, płatki chilli i sos sojowy, zalać bulionem lub wodą i całość zagotować.
Na wierzch wyłożyć teraz podsmażone wcześniej pieczarki i na małym ogniu dusić pod przykryciem ok. 90 min.
Na koniec sos zagęścić wodą wymieszaną z mąką i koncentratem pomidorowym i zagotować.