Zrobiłam je na obiad, miały być być dodatkiem do jajka sadzonego, ale ja osobiście z ogromną przyjemnością skonsumowałam je z kefirem.
W zależności od bogactwa dodatków oraz ich ilości, mogą stanowić samodzielne danie z dodatkiem tylko surówki, lub być uzupełnieniem dania mięsnego, bądź też podane z kefirem lub kwaśnym mlekiem, jak ja dziś.
Przy okazji robienia takich ziemniaczków można jeszcze „wysprzątać” lodówkę, co jest niewątpliwie dodatkową zaletą tej potrawy.
Jest to wzbogacona wersja ziemniaków, które już zamieściłam na blogu. pn.Ziemniaki smażone.
Składniki
ilość dowolna – ja dziś dałam
ziemniaki /dałam ok. 1 kg/
2 cebule /u mnie duże różowe szalotki/
kawałek boczku wędzonego /u mnie ok. 15 dkg – chudy i pięknie uwędzony/
kawałeczek cienkiej kiełbasy /resztka ok. 10 cm/
kilka plasterków szynki /jakieś resztki – 2 rodzaje/
sól /sól czosnkowa/, pieprz
natka pietruszki
olej do smażenia
opcjonalnie można dorzucić:
kawałki kolorowej papryki
trochę kukurydzy/groszku konserwowego – na koniec smażenia
1-2 jajka rozkłócone /rozbełtane/ – to już na sam koniec
wszystko inne co nam zbywa, a co lubimy i chętnie dodamy do tego galimatiasu
Wykonanie
Ziemniaki obrać, umyć i osuszyć. Pokroić dowolnie – w plastry, frytki lub kostkę.
Cebulę pokroić w półkrążki.
Wędliny również pokroić w kostkę /boczek osobno/.
Na głębokiej patelni rozgrzać olej i wrzucić boczek, po chwili pozostałe wędliny, przemieszać, dodać cebulkę, chwilkę poddusić, po czym dodać ziemniaki, lekko posolić i wymieszać. Patelnię przykryć i smażyć całość na małym ogniu, co jakiś czas mieszając, aż do miękkości ziemniaków. Teraz dopiero dosolić, dodać pieprz i posypać natką pietruszki, wymieszać.
tu z dod. kolorowej papryki i szczypiorku
Uwagi
– jeśli ziemniaki będą miały być tylko dodatkiem do dania głównego, ilość składników „mięsnych” należy ograniczyć, za to dodać inne, aby uzyskać odpowiedni ich koloryt /papryka, kukurydza, groszek/
– jeśli ziemniaki będą stanowiły samodzielne danie, wówczas wzbogacić ilościowo dodatki „mięsne”