Dania z wołowiny rzadko goszczą na moim stole, stąd też i na blogu prawie się nie pojawiają. Dziś jednak będzie wyjątek, a to z prostej przyczyny. Bez głębszego zastanowienia nabyłam mieloną wołowinę, a dopiero potem zaczęłam się głowić, co też z niej upichcić. I wtedy wpadł mi w oko /w ręce?/ ten przepis. Nie zastanawiałam się długo tylko zrobiłam, zmieniając co nieco wg mojego wyobrażenia i oczekiwania. Oto one,
Składniki
400 g mięsa mielonego wołowego
1 jajko /M/
3 łyżki kaszy manny
1 łyżka musztardy
100 g cienkiej, wędzonej kiełbasy
100 g wędzonego boczku
1 cebula
sól, pieprz, majeranek
papryka słodka i ostra
liść laurowy, ziele angielskie, pieprz ziarnisty
kilka suszonych grzybów
1,5 szklanki bulionu lub wody
1 łyżeczka koncentratu pomidorowego
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
olej do smażenia
mąka do obtoczenia zrazów
Wykonanie
Mięso mielone połączyć z jajkiem, kaszą manny, musztardą i przyprawami – do smaku.
Cebulę oraz kiełbasę i boczek pokroić w kosteczkę i wymieszać. Podzielić na 5 porcji.
Mięso podzielić na 5 części, każdą część rozpłaszczyć dłonią na płaski placek i i napełnić go porcją farszu. Uformować roladki, obtoczyć je w mące, ponownie uformować w dłoniach i obsmażyć na rumiano ze wszystkich stron na rozgrzanym oleju.
Roladki przełożyć do rondla, zalać bulionem (lub wodą), dodać liść laurowy, suszone grzyby oraz po kilka kulek ziela angielskiego i pieprzu. Całość dusić pod przykryciem na małym gazie przez około 20 minut, co jakiś czas obracając roladki. Po tym czasie do powstałego sosu dodać koncentrat pomidorowy i doprawić do smaku solą oraz pieprzem. W razie potrzeby sos można zagęścić niewielką ilością mąki rozrobionej z wodą.
Przed podaniem posypać natką pietruszki.